Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Eva

Zarejestrowani
  • Zawartość

    266
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Eva

  1. Wiem, jak wygląda budowa domu. Dodaj do 2,5 roku jeszcze parę miesięcy, bo to fachowcy się nie wyrobią, zepsują coś i będą musieli naprawiać, nie dacie rady wykończyć domu na czas. Załóżmy, że za 3 lata będziecie mogli się przeprowadzać. Wytrzymasz jeszcze 3 lata? Jak sobie wyobrażasz jeszcze tyle czasu mieszkać w takiej atmosferze? Nie licz na to, że nagle Ciebie i małego pokochają. Synek będzie rósł, będzie sprawiał niedługo inne problemy. Zacznie chodzić i wszyscy będą musieli uważać na niego (żeby nie wziął czegoś niebezpiecznego do rączek, żeby nie spadł ze schodów, żeby niczego nie zniszczył), a później wejdzie w bunt dwulatka i będziesz słuchać, że jego zachowanie (histerie, wszystko na nie) jest wynikiem Twojego wychowania (a najczęściej nie jest, bo to normalny etap rozwoju). Czy chcesz, żeby dorastał w domu, gdzie wszyscy na niego wrogo patrzą?
  2. A ja miałam kontakt z kilkorgiem dzieci z autyzmem i aspargerem (teraz wszystko spektrum) w różnym wieku. Również z nastolatkami. Niektórzy nawiązywali kontakt wzrokowy (również te "cięższe przypadki"), a inni nie. Nie bralabym tego za wyznacznik. Znam dziecko, które jako niemowlę nie nawiązywało kontaktu wzrokowego z nikim, w późniejszym wieku diagnoza autyzm, ale dzisiaj już nie ma żadnych problemów z kontaktem wzrokowym nawet z nieznajomymi. Ma 7 lat. A autyzm widać u niego od razu, ma stimy, często wpada w histerię, specyficznie bardzo się zachowuje
  3. Na dwór zależy od pogody. Dzisiaj było ciepło, około 20 stopni, ale wiało, więc miała body na krótki rękaw, bluzkę na długi, leginsy i skarpetki. Kocyk bawełniany. I czapeczkę, bo katar ma przez ząbkowanie, nie chce pogorszyć. Wczoraj było chyba 25 stopni, miała body na krótki, leginsy, skarpetki i spała pod bawełnianym otulaczem. W domu codziennie body na krótki i leginsy, skarpetki oczywiście. W nocy zazwyczaj pajacyk na długi rękaw, ale taki cienki bawełniany. Odkrywa się przez sen
  4. Ale ma prawo opłacić wakacje córki z tej kasy, a wakacje za granicą dla jednej osoby wcale takie drogie nie są przecież, więc to opłaca ze swoich. A dziecko potrzebuje nadal opieki na wyjeździe, więc nawet jeżeli pokrywa część z alimentów to może. Lepiej odpowiedz, czy ty też dokładasz 15 tysięcy zł do budżetu domowego w imię sprawiedliwości. Powtórzę to, co wiele osób tobie pisało. Alimenty oblicza się na podstawie potrzeb życia i zarobków rodziców. Więc jeżeli ja jestem biedną nauczycielka, ale ojcem dziecka jest Kulczyk to sorry, ale dziecko nie dostanie 500 zł alimentów. Potrzeby dziecka w czasie mojego związku z Kulczykiem były wysokie (najdroższe zabawki, ciuchy z markowych sklepów, prywatne przedszkole, jazda konna, szkoła baletowa itp. itd.), a standard życia dziecka nie może się obniżyć przez rozwód czy rozstanie rodziców (wtedy sąd może nie dać nawet rozwodu), więc alimenty będą adekwatnie wysokie do możliwości zarobkowych ojca i będą pokrywały większość potrzeb dziecka. Dziecko nie może ucierpieć na tym, że ja mało zarabiam, a ma ojca sknere. Tutaj na szczęście dziecko ma ojca odpowiedzialnego, który nie robi łaski z tego, że sprowadził go na świat i z własnej woli płaci alimenty, które pozwolaja na życie na normalnym poziomie.
