Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wifi 80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    168
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wifi 80

  1. Monia ja się staram mniej jeść i nawet głodu nie czuję i wieczorem nie jem,co najwyżej plaster sera,ogórka,pomidora.Dzis od wczoraj spadek 0,7 już siódemkę widziałam,cieszę się,za mało piję,wszystko ciężko i pomalutku ale do przodu.
  2. No ja na jabłkowej nie jestem,staram się ogólnie mniej jeść,porcja miecha z surówką a wieczorem ograniczam się na maksa,ogólnie Monia czuje się mniejszą ale waga pokazuje swoje,staram się ale ani to dieta warzywna ani kopenhaska.
  3. Moia jak tam dzisiaj,u mnie spadek 0,7 od wczoraj ale czuję się jakaś nabrzmiała,chyba woda atoi, a ja mało piję,ogólnie jem mniej
  4. Tina wiadomo że strata boli,trzeba czasu Monia jesteśmy jak dwie krople wody ja też miałam imprezkę i podjadłam to tego to owego,na wadze 2,8 ubytku i tak stoi,chociaż dziś miałam 5 różnych pomiarów nawet 7 widziałam,ogólnie wizualnie lepiej jest od dziś znowu będę podobnie ciągła,jaja mięsko warzywa, walczymy dalej.
  5. Monia udanego weekendu,byśmy dały radę bo to dla mnie ogromne wyzwanie.
  6. Hej Monia ja też to wszystko wiem ale trzymam się kopenhaskiej,u mnie dziś kryzys waga stanęła,dziś dzień bez kawy ale ja już kawkę wypiłam,marchewkę zjem, trochę mieszam,obiad i kolacja na bogato,trzymamy się i do przodu.
  7. Ta marchewka do mnie z jajem nie przemawia,zamienię ja na szpinak surowy, sałatę,pomidor dodam jajo i twaróg poleje oliwa i octem balsamicznym i taka surówkę wciągnę, marchewka ma ok 30 kal więc zamienię na sałatę i bilans chyba będzie, wpisuję produkty i obliczam kalorie to się mieszczę w 600-700 nawet jak coś zmienię,zrobię coś podobnego jak wczoraj
  8. Zrozumiałe że waga stanęła,ja sie cieszę 2,8 w dol,ogólnie woda schodzi ale widać brzuszek bardziej płaski,koktajl to też dobry pomysł,kolację mamy marna obym się nie poddała ale coraz bardziej ciągnie aby wytrwać te 13 dni,u mnie też pada i pada,ja mam taką pracę że raczej ciągle na nogach, wczoraj trochę porozciągalam się z taśmą ale to za mało.
  9. Poszłam wcześniej spać i dziś już na nogach,Tina znikła,Poranne ważenie minus 1kg no ale jeszcze7 nie widzę, wczoraj ok nawet wieczorem nie byłam głodna,dziś nic tam specjalnego nie ma w tym menu,Monia dobry pomysł z tymi spodniami,samopoczucie ok nic mi nie dolega, energia ok więc chyba damy radę,damy,powtarzam sobie jak Tina to mobilizuje,czekam na wieści Monik
  10. Walczymy walczymy i dziś Monia nawet nie jestem głodna,trochę głowa mnie pobolewa ale energia jest,zjadłam grzankę a na obiad zrobiłam szpinak na surowo jaja wkroilam i pomidora,polałam oliwa z łyżką musztardy i przyprawy,niestety soli używam,została mi szynką i sałata,kawy pije 2,no i może jakiś owoc,póki co głodu nie czuję
  11. Witaj Monia,u mnie dziś spadek o 0.8 ogólnie 1,8 spadło wody,doszło do 81 magiczna liczba której nie mogę ruszyć,dziś bezmięsne ciągnę dalej.
  12. U mnie jeszcze nie pada więc lecę do ogródka pokopać,na obiad mam wołowinę i zjem ja z ogórkiem zielonym zrobię taka Ala mizerje,no a ta kolacja szynką i jogurt nie wiem jak to przeżyje,zauważyłam że dziś mniej piję nadrobię wieczorem
  13. Siemka u mnie 1kg wody w dół a latałam do WC jak nakręcona,staram się dziś znowu na obiad stek i sałata tylko kolacja marniutka ale damy radę Monia
  14. Tina a co ty teraz planujesz jakie menu dziś miałaś,na kolację zjadłam steka wołowego i sałatę w zalewie i na tym.koniec na dziś,dużo pije to latam ciągle ale jest ok, wieczór najgorszy bo ja chodzę spać o północy ale dam radę,dam.
