

Azja w Ameryce
Zarejestrowani-
Zawartość
2439 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Azja w Ameryce
-
Widzę. ze wątek o koleżance Kretki dziwnie się rozpłynął
-
No ja zachęcona tym forum weszłam zobaczyć ten luksus czekałam , czekałam i się nie doczekałam .... Fajna umywalka, ale żeby od razu luksusowa?
-
Wyspo wiem i pisałam o tym już kilka razy. Tam jest dużo problemów i one niż znikną same. Niestety jak źle siedzi to źle będzie chodził, biegał i tak dalej ... Na 2,5 roku niewiele mówi jaki więc będzie jego rozwój społeczny czy emocjonalny?
-
Kretką jest najzwyczajniej w świecie głupia. Zamiast iść do specjalisty i poszukać pomocy ( mozna za darmo ) to gada do kamery. Nie wiem na co czeka mały ma prawie 3 lata i nawet siedzi nieprawidłowo. Nauka jazdy na rowerze , wrotkach będzie dla niego męczarnią a późniejsze bóle kręgosłupa są prawie pewne.
-
Poczytałam sobie do operacji bariatrycznej w Polsce kwalifikowane są osoby z bmi powyżej 40 co oznacza , że kobieta o wzroście 180 cm powinna ważyć powyżej 140 kg
-
Moze to kwestia proporcji małe w biuście a wszędzie indziej wręcz przeciwnie , albo jak się metka wszyje
-
A wiesz ,że czułość testu covidowego nie jest 100% . Test ze śliny to jakieś 70 - 75 % z błony śluzowej nosa ok 80 % o i został dobrze pobrany i 50 % jak nie .
-
Samo dziecko niczego się nie nauczy niestety. Małe dzieci są bardzo ciekawe , chętne do nauki, ale ktoś musi dać im czas i zainteresowanie a nie rzucić stos zabawek. Sporo tu fanów pani Kruk , wiec przypomnę ,że 2,5 letni Stefan uczył się cyfr pokazując je na skrzynkach pocztowych podczas spaceru.
-
Nie daj Boże . Czas by mała miała jakąś stabilizację.
-
A czy byłabyś w stanie dojeżdżać z Olsztyna do pracy w Warszawie codziennie? Nie da się tego zrobić nawet w Stanach. Trzeba pracować w miarę blisko miejsca zamieszkania lub liczyć się z niewygodami. Nie wszyscy mogą pracować zdalnie. W Stanach dużo większe znaczenie niż w Polsce ma lokalizacja. Jeśli okolica wymarła to raczej szkoły liche i dobre miejsce do na wakacje, ale do życia codziennego niekoniecznie. Jak szkoła będzie na licha to owszem będzie taniej , ale szansę dziecka na studia spadają a nawet jak uda się mu tam dostać czeka go takie rycie, że mu kapcie spadną . Fbb kupili dom na nowym osiedlu i pewnie przez te kilka lat zarobiła na nim z 50 tys , ale nagle się okazało, że szkoła jest za mała i Zuzia w 5 klasie uczyła się kontenerach, teraz będzie pierwszym rocznikiem w nowym hs , wiec owszem wszytko nowe świeże , ale też nowi nauczyciele nie wiadomo kogo uda się zatrudnić jakimi klasami będą dysponować . Jeśli dostanie się do magnat school czeka ją dojazd . Co oznacza siedzenie w szkole od świtu do nocy. Wszystko na co patrzysz jest elementem większej układanki i musisz mieć tego świadomość. Ja jestem daleko od uznania jakiegoś stanu za ładny czy brzydki. 50 minut ode mnie jest Rockford który wygląda jak przedsionek piekieł , Chicago ma ładne centrum , ale przez niektóre dzielnice bałabyś się przejechać nie mówiąc o przejściu.
-
Nora wytłumaczę Ci kilka rzeczy . NC postawiła na technologię i rejon gdzie mieszka pani Kruk oraz Fbb nazywa się czasem nowa dolina krzemowa. Zwyczajnie wiele firm szukało tańszej alternatywy do prowadzenia działalności i porzuciła Californie czy Nyc gdzie domy oraz podatki są b. drogie. Za pracą przenieśli się ludzie i ceny w tamtym rejonie poszybowały w górę. Dodatkowo w Stanach staniały kredyty , więc ludzie zaczęli inwestować w nieruchomości zwłaszcza po spadku na giełdzie w zeszłym roku. Rozwijający się rejon w NC nie oznacza ,że rozwija się cały stan. On jest wielkości połowy Polski. Czy rozwój Warszawy wpływa na rozwój Olsztyna czy niekoniecznie ? Historia z domem pani Kruk była dla mnie smutna bardzo . Ona i jej mąż są bardzo fajni, ale przygody mieli tragiczne. Ja na szczęście nie mam takich doświadczeń a kupowałam tu dom dwa razy.
-
Raczej na podziwie dla Królowej . Specjalistki we wszystkich dziedzinach życia od gotowania przez wychowanie do fizyki jądrowej. No może z wyłączeniem chemii organicznej .;)
-
O nie ta ...enka która miała była koszmarna. Kompletnie niedobrana do figury i z materiału który wyszedł z mody 10 lat temu. W tej drugiej wyglądała 15 razy lepiej .
-
Szczęściarze . Ja dużo bym dała by do młodej z czystym praniem podjechać , obiadek czasem podrzucić. I pomyśleć , że się dostała na Northwestern 45 minut od domu tylko nie chciała tam iść.
