Azja w Ameryce
Zarejestrowani-
Zawartość
2439 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Azja w Ameryce
-
A wiesz ,że czułość testu covidowego nie jest 100% . Test ze śliny to jakieś 70 - 75 % z błony śluzowej nosa ok 80 % o i został dobrze pobrany i 50 % jak nie .
-
Samo dziecko niczego się nie nauczy niestety. Małe dzieci są bardzo ciekawe , chętne do nauki, ale ktoś musi dać im czas i zainteresowanie a nie rzucić stos zabawek. Sporo tu fanów pani Kruk , wiec przypomnę ,że 2,5 letni Stefan uczył się cyfr pokazując je na skrzynkach pocztowych podczas spaceru.
-
E tam jakaś firma wysłała osobom z którymi współpracuje . Jakaś panią marketingu miała zajęcie, a Anula zachowuje się jak nastolatka do ,ktorej chłopak się uśmiechnął.
-
Nie daj Boże . Czas by mała miała jakąś stabilizację. I mówię to z własnego doświadczenia. Moja młoda mając 2 lata chodziła do przedszkola w Niemczech i w tym języku mówiłam pierwsze słowa. Potem wróciliśmy do Pl ja pracowałam w przedszkolu dla dzieci niesłyszących , wiec zabierałam ją że sobą. Potem poszła do normalnego przedszkola , którego nie skończyła, bo chcieliśmy szkole prywatną z naborem tylko do zerówki. Chodziła tam 2,5 roku aż wyjechaliśmy do Sinagapuru. Tam poszła do szkoły .Po 4 latach kontrakt się skończył a my wylądowaliśmy w Stanach . Wtedy młoda już 12 letnia powiedziała ,że mamy jej obiecać, że żadnych przeprowadzek nie będzie , że ona chce skończyć choć 1 szkołę normalnie . Udało się . Młoda tu poszła na studia , ale sam twierdzi że brak jej przyjaciółki do serca . Ma problem z zaufaniem i jest ostrożna w kontaktach. Przeprowadzki otwierają na świat , wielu rzeczy uczą , ale nie ma nic za darmo.
-
Nie daj Boże . Czas by mała miała jakąś stabilizację.
-
Tu bym się nie czepiała. Dziecko idzie do zerówki w szkole, więc idzie do szkoły. Basia skończyła 5 lat , więc jak najbardziej nadaje się do klasy 0 a nie do 1 . Wiele szkół prywatnych robi nabór tylko do klasy 0 potem te dzieci przechodzą dalej .
-
A czy byłabyś w stanie dojeżdżać z Olsztyna do pracy w Warszawie codziennie? Nie da się tego zrobić nawet w Stanach. Trzeba pracować w miarę blisko miejsca zamieszkania lub liczyć się z niewygodami. Nie wszyscy mogą pracować zdalnie. W Stanach dużo większe znaczenie niż w Polsce ma lokalizacja. Jeśli okolica wymarła to raczej szkoły liche i dobre miejsce do na wakacje, ale do życia codziennego niekoniecznie. Jak szkoła będzie na licha to owszem będzie taniej , ale szansę dziecka na studia spadają a nawet jak uda się mu tam dostać czeka go takie rycie, że mu kapcie spadną . Fbb kupili dom na nowym osiedlu i pewnie przez te kilka lat zarobiła na nim z 50 tys , ale nagle się okazało, że szkoła jest za mała i Zuzia w 5 klasie uczyła się kontenerach, teraz będzie pierwszym rocznikiem w nowym hs , wiec owszem wszytko nowe świeże , ale też nowi nauczyciele nie wiadomo kogo uda się zatrudnić jakimi klasami będą dysponować . Jeśli dostanie się do magnat school czeka ją dojazd . Co oznacza siedzenie w szkole od świtu do nocy. Wszystko na co patrzysz jest elementem większej układanki i musisz mieć tego świadomość. Ja jestem daleko od uznania jakiegoś stanu za ładny czy brzydki. 50 minut ode mnie jest Rockford który wygląda jak przedsionek piekieł , Chicago ma ładne centrum , ale przez niektóre dzielnice bałabyś się przejechać nie mówiąc o przejściu.
