

Azja w Ameryce
Zarejestrowani-
Zawartość
2439 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Azja w Ameryce
-
Za chwilę pojedzie do chamskiego doktorka na naprawdę narzekając przy tym na amerykańskich lekarzy co jej skórę zniszczyli.
-
Masz 100% racji przy takim talencie dziecko sobie w życiu poradzi , no jak nie pójdzie w stronę typowego art to zawsze może w stronę architektury . Niestety dziecięce geniusze mają to siebie, że mają problemy z rówieśnikami, emocjami itd... Polecam po raz kolejny film Gifted mówiący o tego typu problemach. Z moją córką na roku jest taki chłopak, ktory wszystko miał na max przez całe życie . Każda z 15 szkół gdzie aplikował go przyjęła. Wybrał akurat tą, bo dali mu super stypendium i ...będzie cud jak nie skończy w psychiatryku. Nie umie gadać z dziewczynami, bo się ich boi , nie ma kumpli, bo zadziera nosa a dodatkowo na dobrym univerku nie jest najlepszy a przynajmniej nie zawsze i nie ze wszystkiego. Już jest na lekach a studia dopiero zaczął.
-
Skoki między najlepszymi i najgorszymi nawet w Anglii się nie zdarzają. Ewaluje się o jeden poziom a nie 5 . Poza przypadkami gdy dziecko uległo wypadkowi lub miało operacje mózgu nie ma spadków o więcej niż 2 poziomy. Owszem zdarzają się ewaluacje w górę o 3 poziomy ,ale dotyczą tylko dzieci emigrantów, które akurat trafiły się zdolne i trafiły dość nisko z powodów językowych. Proszę poczytaj coś na ten temat.
-
Ja uważam, że Viki w programie gifted nigdy nie była. Kretka powiedziała o wyższym poziomie czytania w zeszłym roku dla Viki nie wiedząc, że nie ma czegoś takiego. Tłumaczyłam Ci to już w zeszłym roku.
-
Znam angielski system moja córka uczyła się 4 lata w szkole w Singapurze a oni byli dawna kolonią Brytanii i mają podobny chociaż bardziej rygorystyczny system szkolny. W Stanach zmiana poziomu w podstawówce to raczej niemożliwa i tłumaczyłam Ci wcześniej. Dzieci do programu gifted wybiera się nie tylko pod względem umiejętności, ale też tzw. potencjału i tego ile mogą się nauczyć i jak szybko. Wybiera się 3 do 5 % najzdolniejszych z danego dystruktu bez cech autystycznych , nadruchliwości i rozwija ich talent w jednej ze szkół rejonowych. Pozostałe dzieci dzieli się w klasy nie na poziomy ,ale tak by klasy były różnorodne i pani x nie miała samych zdolnych a nie y problemowych. By nauczać w klasach gifted trzeba mieć specjalne kursy i umieć pracować z dziećmi co mając 10 lat i rozwiązują równania dyferencyjne a nie uczą się tabliczki mnożenia pozostając przy tym dziećmi z dziecięcą motoryką, męczliwością itd. Dlatego niezwykle rzadko wyjmuje się dzieci z tego programu, bo zwyczajnie trafiają tam takie, które są w kilka lat do przodu w stosunku do rówieśników i w normalnej klasie umarłby z nudów. To nie jest ciut szybszy rozwój dlatego te dzieci poznasz te dzieci po kilku wypowiedzianych przez nich zdaniach. Nie wierzysz mi poczytaj jest dużo publikacji na ten temat. Jest też świetny film Gifted o takiej dziewczynce .
-
Oj Nora prowokujesz Jeśli uważasz, że podanie info, że książki dla dzieci z wyższego programu mają specjalny dopisek lub korzysta się z książek dla dzieci starszych nie jest konkretnym argumentem przeciw słowom Kretki to nie wiem co jest?
-
Ja Cię nie przepędzam. Próbuje z Tobą rozmawiać chociaż nie uważam, że jesteś łatwym parterem w dyskusji. Rozumiem Kretkę, że woli święta że śniegiem niż upał Florydy przy choince. Rozumiem inwestowanie w domu i chociaż żyje inaczej to domyślam się czemu tak robią. Nie zaakceptuje natomiast piania nad chińskimi badziewiem, zachwytu nad szemranym zabiegami chwalenia się samochodem , domem i cholera wie czym jeszcze kiedy wyciąga się ręką po bezpłatne lunch dla dziecka. Ot dorosły człowiek powinien ponieść odpowiedzialność za słowo nawet jak jest YouTube rem I traktuje kanał jak źródło dochodu.
