goscosc
Zarejestrowani-
Zawartość
321 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez goscosc
-
Wow skandal i dramat, że Julka nie jeździ milion pięćset sto dziewięćset km do antykwariatu po książkę Tutaj niektóre to już czepiają się na siłę. Kiedyś ją oglądałam, aktualnie już rzadziej, bo nie mam czasu na takie pierdoły, a tutaj to widzę kilka loginów w kółko śledzi każdy jej ruch i poczynania i oczywiście wszystko krytykuje.
-
Od czego zaczynalyscie rozszerzanie diety dziecka i w jakim wieku?
goscosc odpisał Kirinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Od ziemniaka 5,5 miesiąca. -
Ciekawe czemu zakryła serduszkiem twarz Alexa..
-
To kwestia czasu, jak pozbędzie się w jakiś sposób Rori. Albo zniknie na jakiś czas jak ma w zwyczaju i wróci kiedy kota już nie będzie. Nie będzie poruszać tego tematu. Albo oficjalnie przedstawi jakąś wymyśloną dramę na skalę trzeciej wojny światowej, która zmusiła ją do oddania kota.
-
Wakacje w przedszkolu
goscosc odpisał Rzczej_gosc na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My już po prawie po urlopie, ale byliśmy nad polskim morzem tydzień. Dwa dni nad jeziorem czorsztyńskim, na Górze Żar i syn wszedł na Leskowiec. Dziś jedzie na weekend do babci i dziadka, ale to w mieście obok. Od poniedziałku idzie na tydzień do przedszkola (ma6 lat), a tak to będzie siedział w domu. Pracuje na niepleny etat, mam dużo wolnego. Jak jesteśmy w pracy syn siedzi z dziadkami, mamy taki komfort, że od czasu do czasu z nim posiedzą, ale nie za często, dlatego mam tylko pół etatu. No ale dobre i to. Nie mamy juz kredytu, w zasadzie żadnych zobowiązań finansowych, ale też nie mamy luksusów wielkich. Jak mam wolne to będę zabierać syna na okoliczne place zabaw, czy na lody do sąsiedniego miasta, nad jezioro, które mamy 5 min drogi od nas czy na rower. Czasami robimy dzień lenia. Siedzimy w domu, pozwalam mu grać na konsoli ile chce, a ja w tym czasie siedzę obok niego i czytam książki. Za tydzień w weekend jak mąż ma wolne pojedziemy na wodny plac zabaw, jak będzie pogoda. W planach w tym roku mamy jeszcze wycieczkę do Ojcowa i może jakiś weekend w górach, ponieważ mieszkamy w takim miejscu, że w sumie mamy sporo atrakcji dookoła i w góry dosyć blisko. Zobacz ofertę biblioteki publicznej w swoim mieście. Ja się obudziłam za późno, ale za rok będę tego pilnować, bo organizują różne zajęcia dla dzieci, tylko trzeba się wcześniej zapisać. Jak byłam mała nie jeździłam nigdzie, ponieważ były to lata 90' no i była bieda u nas. Pamiętam, że po wakacjach nie miałam się czym pochwalić i z żalem słuchałam jak w szkole niekotre dzieci opowiadały gdzie to nie były. Staram się, żeby jednak w wakacje syn zmienił chociaż na chwilę otoczenie. Mimo wszytsko czasy się zmieniły. Gdybym nie mogła zabrać syna gdzieś na parę dnie to pewnie bym mu robiła wycieczki jednodniowe, szukała okolicznych atrakcji. Teraz jest z tym o wiele łatwiej. -
Typiara zaburzona. W sumie to mi jej szkoda. Nie powinno być o niej wątku, bo to osoba chora psychicznie.