  5. No akurat alimenty w czasie wakacji u ojca nadal się płaci, bo wszystkie koszty utrzymania dziecka w nich zawarte są podzielone na 12 miesięcy. A to, że założył dla niej konto to super sprawa. Ale nadal nie zwalnia z alimentów. Dziewczynka ma fajnego, kochającego ojca po prostu.
  6. Mam wrażenie, że chcesz potwierdzenia, że zachowałeś się ok. Od początku twierdzę, że niezajmowanie się swoim dzieckiem na rzecz zajęcia się telefonem jest niefajne i później mogą się rodzić z tego różne nieporozumienia. Ale nazywanie dziecka narcyzem jest dnem. Dziecko, szczególnie tak małe, nie jest w stanie przewidzieć wszystkich konsekwencji swoich zachowań, dopiero się tego uczy. Zachowałeś się niedojrzale i prostacko i powinieneś przeprosić za to, co mówiłeś o tym dziecku. Ono nie jest winne zachowaniom swoich rodziców.
  7. Też myślę, że wizyta u logopedy i laryngologa (ja przed logopeda musiałam mieć zaświadczenie o tym, że dziecko słuch ma dobry) jest potrzebna. A jeżeli zachowanie Ciebie niepokoi to poproś o skierowanie do psychologa.
  8. Dzięki. Faceci są nastawieni przede wszystkim na branie. Bo się ich wychowuje na takich niestety. On zamiast swojej schorowanej mamie na rencie pomagać to jeszcze bierze od niej. Ale no cóż. Tak go wychowała. Oczywiście są też fajni, odpowiedzialni, porządni faceci. Ale jeszcze nie spotkałam kobiety, która by robiła takie cyrki z utrzymywaniem swoich dzieci
  9. Jezus Maria. Tą sytuację można było rozwiązać na milion innych sposobów. Tatusiek siedzi z komoreczka to mówisz do dziecka, że chyba za trudna jest dla niego jazda w tym autku, bo ciągle wjeżdża w kuzynkę, więc na razie nie będzie jeździć. I zabierasz samochodzik. A ze swojej córki to jakąś okropną królewnę robisz. Się zdziwisz jak będzie młodsze dziecko i ona będzie miała w nosie magiczne chwile z mrówka młodszego. Albo jak w przedszkolu większość dzieciaków będzie miała w nosie jej disneyowskie momenty. Mam córkę wysoko wrażliwa. Zachwyca się każda pierdółką, a ja razem z nią, bo uwielbiam jej wrażliwość i ten zachwyt nad całym światem, nad listkiem, kwiatkiem, szyszką, słońcem, śpiewem ptaszków, pajaczkiem, pajęczyna. Ale no błagam. Nie jest aż tak uprzywilejowana, żeby każdy musiał na nią uważać w takich chwilach. Dzieci trzeba wychowywać do życia w społeczeństwie. Zbyt mocno na nią chuchacie i dmuchacie i skąd wiesz, że to nie działa na nerwy rodzinie? Bo dzieciaki już się normalnie bawić nie mogą, bo ona zauważyła ślimaka.
  10. Nawet jeżeli na czas ciąży się poprawi po jakimś ostrym postawieniu granicy to bardzo szybko później to wróci do normy niestety. Jestem w czasie rozwodu z podobnym cwaniaczkiem, ale ja przestałam się rozdrabniać. Do czynszu odpowiednio mniej dokładam teraz, obiadków domowych nie ma już od bardzo dawna, bo nigdy nie było żadnego dziękuję, a jeszcze były komentarze, że jakiś sos albo inna surówka by się przydały. Ale myślisz, że cokolwiek tego palanta to nauczyło? Co ty. Opłaty związane z dziećmi są w 100 procentach na mojej głowie. Zajęcia dodatkowe, przedszkole, szczepienia, leki, odzież, obuwie, wózki, wycieczki, imprezy urodzinowe, prezenty. Jak ja coś każe mu kupić to wygląda to tak, że ma kupić kurtkę zimową, a kupuje z wyprzedaży za 70 zł przejściówkę jesienną. Bo tania i ładna i przesadzam, jest ciepła. Przy pierwszym mrozie leciałam kupować normalna. Odkurzacz się rozpada, ale jeszcze ciągnie, więc od 4 miesięcy mi truje głowę, że powinniśmy kupić jakiś nowy. To czemu jeszcze nie kupił? Bo czeka aż ja wyłożę kasę. Denerwuje mnie ten odkurzacz, ale ze najprawdopodobniej w lipcu się przeprowadzam to nie będę mu sponsorowała sprzętu, wytrzymam do tego czasu. I tak jest ze wszystkim. Zapytałam o wakacje niedawno. Jest bon turystyczny do wykorzystania i o tym powiedziałam. I się pytam ile może wydać na urlop. Odpowiedział, że nie wie, ja mam opłacić z bonu i własnych pieniędzy teraz hotel, a on może benzynę i żywienie fundnie. To w nos mnie pocałuj. Wykupiłam tylko dla siebie i dzieci. To będzie zawsze tylko walka z wiatrakami. Jeżeli będzie poprawa to tylko na chwilę, bo zawsze będzie myślał, żeby to mu było wygodnie. Nigdy innym.