  15. Monia ja sobie powtarzam że Tina dała radę to my też,pierwsze dwa dni dam radę ale muszę muszę muszę,zjadłam już 2 jajka z surówką z białej kapusty ,do tego pomidora,na kolację zrobię sałatę zielona,ogórek podsmaze wołowinie pokroje cieniutko i razem wymieszam poleje oliwa z oliwek i octem balsamicznym,wołowinie zamarynowałam już w przyprawach,używam soli,staram się pić już mam litr wody za sobą.Znowu to nie dokładnie ale inaczej nie dam rady.
  16. Tina super wynik też tak chce więc Monia zaczynam z tobą kopenhaska bo inaczej nie ruszę a po weekendzie w górę,muszę mieć te nieszczęsne 7,robię kawę bez cukru, powiedzenia.
  17. No ja też czekam z niecierpliwością
  18. Cholerne weekendy nigdy nie panuje nad swoim apetytem,jadłam dużo,jeszcze okres czuje się wielką i napompowana,zastanawiam się nad do od poniedziałku i powtarzam sobie dam radę
  19. Dzewczynki weekend mamy i dla mnie to najgorsze,1,5 kg uczepiło i nie chce nic w dół,staram się racjonalnie jeść,Monia jak jest zajęcie to wszystko lepiej wychodzi,ja wczoraj nawet jogging z dzieckiem krótki zaliczyłam,Tina jak u ciebie- kiedy finał.
  20. Monia ja to wszystko rozumiem,teorie mam opanowana tylko w praktyce źle mi to wychodzi,bardzo źle,muszę się zmobilizować i trochę ruchu by się przydało rok temu chodziłam na kijkach a teraz nic.
  21. Część dziewczyny ciekaw jestem ile to Tiny jest mniej,pluje sobie w twarz czemu ja nie umiem,jeszcze nie wiem co wymyślić na dziś,chce iść popracować do ogrodu bo mam zaległości a już nie pada więc obiadu nie będzie,ja to zawsze nadrobię wieczorem tych kalorii, wczoraj nie mogłam zasnąć i piwko ściągnęłam a to spora nadwyżka kaloryczna.
  22. Tina jesteś dla nas przykładem,ja cię naprawdę podziwiam,przeziębienie i jeszcze dałaś radę i to bez jakiś grzeszków,staram sie i wzoruje się na kopenhaskiej,chyba nadal mało pije i ta pogoda wkurzająca nic się nie chce.
  23. Dziewczyny jak samopoczucie, wczoraj się starałam i efekt jest kilo spadło wody,wróciłam do 81 i pewno tak zostanie,nie mogę ruszyć w dol,Monia ja też męża do piątku w delegacji mam więc łatwiej wychodzi bo później on wymyśla smakołyki,będę się trzymała ala kopenhaska białko i warzywa,dziś tak myślę jak bym wytrzymała z Tina to było by już wielkie zadowolenie.Zalezy mi na 77 a jakoś nic mi to nie schodzi,żeby chodź by po parę deko w dol a tu nic.
  24. Dziewczyny dziś wypiłam kawę,plaster sera i dwa plastry salcesoniku domowego,na obiad jedno jajo na twardo trochę twarożku z rzodkiewka i szczypiorkiem i salcesoniku 3 plasterki,pół naleśnika z dżemem po dziecku dojadłam,teraz herbatka z pokrzywy.
  25. Część dziewczyny u mnie masakra nie mogę się zebrać,muszę mieć dietę bo mi nic nie wychodzi,Tina ja cię podziwiam że dajesz rade,ja będę się wzorowała na kopenhaskiej,zobaczę jak to pójdzie,jednym słowem do dupy to wszystko.Licze też te kalorie tak do 1200,będę się starała nie przekraczać, najgorszej mam wieczorem.
×