-
Trudne macierzyństwo
goscosc odpisał Didi145 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Im dalej tym trudniej. Mnie się też wydawało, że nie to wczesne macierzyństwo mnie przerasta. Syn za dwa tygodnie kończy 6 lat i w sumie ciągle jest ciężko. Macierzyństwo w ogóle jest ciężkie dlatego ja mam tylko jedno dziecko. -
Tak samo jak posadziła dzieci obok siebie, wszystkie oporcz Józka i pyta się dzieci: "jakiego dzidziutka brakuje?" Heniek mówi "JÓZKA" (powiedział to po swojemu, ale wyraźnie). A ta dalej "NO KOGO, KOGO?" Jakby zlew totalny, że już padła odpowiedź. Druga sprawa, królowa madka tak pięknie i gładko wygląda nie przez rosołki, nie przez suplementy, nie przez sunew, tylko przez botoks
-
Mój syn na pierwsze buty też latem miał sandały. Były skórzane z zakrytą pięta i palcami. Nie musisz od razu kupować jakiś profilaktycznych sandałów, które wyglądają topornie. Te sandały, które wybrałaś mogą też dziecko odparzać dlatego ja bym na pierwsze buty całowała w jakieś naturalne materiały i tak się starałam też robić.
-
Na pierwsze buty wybrałabym jednak coś bardziej stabilnego.
-
Tak, znam jedną z mojej wsi. In blue jeans. Nie mówi dzień dobry sąsiadom
-
Odrabianie lekcji z dzieckiem
goscosc odpisał serduszko7 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam w pracy dwie koleżanki, jedna ma dwójkę dzieci 9 i 16 lat, druga jedną córkę 12 lat. Obie dostają korby na punkcie nauki swoich dzieci. Robią za nie zadania, pomagają w nauce i nawet piszą wypracowania. Ja również zawsze sama odrabiałam lekcje i sama się uczyłam i jakoś skończyłam szkołę, poszłam na studia. Mamy taką grupę na messengerze i czasami pytają się nas na tej grupie jak byśmy napisały to i to, jak rozwiązać jakies zadanie itp. Zastanawiam się co wyrośnie z tego pokolenia. Sama mam syna, ma dopiero 5 lat i wszystko pewnie przede mną, ale bardzo bym nie chciała być taką matką, dla której najważniejsze są oceny i która wszytsko robi za dziecko. -
Mam jednego syna i więcej dzieci nie chce. Ma 4,5 roku. Dałam się nabrać, że to sama słodycz i uśmiech bombelka wszystko wynagradza. Kocham swojego syna, ale zazdroszczę bezdzietnym znajomym.
-
Ile macie dzieci czy żałujecie a może wręcz przeciwnie
goscosc odpisał Olgaa0011 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Identyko jak u mnie, oprócz problemów z ciąża. Ciąże i poród miałam wzorowy. Syna rodziłam może z 20min. Mam jedno dziecko, syn ma 4,5 roku i więcej dzieci nie chce. Tęsknie za beztroską. Jeden syn dostarcza mi tyle wrażeń i problemów, że dziękuję za powtórkę. W ogóle obraz macierzyństwa jest mocno przekłamany. Poza tym, nie stać nas na więcej dzieci. Chciałabym żeby mój syn mógł na nas liczyć, że będę mogła opłacac np dodatkowe lekcje, wspierać jakieś hobby itp. a to wszytsko kosztuje. -
Praca w przedszkolu nie wiem co zrobić w tej sytuacji prosze doradźcie
goscosc odpisał kasiakasia111 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie obraź się to nie hejt, ale mnie się wydaje, że Ty się nigdzie nie odnajdziesz ze swoim nastawieniem. Chyba sama nie wiesz czego chcesz od życia. Ewidentnie też nie leży Ci praca z dziećmi. Naprawdę uważasz, że godziny pracy 6-18 (jak pisałaś o jakimś prywatnym żłobku na początku) są kiepskie? Wiesz jakie realia godzinowe są w innych miejscach pracy? Jesteś w moim wieku, mam studia, też tylko licencjat, ale ja mam już prawie 14 lat przepracowanych mimo wielu trudnosci. Zawsze na początku jest trudno, do wszystkiego trzeba czasu i wprawy, nikt nie rodzi się geniuszem, ale jak ktoś od początku już narzeka, że to źle, tamto niedobrze, złe godziny pracy, 4 godziny na dworze z dziećmi źle, dmuchanie balonów zle, papierkowa robota źle, praca na produkcji źle itp itd to ja nie wiem jak praca byłaby dobra dla osoby z takim nastawieniem jak Twoje. Moja siostra jest nauczycielem w przedszkolu, wróciła do swojego zawodu w przedszkolu państwowym po kilku latach "tułaczki" w innych branżach. Napisałś, że myślisz o pracy z niepełnosprawnymi dziećmi. Kiepski pomysł, skoro nie radzisz sobie z dziećmi normatywnymi. -
Jak jej słucham to sobie czasem myślę, że dobrze, że mieszkam w tej zacofanej Polsce. Z jej relacji w tej Francji to jest strasznie. Dentyści nie przyjmują małych dzieci, w ogóle do lekarzy nawet prywatnych terminy odległe jak w polskim NFZecie. W sklepach nic nie ma i trzeba zamawiać z Polski. Ogólnie bida z nędzą deską przyklepana Biedna Julka.