  11. Półtoraroczne dziecko jeszcze nie patrzy na to, czy ciasteczko jest polamane, czy nie. Na takie rzeczy dzieci zwracają uwagę od około 2-3 roku życia i zazwyczaj wychowanie nie ma na to wpływu. Jednym wytłumaczysz, innym nie. Ale z tego tak czy siak wyrosną. Druga sprawa. 4 letnie dziecko jest narcyzem. Dzieci do 5 roku życia postrzegają się za pępki świata i u jednych to widać bardziej, u innych mniej, ale wszystkie takie są, bo to jest ten etap ich rozwoju społecznego i emocjonalnego. Inna sprawa, że dzieciak się nie słucha, a jego ojciec skupiony jest na komoreczce. Nie lubię też jak ludzie trzymają swoje dzieci pod totalnym kloszem i nikt nie może zwrócić im uwagi na ich zachowanie. Dzieci są członkami społeczeństwa przecież. Myślę, że oboje jesteście przewrażliwieni. Szwagier dzieci chowa, nie wychowuje, a ty nie lubisz ani szwagra, ani jego dzieci. Może nawet go lubisz, ale jego dzieciaków to na pewno nie. Pamiętaj, że za pół roku Twoja córka wejdzie w etap buntu dwulatka i na wasze świadome wyważone wychowanie będzie kichać
  12. O ja tak mam. Taki charakter. Widziałam filmik krótki, tiktoka czy tą rolkę czy jak to zwą. Co robi kobieta czekając aż woda w czajniku się zagotuje (wyjmuje naczynia że zmywarki, odkurza, ścieki łóżko itp.), a co mężczyzna - patrzy się w telefon. Tak to już jest nawet jak książkę czytam czasami to odpływam myślami i myślę o tym, co muszę zrobić. Może trzeba poćwiczyć jakieś techniki medytacji? Albo jogę?
  13. Z własnego doświadczenia: napisałam w planie porodu zwykła prośbę, że jak jest możliwość to proszę o salę pojedyncza. I dostałam. Nie musiałam płacić. Warto pytać, prosić. Szczególnie jak to nie jest oblegany szpital.
  14. Z tymi ubrankami to różnie jest. U mnie w dwóch szpitalach nie dawali ubranek. Najlepsze jest to, że po cc, w zimę, owinęli noworodka tylko w pieluchę tetrowa szpitalna. Chociaż moja mama, która była ze mną, dawała im ciuszki. I ja sama w nocy, bez możliwości wstania, z otwartym oknem w pokoju (wtf wiało jak diabli) i z noworodkiem w samej tetrze. Wiem, że na oddziale noworodkowym gorąco, ale no u mnie okno nawet otworzyli, a ja byłam po wielogodzinnym porodzie i cc strasznie otumaniona, nie wiedziałam, co się wokół mnie dzieje, wstać do dziecka też nie mogłam
  15. A bo ateiści mają taki przywilej, że mogą obchodzić wszystkie święta wszelkich religii, bo nie popełniają wtedy grzechu czczenia cudzego Boga
  16. Bo to dziecko. A nazywanie dziecka bachorem i toksycznym manipulatorem jest nie halo. Jesteś niedojrzała emocjonalnie, a jak ona robi krzywdę twojemu dziecku to nie wypisuj na forum, jak to bardzo nienawidzisz 7letniej dziewczynki, tylko spotykaj się z koleżanką bez jej córki. A musztrowanie 3letniego dziecka też jest pewną skrajnością. Klapsy to przemoc fizyczna, a co musiałaś z nim wyprawiać, żeby samego wzroku swojej mamy się bał to nie wiem. Współczuję mu. Dziecko musi mieć w mamie również oparcie, nie tylko wojskowego trepa
