Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mala_Mi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    102
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mala_Mi


  1. 8 godzin temu, paulak70 napisał:

    "Według psychologów przeprowadzających badanie o którym pisałam, istnieje grupa mężczyzn, którzy świadomie lub instynktownie dążą do związków z głupszymi partnerkami, bo to znacznie podnosi ich samoocenę, łechcąc mile ego. Cóż, nic dziwnego:  w towarzystwie głupiej partnerki można bez trudu błysnąć intelektem. A potem z przyjemnością wysłuchać słów podziwu…"

    Co o tym sądzicie?

    Zgadzam sie. 


  2. Ale do sierpnia przeciez jeszcze duzo czasu, na pewno nie jest tak, ze kolezanka poniesie koszty związane z rezerwacją miejsca dla Ciebie.

    Z drugiej strony, przeciez prezent daje kazdy wg wlasnego uznania, na tyle, na ile go stac. Moze kolezance zalezy na twojej obecnosci, nie jedynie na prezencie? Ja pamietam, ze u mnie na weselu tez kilka osob dalo skromny prezent, i znajac ich sytuacje materialną, bylo to normalnie przeze mnie przyjęte.

    No chyba, ze po prostu nie chce ci sie isc na to wesele.


  3. Mnie z jednej strony włacza sie współczucie dla twojego partnera, bo co za związek, jak tylko jedna strona sie stara, a druga łaskawie pozwala sie "obsługiwac".. , ale z  drugiej, moze to byc wlasnie jakas poza, ktora daje ci poczucie kontroli. Nie angazowac sie, by potem nie cierpiec, jakby co. Taka asekuracja.

    Moze zastanow sie, co by bylo, gdyby pan jednak sie wycofal.. jak bys sie czula. To moze byc jakas wskazowka w sumie do tego, co naprawde czujesz 🙂

     

    • Like 1

  4. 2 godziny temu, Skb napisał:

    Kpisz? Tyran zawszę będzie tyranem, a pastwienie się nad słabszym człowiekiem daje mu siłę do życia. Zresztą im dalej w las tym więcej drzew..

    No po tym, co dziewczyna napisała o finansach, sprawa faktycznie wyglada troche inaczej. Wyraznie widac, ze glowny problem jest z męzem. Tesciowa to sprawa poboczna, ale pewnie łatwiej jej czepiac sie tesciowej niz przyznac, ze cos w małzenstwie nie halo.

     


  5. 5 minut temu, Magda19881 napisał:

    . Mi bardziej chodzi o to że mimo że mąż zwracał jej uwagę to i tak Nie czuje i nie widze z jego strony tego że trzyma moja stronę. 

    Z wlasnego dowiadczenia Ci powiem, ze lepiej załatwic to miedzy sobą, nie wciągajac w to męza. Bo on niby cos tam mowi, zwraca uwagę, ale dla niego to jest matka, i pewnie nie chce z nią isc na udry. 

    Jesli nie dasz rady olewac, to powiedziec normalnie, ze to i to Ci sie nie podoba, i chcialabys by pewne rzeczy wygladały inaczej. Tylko nie dawac sie wciagac w pyskowki, bo odwroci sie to przeciwko Tobie. Grzecznie, ale stanowczo, najczesciej cos tam dociera. Nie pozwalac sobie wchodzic na głowę.

     

     


  6. 16 minut temu, Sierotka ma Rysia napisał:

    On to argumentuje tym, że nie może znieść, że ktoś inny może zobaczyć chociaż centymetr mojego ciała. I niby mówi, że mi nie "zabrania" tylko "prosi, żebym tak nie chodziła", a ja nie chcę mu pomóc.

    Jestes jego wlasnoscią, ze uznajesz takie argumenty?


  7. Ale co czemu Cie spotkalo? Rozumiem, ze to, ze ma dziecko, nie bylo tajemnicą, wiec wiedzialas, na co sie piszesz. Czy moze chcialabys, zeby wyrzekł sie go w imię związku z Tobą ( nie oceniam, ale znam takie przypadki, kiedy nowa zona jest wrecz zachwycona, kiedy mąz odcina sie od starego zycia - chcialabys zyc z takim czlowiekiem?)


  8. 3 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

    Poza tym z innej beczki, to też nie rozumiem rodziców, którzy kupią dziecku komputer czy konsole i zabraniają grania. Co to ma na celu? 

    heh, no trochę w tym racji, poza tym, jak by nie patrzeć, przykład idzie z góry, wszyscy teraz (dorośli) korzystają z tych urzadzen, wiec trochę głupio dziecku udowadniać, ze może bez tego się obyc. Swiat poszedł jakos w tym kierunku.

     


  9. Troche się użalasz nad sobą. Nikt nie jest doskonały przecież, a w nowy zwiazek wchodzisz z czysta kartą.

    No, chyba ze tylko szukasz wymówek, by jednak zostać samotnym. Na twoim miejscu bym się zastanowila, czego chcesz naprawdę.


  10. Może być tak, ze jest trochę rozpuszczony; wtedy konsekwentne postawienie zdrowych granic, ignorowanie wrzaskow powinno pomoc - miałam tak ze starszą corką.

    Ale jest tez opcja, ze cos mu dolega, i może przydalaby się konsultacja w Poradni psych-ped, takie zachowanie może być skutkiem jakiegoś zaburzenia. Gdyby to dluzej się utrzymywalo, albo było coraz bardziej upierdliwe, to bym to sprawdzila. Albo najpierw zapytać u pediatry na jakims bilansie.

     


  11. Wezcie tez pod uwagę, ze dużo taniej wychodzi przygotować danie samemu, nawet z droższych produktów niż karmic się jakimikolwiek fastfoodami, gdzie kilka frytek kosztuje 5 zeta, a kebab w bulce 13. Pizza 30.

    Jak ktoś mi mowi, ze odchudzanie kosztuje i go nie stać, to dla mnie jest to po prostu szukanie sobie wymówek.

    Lepiej już powiedzieć, ze się komus nie che i już 😛

×