-
Oj z tą porządnością to bym dyskutowała. Mi takie przeróbki i pokoje ze składanymi łóżkami to się z komuną kojarzą i w Stanach bym sprzedała ten dom a kupiła taki jakiego moja rodzina potrzebuje. My zmieniliśmy dom przez covid i przez to ,że mąż potrzebował większego biura w domu i ja w sumie też. Nie mogliśmy mieć jednego, więc musieliśmy mieć 1 pokój + . Nasza córka poszła na studia i nie potrzebowała już dużego pokoju. Zmieniają się potrzeby rodziny zmienia się dom. Możesz się domyślać czemu nie wszyscy mogą sobie na takie rozwiązanie pozwolić. Nikt poza Tobą nie przepowiada przyszłości i nie wie co będzie za x lat. Ja oceniam stan faktyczny i to co widzę w filmach. I gdyby Kretka nie wspomniała o tym, że Wiki ma bezpłatne lunch to bym o tym nie wiedziała. Ponieważ znam ten system i wiem ,że owe lunche są dla mało zamożnych rodzin uważam , że korzystanie z nich jest nieetyczne. Nie widzę korelacji między 500 + tym programem.
-
Nora napisała : Ogólnie stosuję w życiu zasadę, że nie ilość, a jakość liczy. W sumie ja też dlatego wolę jednen dom a porządnie zrobiony niż 3 urządzone tak jakby mi farby brakowalo.
-
A i jeszcze jedno 25 lat to nie jest starość. Gdybym miał 25 lat i nie miała przy sobie faceta to bym pojechała popracować w jakieś ciekawe miejsce. Może Ameryka Łacińska może Azja Południowa wschodnia? Gdybym nic nie umiała to bym się nauczyła.
-
Ale tak publicznie mam napisać? Ok . Najpierw odpowiedź sobie w jakich facetów celujesz. Jeśli ma być dobry, rozsądny i spokojny to nie idziesz szukać go w knajpie ani na imprezie. Sklep z książkami , portal gamingowy czy metro w godzinach szczytu to lepsze miejsce. Dwa inwestycja w siebie czyli musisz być ciekawa, umieć pogadać i nie wyglądać jak ostatnia fleja. Wystarczy .... do tego szeroki uśmiech ciut nieporadności ( co z tego że lekko udawanej ) i już. Serio mówię. Nie trafił mi się nigdy facet który zagadaby przez mnie nie chciałby się zobaczyć na randkę. I nie trafił mi się facet z którym się umówiłam i nie chciałby drugiego spotkania. Co prawda od 23 lat jestem na emeryturze, ale nie znam tez laski której ten sposób się nie sprawdził.
-
A znasz kanał zaksiążkowane? Dziewczyny mają pasje i opowiadają o niej tak ,że słucha się ich z przyjemnością. Mąż i dzieci dla jednych ludzi są ważne dla innych nie. Ja zawsze chciałam mieć męża i dzieci natomiast moja dorosła córka twierdzi, że ona biologicznych dzieci nigdy nie planuje . Nie spieszy jej się też do posiadania boyfrienda. Ma masę przyjaciół , mnóstwo zainteresowań, studia i jest jej w tym układzie dobrze. Jak będzie jej źle to sobie zmieni.
-
Nora a masz może jakieś określenie na osobę która korzysta z usług lekarza medycyny estetycznej i poddaje się zabiegowi bez poszanowania podstawowych zasad higieny i etyki lekarskiej ? Masz określenie na osobę która godzi się na obrażanie własnych widzów w komentarzach? Ja uważam to za fanatyzm i ślepe zapatrzenie. Ty nazywaj to jak chcesz
-
Nora a masz jakieś określenie dla ludzi którzy chwalą się majatkiem a jednocześnie korzystają z bezpłatnych posiłków dla dziecka chociaż nie są low cost family i mogą sami zapewnić mu jedzenie?
-
Kobieto może do Twojej mózgownicy dotrze ,że my mamy swoje amerykańskie domy i domy innych ludzi nie robią na nas wrażenia w przeciwieństwie do fanatyzmu czy zwykłego braku kultury.
-
Polecam napar z melisy. Dobrze Ci zrobi.
-
Nora ja napiszę tylko ,że takiej fanki jak Ty nie ma chyba żadna YouTuberka poza Kretką. Codziennie lub kilka razy dziennie piszesz peany na jej cześć i chwalisz każdy jej kroku , każdy jej ruch, każde słowo... Nie znam takich ludzi w realu i prawdę mówiąc wchodzę do tego wątku dla Ciebie, bo jesteś ciekawym zjawiskiem socjologicznym.