  17. Tylko w ślubie jednostronnym deklarujesz, że wspólne dzieci będą wychowywane w wierze.
  18. Od dawna już komunia polega na przyjmowania nie ciała Chrystusa, a drogich prezentów od chrzestnych i rodziny. Takie dziecko często nie rozumie, czemu rodzice zabraniają mu tak fajnej imprezy i kiedy jego koledzy i koleżanki dostają telefony, pieniądze, tablety, smartwatche, rowery, to on się czuje bardzo poszkodowany. Moje dzieci nie są w wieku komunijnym, ale wiedząc, jak wielki religijny wymiar na komunia dla Polaków, pewnie też dostaną coś w czasie komunii w szkole. Oczywiście nie powiem, że to z okazji przyjęcia pierwszej komunii świętej, ale dostaną tak o
  19. Ciężko zapracował to może wydawać na co chce. Na dziecko, na była, na kochankę. Nawet na była teściowa. I te alimenty są jak najbardziej sprawiedliwe, bo nikt na nich nie cierpi. Zostaw ich dziecko w spokoju i zajmij się sobą. Alimenty na wasze wspólne dziecko będą niższe, bo tobie już się nie da ogrywać
  20. A co jest złego we wspomaganiu byłej tak swoją drogą? Jak ma na to ochotę i dobrze się z tym czują to może to robić. Jego kasa w końcu
  21. Dlatego nic od narzeczonego nie dostaniesz. On uważa, że musisz sama zarobić na swoje zachcianki, żeby je szanować. XD do roboty się bierz, a nie łapę kładziesz na ciężko zarobione pieniądze tego faceta!!! A o jego córkę się już tak nie martw, rodzice ją kochają i chcą zapewnić dostatne życie
  22. No nie jest tak. Rodzic, który nie mieszka z dzieckiem, ponosi większy koszt finansowy wychowania dziecka.
  23. Kiedy on zarabia 17-18 tysięcy miesięcznie to te alimenty są spoko i na pewno ich specjalnie nie odczuwa. Bardziej by to odczuwał jakby zarabiał 2 tysiące i płacił 500 zł alimentów. Miejmy nadzieję, że część matka odkłada dla tej dziewczynki i później jak będzie studiować to będą mogli jej kupić jakieś mieszkanie. Będzie miała super start w życie. Miejmy też nadzieję, że przejrzy na oczy i zauważy, jak bardzo nienawidzisz jego córki.
  24. Ale ona sprawuje opiekę nad córką przez większość czasu. Pilnuje jej. Pilnuje spraw związanych ze szkołą, zajęciami pozalekcyjnymi, zdrowiem. Czy wy macie dziecko? Chyba nie wiesz, jak wyczerpujące jest wychowanie. A szczególnie nastolatki, kiedy hormony buzują, buntuje się, wymyśla niestworzone rzeczy. Jak on zarabia aż tyle (tylko 2 procent Polaków tyle zarabia!) to płaci adekwatne alimenty. Niższe byłyby żartem. Jak Ciebie z dzieckiem zostawi to będziesz mogła liczyć na podobne alimenty, więc się ciesz.
  25. I nie nastawiaj się, że tylko upały będą. Nie lubię przegrzewania dzieci, ale noworodki mają mało tkanki tłuszczowej i przy temperaturze 20 stopni to raczej body na długi rękaw trzeba mu założyć. Wszystko też zależy od slonca czy wiatru, ale to wiadomo, a lato u nas bywa do kitu. Za to krótkie spodenki to moim zdaniem trochę głupota. Niepotrzebnie grzeją pupę i gumka uciska brzuszekp. Lesze rampersy. Ja bym kupiła jeszcze 2-3 bluzki na długi rękaw/cienkie bluzy. Latem nie ubierałam pod bluzkę czy ...enkę body. Albo bodziak albo bluzka była. Miałam kilka par spodenek, ale ich w ogóle nie zakładałam. Pielucha wystarczająco grzała pupę.
×