Pampasgräs silvervit

 

Jacyś naiwni kandydaci na prezydenta toczą debatę w telewizji, a w międzyczasie pewien szeregowy poseł z kotem i  kolegą ustalają, że naród wybierze ich kandytata kiedy indziej i jakoś inaczej. 

Kto decyduje? PIS? A to te 50% poparcia wymyśliła sobie partia? Przecież to są głosy Polaków, to raz. Dwa o co chodzi z tą"niedemokracją"? przecież wszystko idzie zgodnie z prawem.

Ustawa o wyborach korespondencyjnych poszła do senatu. Senat jej nie przyjął.

Ustawa ZGODNIE Z PRAWEM wróciła do sejmu, który ZGODNIE Z PRAWEM MÓGŁ PONOWNIE JĄ PRZEGŁO SOWAĆ I TO ZROBIŁ.

PKW ze względu na zaplanowaną opieszałość senatu i greckiego, co w sytuacji pandemii i potrzeby szybkiego działania jest niezrozumiałe i godne pogardy - musiał zakazać przeprowadzenia wyborów w pierwszym wyznaczonym terminie, a tym samym grecki i cała przygnębiająca opozycja osiągnęła swój cel.

Kolejna kwestia jest taka, że skoro opozycja w ramach prawa wiecznie robi obstrukcję i wiecznie przeszkadza we wszystkim, byle tylko zrobić na złość PISowi (nawet, gdyby PiS wynalazł lek na raka) - tak więc rząd - również w ramach prawa, będzie i tak próbował zorganizować w końcu te wybory. Jak tego wymaga konstytucja. 

I teraz cynizm i obłuda opozycji jest porażająca. Zatrzymali ustawę o wyborach korespondencyjnych, ponieważ jest niezgodna z prawem (???)- a trzeba dodać, że metoda ta jest szeroko praktykowana w innych krajach demokratycznych, wiedząc też, że konstytucja wymaga tego aby wybory odbyły się terminowo, a więc wolą posłać Polaków osobiście do urn z potencjalnym narażeniem życia przez emerytów w dobie pandemii, ale równocześnie krzycząc, że to jest zamach na życie Polaków!!! Popiertoleni na maksa, nie mogę już ich słuchać, tych bzdur, które na okrągło bezwstydnie wygadują. Wszystko dzieje się zgodnie z prawem, gdyby PIS olała werdykt wydany przez PKW i i przeprowadziła wybory 10 maja, wtedy złamałaby prawo. Proste.

Nie jest sztuczna... przecież domniemani inscenizatorzy nie byliby w stanie przekonać do swojej idei całego świata i strony różnych wyznań politycznych. Zresztą, musieliby przekonywać ludzi "nizszego szczebla wtajemniczenia" tak żeby poudawali wywożenie trumien przykładowo, albo przekonać zwykłych ludzi żeby opowiadali o tym jak przechodzili wirusa.

 

niech se każdy pokazuje co chce i kogo chce. jak mnie mierzi "to niebezpieczne". to se ku;r;n;a; sam w ogóle nie odzywaj w internecie, innym daj się rozwijać.

To tylko przestroga. Bo prawda jest taka, że może nie zainteresować się nikt wystawionym w sieci na oglądanie bobasem  (włącznie z podawanymi szczegółami geograficznymi). Natomiast gorzej będzie, gdy ktoś to zrobi np. jakiś psychol, a to właśnie dorośli mają chronić i to przede wszystkim swoje własne dzieci. Dzieci same się nie obronią. Dlatego skoro dorośli chcą wstawiać swoje zdjęcia to niech to robią, ale niech oszczędzą sobie wstawiania zdjęć maluchów. Dla ich własnego dobra!!! 

Pisałam i zniknęło więc nie napiszę już tego jak wpadłam na to jaka z mojej chrzestnej jest dziffka-szwabka przyszywana!!!☺ że też na to nie wpadłam wcześniej. Masakra!!!

Właściwie w wieku 5 lat dobrze wiedzieliśmy jak bardzo Mama nas kocha... tylko co tu powiedzieć 5 letniemu dziecku skoro ciągle słyszy jakie jest ładne i mądre... ;)

 

5 lat cyjanek zjedz cukier dziecko

Oj tam cyjanku w domu nie było. A Mamcia dbała o nas jak mogła. Co niedziela była pyszna babka z czekoladą albo biszkopt z galaretką i bitą śmietaną pychotki

5 lat - Mamusia cię kocha. Domek dla lalek, choc te z tektury uzdolniły mnie artystycznie. Dobrego ojca.

10 lat - bądź twarda. Wszystko czego nam brakowało, a trochę tego było...☺ Głównie stabilności i prawdziwego ojca, który byłby obrońcą rodziny. Moim obrońcą, którego tak bardzo mi wtedy brakowało. Nie ojca. Fikcyjnej postaci w roli prawdziwego taty.

- piszę z fantazją, bo podróż do własnej przeszłości też nią jest. Jednej rzeczy nie wybiorę, bo to za mało jak na tamte czasy, aczkolwiek być może pomogę tutaj psychologicznie.

15 lat - skończ poniewierać ludźmi. Nigdy nie rzucaj studiów. Komputer.