Azja w Ameryce
Zarejestrowani-
Zawartość
2439 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Azja w Ameryce
-
To zależy czy masz ubezpieczenie i jakie. Moje pokryje test na covid i ewentualne leczenie, ale i tak nie mam ochoty chorować na to świństwo.
-
Kacper chodzi i Kretka wyraźnie chciała to pokazać. Super, ale ja nadal uważam, że powinien być objęty opieką poradni wczesnej interwencji by rozwijała się harmonijnie i prawidłowo. To na serio nie jest wstyd! Ja też wolałabym siedzieć w górach niż na Florydzie. Jakoś mam wrażenie ,że wszyscy idioci którzy mają w nosie zalecane kwarantanny postanowili pojechać właśnie tam i bardzo współczuję stałym mieszkańcom Florydy.
-
Słabe napięcie mięśniowe to nie są żarty i nie przechodzi samo. Mam nadzieję, że rehabilitowałaś małą. Jako matka i kobieta współczuję ci nieprzespanych nocek.
-
Witam i ja musiałam konto stare odkurzyć. Cieszę sie, że nasze wpisy miały wpływ na Kretkę. Niech by jeszcze tyle chemii nie używała i zabrała małego do lekarza to byłoby już super. Na coś się przydałyśmy.
-
Obejrzałam wczoraj wystąpienia Trumpa i masz rację wszystkie panie z admictracji ubrane na biało. Młodsze, i straszenie raczej skromne fryzury i delikatny makijaz. Raczej nie zdobyły stanowisk po urodzie. W przemówieniu Trump wspomniał o Kim Kardashian, ale nie ze względu na jego walory, ale ze względu na zainteresowanie jakie wykazała w sprawie kobiety skazanej na dożywocie za przestępstwo, które popełniła przez 21 rokiem życia. Przesiedziala 27 lub 28 lat Kardashian poparła jej prawo o łaskę wystosowałą do Trumpa. Uroda bez empatii I rozumu niewiele pomoże no i bardzo szybko przemija.
-
Siodełko samochodowe, także leżaczek wózek eksploatowany ponad miarę to samo zło. Nie wiem czemu po kampanii, że chodziki są złe nie rozpętała się taka sama kampania na rzecz innych ułatwiaczy. Za wygodę rodziców zapłacą dzieci niestety. A wystarczyło w pierwszy roku organizować krótkie wycieczki a nie eskapady wymagajace długich godzin w aucie, kłaść na brzuszek od pierwszych dni, wciskać lekkie grzechotki do łapki (kiedyś za grosze miał takie Gerber i Ikea), układać zabawki raz z prawej a raz z lewej a na plaży czy trawie położyć jak w domu na macie z gąbki czy cienkim kocyku tak by miejsca do obracania było dużo. I nie potrzeba wtedy super sensorycznycznych cudów na kiju za milion monet. Wystarczy zdrowy rozsądek.
-
Za szybko poszło... Młoda i tak tym razem nie jechała, więc nie cierpi przynajmniej. Otworzyli bibliotekę już I dostarczają do nas przesyłki. Jemy zapasy, bo do sklepu jeszcze się nie wybraliśmy. Poczekamy aż świeże rzeczy przywiozą. Sytuacja w tv groźniej wygląda niz w realu.
-
U nas urocze - 10 *C. Życie powoli wraca do normy chociaż ja jestem dzis w domu i córka też. Wszystkie wizyty planów zostały przełożone zanim to wszystko się zaczęło. Zawody też. Chociaż że szkoły córki math team nie poleciał na zawody krajowe, bo lotnisko zamknęli. Młoda i tak ty.
-
Zniekształcenie główki z tyłu to plagiocefalia. Zagrożone są nią dzieci, które długo się rodziły w sposób naturalny i głowa stanęła w kanale rodnych, urodziły się lub nabyły kręcz szyjny w wyniku czego układają ciało w jedną stronę, mają osłabione napięcie mięśniowe w wyniku czego nie lubią leżeć w innej pozycji niż na plecach. Kilka lat temu sprzedawało te poduszki na receptę od lekarza lub rehabilitanta. Jakiś rok może dwa lata temu ktoś zwietrzył biznes i poduszki zaczęto sprzedawać masowo. Są wszędzie i wszędzie jest info jakie to one super i jak pomagają kształtować głowę. Nie znam młodej mamy w Stanach, która by o niej nie słyszała lub nie kupiła. Wydatek niewielki, bo jakie 20 dol, ale dla zdrowego dziecka równie potrzebny jak stymulujące sensorykę kartonowe pudełko do spania.