-
Babeczka jest z moich okolic. Filmy bez zadęcia, rodzinne . Nie ma zdzierania nosa i robienia z siebie gwiazdy. Podoba mi się. Duży + za polski chłopaków w dwujęzycznej rodzinie.
-
Majątek przedślubny może być prywatny czyli pan wnosi dom a pani może mieszkać do dnia aż pan pozwoli Pani może kupić dom , auto dla siebie bez mieszania w to męża jeśli potrafi udowodnić, że pieniądze zgromadziła wcześniej np. sprzedała coś innego lub dostała spadek. Natomiast przychody jakie czerpią z pracy są już wspólne i liczone na rodzinę czyli jak nie żyją w separacji / nie są rozwiedzeni to obliczania przychodu rodziny liczy się dochód pani i pana i dzieli na członków rodziny.
-
Nora idź się kobieto przewietrz, bo nadmiar forum Ci szkodzi. Obrażasz innych a w Kratkę patrzysz jak w święty obrazek. Przykro mi, że ja i inne osoby na forum burzą obraz Twojej idolki , ale fakty są brutalne. Anka lata cale smarowała się badziewanymi kosmetykami a teraz uważa, że jej problemy z cerą to wina lekarzy z US. Cudownym trafem problem rozwiązuje "lekarz " z Polski , który wykonał zabieg bez poszanowania zasad higieny i sztuki medycznej a także bez przewidzenia skutków długofalowych. Każda krytyka w tym temacie była przez Kretkę usuwana lub atakowana przez "lekarza" obrażającego rozmówców. Wbrew temu co Kretka twierdziła rok temu Viki nie jest na wyższym poziomie w szkole. Ma normalny program jak prawie 3 miliony amerykańskich rówieśników. Teraz przez pandemię nie chodzi do szkoły , ale mimo to korzysta z bezpłatnych / refundowanych posiłków przeznaczonych dla biednych rodzin w czasie gdy jej matka bawi się w YouTube i chwali majątkiem. Sorry, ale nie mam szacunku do tej pani.
-
Powiało kultura nie ma co. Nora tym wpisem pokazałaś jaki poziom reprezentujesz. Nie uważam czyszczenia butów za uwłaczające zajęcie. Praca jak każda inna nie gorsza od bycia YouTube ten czy panem od remontów. Jesteś zakłamanym człowiekiem i ju mnie nie dziwi, że imponują Ci ludzie pozujący na majętnych i kombinujący by oszczędzić marne 100 dol w miesiącu i nakarmić dziecko na koszt podatników.
-
Jeśli nie są rozwiedzeni to mają wspólnotę majątku co oznacza ,że domki i inne przychody wniesione przez 1 małżonka są wspólne. Wykorzystanie systemu udawanie biednego podczas gdy można samemu zapłacić za posiłek dziecka w szkole uważam za wyjątkowo obrzydliwe. Nie mam szacunku dla takich ludzi .
-
Zwykle dla dzieci które są na wyższym poziomie używa się książek dla dzieci starszych. Tak miała moja córka i tak samo miała Zuzia z Fbb. ( Inny stan inny poziom klasy) W podstawówce możne być inaczej, bo trzeba uwzględnić rozwój emocjonalny. Nikt nie da 10 latce do czytania "Snu nocy letniej", bo nie ogarnie tematyki chociaż językowo dałyby radę. Korzysta się wtedy z książek dla programu gifted . To są zupełnie inne książki z innym zakresem materiału i dopiskiem na okładce. Wpisz w google to zobaczysz .Oczywiście teoretycznie jest szansa ,że Viki trafiła do klasy gifted nie dała rady i wróciła do zwykłej , ale praktycznie to mało możliwe. Te dzieci selekcjonuje się wielokrotnie, bada odporność na stres i porażki. W praktyce to oznacza ,że bedac najsłabszym w gifted wyniesie się więcej niż będąc najlepszym w normalnej klasie. Może dlatego dzieciaki gifted różnią się od innych. U nich pęd do wiedzy , ciekawość świata i rozwój dzieją się się naturalnie i dużo szybciej niż u rówieśników. To dzieci czytające 6 trudnych książek w tygodniu, traktujace biblioteki jak drugi dom, mające pasje ( znam 10 łatkę co prowadzi kulinarnego bloga) i wypowiadajcie się z dużą elokwencją. Takie zachowanie jest widać nawet we vlogach. Na moje oko Viki nigdy w gifted nie była tylko nasza Krecia nie spodziewając się zainteresowania w tym temacie ciut naciągnęła rzeczywistość.