Ewcia1988

Dużo wody magazynuje, dlatego tak spadło. Ja się obżerałam wiec teraz taki ucięcie kcal to szok i dlatego tak leci ale mowie Wam - to wyhamuje.

Kochana to dopiero początek, stad taki wynik -8kg w dwa tygodnie. Teraz już się zacznie pod górkę, już tak nie będzie lecieć. O serniczku tez myślałam na początku diety, żeby sobie upiec za pierwsze sukcesy a teraz jakoś nie mam ochoty, chce mi się cisnąć dalej Jakie plany na weekend dziewczyny? Ja siedze sama w domu z psem i nudy. Zimno, ślisko, ja przeziębiona. Jednym słowem masakra.

Dzisiaj sobota wiec było ważenie -2 kg na liczniku Jestem szczęśliwa. Rekordu pozostaje niepobity

Ja dzisiaj w pracy kiepsko daje rade. Gardło boli, glowa boli, maly katar sie z nosa sączy ale na l4 nie chce isc bo musze skonczyc swoja prace. Jesli wezme dwa dni zwolnienia to pozniej sie nie odgruzuje. Apetytu brak przez brak powonienia, jem na sile. No ale jesc trzeba bo sie przewroce Milego dnia !!!

Na pewno bedziesz sie czula fajnie, w koncu roznica jest. Ja jak trzymam diete to trzymam a jak rzucam to wpadam w wir jedzenia i ciezko mi potem z tego wyjsc. Ciagle staram sie sobie tlumaczyc ze jesli nawet zjem cos zakazanego to od razu mam wracac do diety, nie brnac w to dzien po dniu az zmienia sie to w tygodnie.

Racja, szykuje max na 3 dni. Ale to i tak wygodniej niz codziennie cos wymyslac

Jak to? Gotujesz wiecej, studzisz i w pojemniki. Wygoda jak nie wiem. Obliczasz cale kCal a potem dzielisz na pojemniki i wiesz ile ten obiad ma kCal

Ja sprzatałam przed weekendem a w sumie teraz znow pasowaloby cos ruszyc. Moj niemaz jak wraca z delegacji to zasypuje mnie praniem. Dobrze ze sam je wstawia i wiesza ale potem wyjezdza i ja musze to skladac. W weekend nie odpoczelam bo mielismy troche spraw weselnych do zalatwienia. Zrobiłam jedzonko prawie na tydzien do pracy, on troche zabral ze soba i lodowka pusta. Po pracy trzeba bylo targać siaty a ślizgawica na ulicach taka ze szok. Dzisiaj 1075 kCal, nie dopycham sie bo nie czuje potrzeby. Ide wczesniej spac.

To mój trzeci raz. 1. dieta Dukana -8kg w trzy tygodnie i porzuciłam diete bo już nie mogłam patrzeć na nabial. 2. dieta Keto -22kg w ok.3 miesiące. Bardzo dobrze mi szlo ale raz zgrzeszyłam i już poszlo. Insulina zaczela szalec, głód wrócił i zaczelo się jedzenie. Kilogramy w rok wrocily. Teraz mam silna motywacje ponieważ w 2020 wychodzę za maz i chce wygladac jak najlepiej. Licze kalorie i trzymam się zasad keto czyli odrzucam na ile to możliwe węglowodany.

Hej dziewczyny ! Tu Paulina ! Nie moglam zarejestrowac nicku i mam taki W sobote sie wazyłam i mam - 6 kg po tygodniu