-
Uwaga będzie nie o Kretce dalsze czytanie grozi wstrząsem. Żyje!!! Nie zamarzłam jeszcze chociaż dziś było podobno - 43 stopnie w C. W pokoju córki na oknie pojawił się lód mimo ogrzewania chłodzącego na full od wczorajszego ranka. Musimy to okno wymienić latem niestety W związku z mrozami mam hiper długi weekend, bo wszystko jest zamknięte. Szkoły, restauracje, poczta, sklepy mają wolne do piątku conajmniej. Mamy zapasy jedzenia, wody Netflix, YouTube, dużo książek i siedzimy w domu. Z przyjemnością obejrzałam ciepło Florydy na vlogu Dutków no i zaczytałam się. Rodzice przywieźli ostatnio 20 książek niby dla wnuczki, ale jej pobieram. No lubię czasem papierowe wersje zwłaszcza w takie dni jak ten. Przeczytałam dziś kobiety z bloku 10 o eksperymentach pseudemedycznych w Oświęcimiu i Czapkins Historia Tomasza Mackiewicza. Przy okazji odpowiadam na pytania o studia córki. Na MIT młoda się nie dostała. Dostała się do Carnegie melon niezależnie do szkoły biznesu na ekonomię i do szkoły inżynierii na komputer science, ale nie dostała zgody na studiowanie obu kierunków jednocześnie. To samo w Vanderbilt. Dostała się też na Nyu i nasz stanowy. Tu ma zgodę na studiowanie obu kierunków jednocześnie. Nie mamy jeszcze wyników z Prinston, ale nie obiecujemy sobie zbyt wiele w tej materii. Co młoda zrobi jeszcze nie wie. My swoje zdanie wyraziliśmy, ale zaakceptujemy każdy jej wybór. Wszystkich miłośników wątku Kretki jeszcze raz przepraszam za prywatę.
-
Afryki czuje się wywołana do odpowiedzi, więc odpowiem. Gdyby do mojego gabinetu przyszła pani Kretka czy jakakolwiek inna youtuberka to nikt by nawet nie wiedział, że tam była a rozmowa byłaby naszą sprawą. Natomiast gdybym piła kawę z koleżanką i u niej byłaby jej koleżanka z dzieckiem to powiedziałabym co mnie zaniepokoiło niekoniecznie w ciemnym pokoju i wielkiej tajemnicy tylko od tak. I jej profesja by mnie nie interesowała. Powiedzenie o obserwacji nie jest diagnozą! Jeśli ktoś uzna mnie za walnietą babę przeżyję jeśli pójdzie z dzieckiem do lekarza to super. Z mojego prywatnego podwórka napiszę, że kilkanascie lat temu w mojej starej pracy w Pl na dziwny chód mojej córki zwróciła uwagę pani sprzątająca. Nie uznałam jej wtedy za kogoś co nie wie co mówi i nie zastanawiałam się kto to slyszy tylko poszłam do lekarza zakładając, że lepiej zrobić za dużo niż za mało. Moja 17 letnia córka przeszła długą drogę. Ćwiczenia, basen, rower ale udało się. Dopiero 6 miesięcy temu przestała nosić wkładki ortopedyczne, ale dziś ma śliczne, długie nogi. Gdybym nie zadbała o to odpowiednio szybko nogi by jej skrzywiły w kolanach pewnie byłaby 5 cm krótsza i miała rozbudowane uda. Jasne chodziłaby skakała i na pierwszy rzut oka byłaby zdrowa dziewczyną, ale jak może być lepiej to czemu nie dać dziecku szansy? Po latach wiem, że powodem było jej ciasne ułożenie w brzuchu (bardzo mało przytyłam), pampersy i to, że nie pieluchowałam jej szeroko oraz to, że szybko z nich zrezygnowałymy. (15 miesięcy). Ja mam takie podejście do życia, że u mnie wszystko jasno, prosto i szczerze dlatego