

Wifi 80
Zarejestrowani-
Zawartość
168 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wifi 80
-
Monia to ty już masz 74 z groszem to ja muszę cię ostro gonić daleko mi do ciebie,mi by tyle wystarczyło,ile masz wzrostu.
-
Witaj Monia ze mnie też woda zlazla 1.6 na minusie,wieczorem miałam powietrze w brzuchu,zapijalam herbatkami, przeżyłam,jestem zadowolona ale dziś marne menu kolacja uboga,zadowolona jestem ze spadku bo to cieszy oko,wczoraj samopoczucie marne ale dziś od rana energia jest,lecimy dalej,kawkę wypiłam bez cukru.
-
Na dziś to już wszystko teraz tylko woda,zjadłam pomidor, ogórek i 2 plastry gotowanego schabu,trochę zmieniam ale myślę że kaloryczność dużo nie wzrośnie,teraz najgorsze bo wieczorem jestem najbardziej głodna.
-
Ja pije rano duża kawę 0,5l taki dzban, popołudniu kubek chciałam zrezygnować ale właśnie zaparzyłam i wypiję,póki co się trzymam,tylko coś dziś mam lenia.
-
Jesteśmy identyczne a tak bym chciała 5 kg zrzucić,trudna droga,u mnie sałatka z 2 jajek, duży pomidor,szczypiorek,pieprz i trochę soli nie dam rady bez,na kolację 2 plastry schabu gotowanego i surówką z sałaty lodowej plus ogórek zielony podlepszam sobie,pije herbatę czerwona i ziołowe,musimy wytrzymać razem łatwiej ale ja też tak mam że parę dni daje radę a potem klops.
-
Część Monia u mnie identycznie,ja to chce mieć tyle ile ty masz,dziś waga 82,7 i też 3 kg w górę a byłam taka szczęśliwa bo już 7 widziłam,ogromny wzrost w górę,weekend był naprawdę majowy zero diety,drinki i efekt jest,zaczynamy 13 dni fajnie że razem może będzie łatwiej chodź ja się obawiam bo u mnie jak wiesz ciężko z silną wolą, jestem po kawie bez cukru,trochę pewnie zmienię bo na szpinak nie mam ochoty,może jakaś sałatka lub pomidor. Do dzieła.....
-
To jest bardzo dobry pomysł,startujemy w poniedziałek w duecie będzie może łatwiej,może przynajmniej troszkę zrzucimy wspólnie a każde deko to sukces,szczerze to teraz nie mam ochoty i chęci na odchudzanie,staram się jakos rozsądnie jeść a od poniedziałku będę próbowała,może się uda,nastawiam psychikę.
-
Monia to przed nami długi weekend,grille imprezki i te sprawy chodź pogoda pokrzyżowała plany,ja raczej będę miała pracowity,nie wiem jakiego planu żywieniowego się trzymać dziś kilo w górę wrr,nie mam pomysłu na weekend chyba wszystko zostawię i zaczynam po
-
Monia ja mam tak samo,teraz podjadam i waga w górę,też muszę w głowie sobie poustawiać,po weekendzie chce być na kopenhaskiej bo jak nie zacznę to nie ruszę,ja nie umiem inaczej,rok temu też tym sposobem zgubiłam parę kilo, niby staram się jeść zdrowo a efektów nie widać więc muszę mieć konkrety.
-
No ja też w sumie walczę sama a w koło mam strasznie dużo pokus,taka praca,nie zaczynam kopenhaskiej bo wiem że i tak nie dam rady na długim weekendzie,wiadomo jak to jest,staram się ograniczać jedzenie,średnio mi to wychodzi,waga w miejscu,słodycze podjadam i to wielki błąd,jedyny plus to więcej pije wody i herbatek ziołowych,mieszkam w opolskim,mam 39 lat,170cm wzrostu i 10kg nadwagi,rok temu o tej porze też walczyłam z waga,zrzuciłam 10 kg,3 wróciły czyli bilans minus 7 i tak stoi jak zaczarowana nic w dół ale ja też nie mam silnej woli.