-
To jednak juju nie jest tam sama z Aga i dziećmi. Jest jeszcze jej brat z żoną. Tym się juja nie pochwaliła.
-
Melissa jest na dobrej drodze żeby się mieć ząbki jak brat. Brawo juju.
-
Niesamowite, można pogratulować starym. W. która ma jakoś pół rok jest na tym samym poziomie rozwoju co dwuletnia D. Jeszcze z miesiąc, dwa i D znowu będzie daleko w tyle. Mają tyle kasy, tyle możliwości i tak spieprzyli sprawę z rozwojem D. Oczywiście wciąż bez aparatów i okularów. Nie wierzę, nie rozumiem, że można tak zaniedbać dziecko mając tyle możliwości..
-
Jej siostra na instastoŁYS cyka sobie fotki z jakimś kotem. Nie wygląda to jak dom żużu. Czy to nie przypadkiem kot naszej paryżanki?
-
Mam potwora, a nie dziecko
goscosc odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przeczytałam cały Twój wątek, wszystkie 9 stron komentarzy, bo mój też prawie 4 latek zachowuje się jak Twój syn kilka lat temu. Fajnie, ze dałaś znać jak się sprawy mają po kilku latach i, że w sumie jest całkiem dobrze. Pozdrawiam! -
termin maj 2021
goscosc odpisał motylek2020 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak ty ogarniasz trójkę dzieci w tym jedno z 2019 jak się tak kiepsko czujesz? -
Jak sobie przypomni to tak.
-
To jest kawał śmierdzącej księżniczki (dosłownie i w przenośni). Pewnie nie będzie robić nic konstruktywnego tylko zamawiać za małe szmaty, nagrywać tik toki i jeździć do carrefoura. To jest niby dorosła kobieta z mentalnością gimnazjalistki. Kiedyś jej kibicowałam, ale to co teraz pokazuje, co sobą reprezentuje, ten syf, ten gnój.. Brak słów. I że jeszcze ją jakiś facet chciał to już w ogóle szok i niedowierzanie. Musi być dobra w innych sprawach.
-
Alex miał piękną próchnicę "butelkową" przez zaniedbanie jujki. Zasypiał z butelką, używał bardzo długo smoczka. Wątpie, żeby wyparzała te smoczki. Często jadał słodycze, nawet przed śniadaniem np czekoladki z kalendarza adwentowego. Na stałe w jadłospisie miał słodkie jogurty, soczki, ciastka itp. Wątpie, żeby Julka myła mu zęby regularnie, żeby robiła to od pierwszego zęba. Ona olała temat, bo to mleczaki. W wieku 3 lat miał założoną protezę, a nie aparacik jak wciska teraz, bo jego mleczne zęby nie nadawały się juz do "użytku". Taką protezę nakłada się dzieciom, które zbyt wcześnie straciły zęby, żeby się szczeka dobrze rozwinęła. Wbrew pozorom o mleczne zęby trzeba dbać. Kiedyś coś tam też już przebąkiwała, że to u nich rodzinne takie słabe zęby, to tym bardziej powinna dbać o nie u dziecka, a tego nie robiła. Madka roku z paryżewa.