-
Brałaś chrom, albo jakieś suplementy ? No ja niestety mam z chcicą na cukier problem i właśnie próbuje sobie z tym poradzić. Jest lepiej , ale nadal jestem niezadowolona.
-
Trzymam kciuki za rekrutację na studia w tym covidowym szaleństwie.
-
O nie dziewczyny syrenka i pączusie to zło które powoduje kurczenie się moich ubrań.
-
Możliwe, możliwe ale zakładanie ,że każdy kto miał problem z.x,y, z osiągnie sukces jest błędem. Od tego są specjaliści by redukować problemy, bo na 1 który wyszedł bez szwanku przypada 100 którzy gdyby dostali moc byliby w lepszym miejscu.
-
Szkoda wielka . Polska ma całą armię dość młodych emerytów, którzy mogliby robić fajne rzeczy a nie robią , bo nie ma takiej kultury. Pamiętam jak byłam w Sydney i zwiedzaliśmy muzea to w każdej dosłownie każdej sali był człowiek który opowiadał o eksponatach. To byli ludzie zdrowo po 70 . Nie wiem czy pracowali czy byli wolontariuszami ,ale byli. Praca licealistów też mi się podoba. Moja młoda pracowała też w lodziarni i pamiętam jej dumę jak awansowała na kierowniczkę zmiany . No to była nobilitacja warta czarnej koszulki i kilku centów więcej i możliwości zamknięcia lokalu.
-
Pewnie dlatego kolega jest byłym kolegą
-
W Stanach też są . Sporo emerytów lub osób z dużą niepełnosprawnością intelektualną pakuje towary do siatek w sklepie. Jestem bardzo za , bo uważam, że nie ma nic gorszego niż siedzenie w 4 ścianach. Praca zdalna mnie zabija , mojego męża też dlatego sobie różne aktywności organizujemy. No ja w dni zdalne zdecydowanie za dużo na tym na forach siedzę ..
-
Moja córka też ma najlepsze auto w naszej rodzinie. Dostała od nas w prezencie nowiutkie i wypasione z salonu na 16 i 17 urodziny , bo uznaliśmy ,że musi być bezpieczna na drodze skoro jeździ dużo i daleko. Ja do pracy chodzę zwykle piechotą (chyba ,że leje i wieje), więc moja auto służy na wyprawy do sklepu. Nie musi być więc ani nowe, ani wypasione, ani ładne szczególnie. Jeździ i wystarczy.
-
Moja córka ma niespełna 19 lat i 3 lata doświadczenia zawodowego. Do pierwszej pracy ( bezpłatny staż ) poszła jak miał 15,3 miesiące , pierwsze pieniądze zarobiła mając niespełna 16 lat robiąc projekt z kodowania. Też mnie to szokowało, że w sklepach pracują dzieciaki nawet takie które mogą mieć wszystko z domu. One same chcą! I cieszą się jak dostają awans a stawka godzinowa wzrasta o 0.25 $. Kilka lat temu myślałam ,że padnę gdy zobaczyłam jak kolega mojej córki parkuje swoją nowiutką Teslę i idzie do pracy w Target. Teraz już mnie to nie dziwi.
-
Nie jestem w stanie wszystkiego czytać... Sorry. Napiszę tylko , że ja nie mam problemów z cudzym majątkiem. Cieszę się jak ludziom się wiedzie. Mogą mieć 20 domów i 50 samochodów. Oceniam zachowanie wiem ,że można zachować klasę i mieć milionowe inwestycje. Kretkom daleko do winiarzy z Californii czy farmerów z Texas. Od zwykła rodzina która budowanie domów traktuje jako inwestycję. Szanowałabym gdyby Krecia nie zmyslała o wyższym poziomie czytania córki, wymianie napędu w samochodzie, nie reklamowała mebli, ktore zabijają dzieci , a w przypływie głupoty nie palnęła ,że jej córka ma bezpłatne lunche i śniadania w szkole. Nie planuje na nich donieść. Kreta sama sobie wystawia opinię. Ona wie najlepiej kto koło niej został, kto nie utrzymuje z nią kontaktów i dlaczego. Ona wiem najlepiej czemu tak ciężko im się mieszka tam gdzie obecnie mieszkają i czemu spadają im wyświetlenia.
-
Trzeba mocno zaniedbać zęby by wydać na nie 60 tyś. Przeglądy stomatologiczne , czyszczenie , lakowanie bruzd w 5 i 6 by się nie psuły idą z ubezpieczenia nawet jak się ma dość słabe. Marek żyje w Stanach długo gdyby dbał o zęby wyglądałyby inaczej. Nie każdy musi mieć licówki mówimy o zwykłym zadbaniu. Kamień i profesjonalne czyszczenie robi zwykła higienistka. Amerykanie latają do dentysty jak ze sraczką, bo mała dziurka będzie ich kosztować 100 dol a leczenie kanałowe 2500. Tak w Stanach zwraca się uwagę na zęby dużo wiekszā niż.gdziekolwiek na świecie. Uważa się ,że uśmiech jest wizytówką człowieka. Nie wiem czy byłaś w jakimkolwiek amerykańskim akademiku ,ale one nie są syfiące. Wyglądają jak średniej klasy hotele w Polsce. Obejrzyj sobie filmik fifty na pół gdzie Kaśka pokazuje stanowy uniwersytet i pomyśl jak wygląda Prinston czy Vanderbilt ,które mają najładniejsze kampusy.