-
Super, że dajesz radę,może jutro spróbuję ale jakoś mi ciężko się zmobilizować nawet psychika mi odmawia, zobaczę,fajnie że ty się starasz tak trzymaj a ja cię będę podglądać
-
Witaj Monia,jak dieta,dajesz radę na kopenhaskiej,po świątecznym ważeniu ok,moja waga bez zmian a teraz muszę walczyć o spadek też chce do lata mieć rozmiar mniej a w moim wypadku to mozolna droga,narazie ograniczam jedzenie, słodkości i wprowadzam więcej wody,nie umie jeszcze przejść na dietę konkretną choć wiem że bez niej będzie ciężko o spadek
-
Hej po świętach masakra,jem ciągle i najgorsze że słodkości,też już myślałam o kopenhaskiej ale muszę jakoś to przełknąć,od jutra chyba nie dam rady bo ciągle jeszcze coś dobrego się pałęta,muszę najpierw słodycz odstawić i dołożyć wody ale pomysł z kopenhaską popieram
-
Dziękuję i wzajemnie,odstawiam dietę i kalorie na bok,jaja wskazanea po świętach walczymy dalej...
-
Hej Monia jak u ciebie bo u mnie waga w miejscu nic nie lecę jak nie mam konkretnej diety,niby zdrowe odżywianie a ani grama w dół ale na szczęście w górę też nie, pozdrawiam
-
U mnie to nałóg,wstaje łazienka i waga,też się obawiam świąt bo dom pełen rodziny, same smakołyki,kilo do Wielkiej soboty bym chciała w dol a tu nic
-
Wrr znowu nic,stoję w miejscu a wydaje mi się że dużo mniej jem,myślę co mam na talerzu,ogólnie czuje jakby było mnie mniej,spodnie luźniejsze,jak twoje samopoczucie Monia ty już chyba dobijasz do 6 z przodu
-
Monia u mnie waga w miejscu stoi bez diety chyba ani rusz niby się staram zdrowo jeść i dużo mnie ale jest ok będę dalej się stosować może ruszy w dół
-
Monia wielkie gratulacje oj ja muszę cię gonić daleko mi do twojej wagi ale tak trzymaj,po weekendzie 0,5 kg tylko na minusie ale jestem zadowolona bo spodnie luźniejszez dietą gorzej bo u mnie wędzarnia pełna kiełbasek,szynki i pełno smakołyków bez konserwantów więc się przerzuciłam na miesko,plus jakieś warzywko unikam pieczywa i słodyczy do świąt bym chciała jeszcze 2 kg ale nie wiem czy dam radę,jak twoje samopoczucie ciągle tylko warzywa
-
Monia co u ciebie,jak weekend ciągniesz dalej warzywa bo u mnie same smakołyki,odwrotnosc same miecha i kiełbaski az boje się co jutro będzie na wadze.
-
Po tygodniu coś mi ruszyło nareszcie,na obiad mam sałatę masłowa w zalewie z ziemniakiem i pewno się najem,my jesteśmy podobne wiekowo i wagowo.
-
,Hej Monia trzymaj się ja po 10 dniach byłam zadowolona bardzo, waga spadła, lepiej spałam,skóra lepsza,dziś spadek o 0,5 kg mega zadowolenie, wczoraj zjadłam bułkę z warzywami i lody były,źle się czułam ból głowy i ogólnie byłam osłabiona,mój plan to dużo warzyw z dodatkiem czegoś,staram się nic nie wkładać do buzi wieczorem,jak twoje samopoczucie wszystko ok
-
Hej Monia trzymaj się ja po 10 dniach byłam zadowolona bardzo, waga spadła, lepiej spałam,skóra lepsza,dziś spadek o 0,5 kg mega zadowolenie, wczoraj zjadłam bułkę z warzywami i lody były,źle się czułam ból głowy i ogólnie byłam osłabiona,mój plan to dużo warzyw z dodatkiem czegoś,staram się nic nie wkładać do buzi wieczorem,jak twoje samopoczucie wszystko ok
-
Monia zgadzam się z tobą,chciałam jeszcze oczyścić się ale chyba nie dam rady tylko na warzywach,muszę też zgubić 10,no to kombinuję ale ty się nie poddawaj zrób 14 dni i zobaczysz jak się będziesz czuła ja powolutku będę dodawała kawałeczek chlebka i dalej ciągnę.
-
Ciekawa ta cukinia,muszę spróbować,ja wczoraj zgrzeszyłam kromeczki chleba ziarnistego,nie powinnam się ważyć codziennie ale to robię waga stoi albo się popsuła ,też miałam ból głowy na początku,ogólnie energia jest przekopalam pół ogródka,wydaje mi się że lepiej śpie,na śniadanie leczo bo jeszcze porcja jest.