jestem zalogowana a na stałe i nie ma 15 ników na 5 minut. Ale masz rację w kwestii wyrażania opini trochę się zapedziłam I potraktowałam forum kawę z koleżanką. Następnym razem będę uważniejsza i bardziej traktowana. Dalej napiszę ogólnikowo by nie czepiać się konkretnego dziecka i nie chwalić innego, bo to też może być ryzykowne. Nie zawsze sprawa jest poważna i nie zawsze wiąże się z ruchem czasem drobiazg decyduje o tym, że zaburzenia jest koordynacja oko - ręką i dziecko ma trudności z przepisywanie z tablicy w szkole. Gdy musi to robić to robi to wolniej, więc się zniechęca. Ponieważ się zniechęca to osiąga słabsze wyniki niż by mogło osiągnąć. A wystarczyło dawać więcej kolorowanek, bawić się na dywanie, układać puzzle. Drobiazg przecież. A zdrowych dzieci nie ma są tylko nieprzebadane Życzę miłego wieczoru Azja
-
Halo proszę nie sugerować rzeczy których nie powiedziałam. Stwierdziłam jedynie, że Kacper wydawał mi się młodszy niż jest 2 rzeczywistości i pochwaliłam inne dziecko. Stwierdziłam, że za x miesięcy problem powróci, bo Kacper raczej nie będzie raczkował bez stymulacji. Tak potrafię to stwierdzić po 30 sek gdy widzę jak 3 miesięczniak układa paluszki zaciskając piąstkę na palcu siostry. To można wyrównać łatwo i w domu metodą Voity lub Bobath pomaga basen, leżenie na brzuszku itd, ale skoro się nie znam już się nie wypowiadam. Kretka ran lizać nie musi hejtereką nie warto się przejmować
-
Nie ucieszę się z niepełnosprawności żadnego dziecka. Uważam, że dokąd dziecko jest małe to problemy o ile są łatwiej jest rozwiązać. Na pewno nie zaszkodzi sprawdzić. Jestem z wykształcenia oligofrenopegagogiem i surdologopedą. Pracuję z dziećmi głuchymi i ze sprzężoną niepełnosprawnoscią od kilku lat w Stanach. Nawet nie wiesz ile razy słyszałam, że gdyby terapia zaczęła się wcześniej gdybym zrobiła to czy tamto lub wręcz przeciwnie nie robiła tego lub tamtego to dziecku byłoby lepiej. Kretki nie oglądam niemiętnie włączyłam jej filmik o rzeczach, które się sprowadził, bo szukałam czegoś na prezent a moje dziecko już duże. Myślałam, że ona urodziła w okolicach Bożego Narodzenia dopiero później zobaczyłam, że bardziej na jesieni. Ok możesz potraktować mój komentarz jak hejt, ale nie takie były moje intencje.
-
Zapomnijmy o temacie a ja stawiam kasztany przeciw dukatom, że temat pojawi się za 9-10 miesięcy czyli w etapie raczkowania i wstawiania.
-
Ty widzisz złośliwość, bo chcę ją zobaczyć. Nie nie jestem złośliwa może tylko bardziej na wiele rzeczy z racji profesji wyczulona.
-
Serio nie musiała promować się na innych? A znajomość z Aniołem na resorach? Czemu o niej nie wspomina teraz gdy tamtej się posypało? Czemu nie ma paczuszek i spotkań choćby w Warszawie? Nie rób z Kretki jakiejś ikony, bo nią nie jest.
-
Życie pod palmami lubię obejrzeć, ale to zupełnie inny kanał niż The Kretka. Obejrzałam za to wczoraj Magdę z Moich małych opowieści i jej córeczka ma zaledwie 6 tygodni a już porządnie trzyma głowę i wydaje się bardzo kontakotwa. Aż nie mogłam uwierzyć, że synek Kretki jest prawie dwa razy starszy od niej.