-
Ja patrzę na Ankę i niestety widzę całkowity brak poszanowania dziecka. To nie widzowie ciągają ją po świecie.i zmieniają placówki , języki i wszystko w koło w imię własnej wolności. Nie widzowie separują od ojca ( jakim by nie był) i traktują jak lalkę na sznurku. To nie widzowie pokazują ta dziewczynkę w necie w samych majtkach , albo jak płacze czy się złości. Nie widzowie się z niej naśmiewają gdy mając 3 latka zatrzasnęła się w łazience. Nie widzowie mówią jaka jest nieznośna i męcząca. Nie widzowie układają na cienkim materacu na podłodze podczas gdy sami dysponują wygodnym łóżkiem. Nie widzowie karmią ją syfem , polecają jeść gumę na ból brzucha i zależnie od humoru są kochającą mamą lub odganiają jak natrętną muchę. To wszystko robi jej matka. Dorosła niby wykształcona kobieta, która zrezygnowała z terapii po 4 spotkaniach bo wszystko wie.
-
Nora wytłumaczę Ci kilka rzeczy . NC postawiła na technologię i rejon gdzie mieszka pani Kruk oraz Fbb nazywa się czasem nowa dolina krzemowa. Zwyczajnie wiele firm szukało tańszej alternatywy do prowadzenia działalności i porzuciła Californie czy Nyc gdzie domy oraz podatki są b. drogie. Za pracą przenieśli się ludzie i ceny w tamtym rejonie poszybowały w górę. Dodatkowo w Stanach staniały kredyty , więc ludzie zaczęli inwestować w nieruchomości zwłaszcza po spadku na giełdzie w zeszłym roku. Rozwijający się rejon w NC nie oznacza ,że rozwija się cały stan. On jest wielkości połowy Polski. Czy rozwój Warszawy wpływa na rozwój Olsztyna czy niekoniecznie ? Historia z domem pani Kruk była dla mnie smutna bardzo . Ona i jej mąż są bardzo fajni, ale przygody mieli tragiczne. Ja na szczęście nie mam takich doświadczeń a kupowałam tu dom dwa razy.
-
Raczej na podziwie dla Królowej . Specjalistki we wszystkich dziedzinach życia od gotowania przez wychowanie do fizyki jądrowej. No może z wyłączeniem chemii organicznej .;)
-
O nie ta ...enka która miała była koszmarna. Kompletnie niedobrana do figury i z materiału który wyszedł z mody 10 lat temu. W tej drugiej wyglądała 15 razy lepiej .
-
Oczywiście ,że przecież wietrz się nariadowo;) A spanie w tym w czym się łaziło cały dzień jest blee i fuj...
-
Normalnie żeńska wersja Roberta Korzeniowskiego . Aż starych koło niej iść , bo odleci od przebierania nóżkami.
-
Ja pamiętam jak Basia była malutka , Anka ważyła że 40 kg mniej i mieli dom z bardzo nowoczesna kuchnia gdzieś pod Warszawą. Trafiłam do niej szukając przepisów vege.
-
Wy się zastanawiacie gdzie majonez przecież ona kluseczki śląskie z majonezem wcina. Basi brzuszek wygląda strasznie. Anka pasie ja jak małego wieprzka
-
Waży 2 razy więcej niż powinna , więc normalne czynności życiowe ja męczą. Sama nazwała się Anulą ,bo pewnie jej się wydaje ,że jest ładnie i orginalnie. .
-
Najlepsze pure robię ja. Wrzucam do miski kitchen aid ziemniaki ciut mleka i pół łyżeczki miasta robię wrum i gotowe... Serio nie trzeba do tego studiów kończyć.
-
I wjechał obiadek . Sojowe, kupne gó wno w roli kotleta 3 łychy ziemniaczanego pure i dwie łyżeczki surówki. Samo zdrowie .
-
Ann kolejny okruszek z Instagrama w wersji vege i z obrzękiem.
-
Lubimy . Agatka CH jest moja idolką
-
U 9-10 lataki to już przysadka mogła zacząć działać i ubrania na 164 cm nie są wyjątkowe jeśli dziewczynka jest szczupła. Problem jest wtedy gdy 1 skok wzrostu jest ok 6-7 urodzin wtedy można mieć 9 latkę w pełni dojrzała biologicznie . Nie polecam.
-
Szczęściarze . Ja dużo bym dała by do młodej z czystym praniem podjechać , obiadek czasem podrzucić. I pomyśleć , że się dostała na Northwestern 45 minut od domu tylko nie chciała tam iść.
-
Brałaś chrom, albo jakieś suplementy ? No ja niestety mam z chcicą na cukier problem i właśnie próbuje sobie z tym poradzić. Jest lepiej , ale nadal jestem niezadowolona.
-
Trzymam kciuki za rekrutację na studia w tym covidowym szaleństwie.
-
O nie dziewczyny syrenka i pączusie to zło które powoduje kurczenie się moich ubrań.