magda80k

Na początku co 4 tygodnie im bliżej końca to co dwa a na końcówce byłam już co tydzień. Oczywiście jak mnie coś niepokoilo to mogłam przyjść zawsze do mojego lekarza i nie było problemu.

Jak na NFZ to wygląda to nie wiem, mówię o wizytach prywatnych. Ja całą ciążę prowadzilam w klinice niepłodności.

W Polsce sprawdza się na każdej wizycie długość szyjki tak naprawdę chyba od początku ciąży ale już dokładnie nie pamiętam. Jest to bardzo ważne badanie i każdy lekarz go skrupulatnie przestrzega.

Dawali 6 świeżych komórek ,Salve ma bardzo dobre laboratorium embriologiczne , niestety nie ma gwarancji zarodków. Nie wiem jak jest w przypadku gdy nic się nie zapłodni. Ja miałam procedurę 3 lata temu więc trzeba by było zadzwonić i uaktualnić informację. Powodzenia

Hej ja podchodziłam w Salve Medica w Łodzi, zapładniane świeże komórki. Na dawczynię czekałam dwa miesiące. Miałam 5 blastocyst 4aa.

Jagoda, Kasia zaglądacie tu jeszcze , co u Was dziewczyny?

Kasiu dobrze że się otrzasnelas i działasz dalej. Wracasz do Salve czy masz jakąś nową opcję? Walcz dalej kochana ,w końcu kiedyś nam napiszesz że urodziłaś syna lub corcie albo bliźniaki czego Ci z całego serca życzę

Moni gratulacje!!!! Zdrówka dla Was

Kasiu przytulam mocno popłacz sobie dzisiaj a jutro ruszaj do boju. W końcu się każdemu udaje. Ściskam

Megg to twój synuś jest mega szybki. Moja za 3 tyg ma roczek ale na pewno będzie później chodziła. No ale każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Pozdrawiam i trzymajcie się zdrowo.

Jagoda ja też Cię pozdrawiam i życzę zdrowia w tym ciężkim czasie. Moja panna na razie stoi przy meblach ale jeszcze niezbyt pewnie chociaż już by chciała biegać- jest bardzo ruchliwa i wszędzie jej pełno trzeba mieć oczy dookoła głowy. Też na już 4 ząbki ale dopiero z dwa tygodnie temu jej wyszły górne. Na szczęście ząbkowanie przechodzi bez żadnych większych dolegliwości. Co do mowy to tylko mama, tata, baba i brum brum jak jedzie w wózku a tak to gada po swojemu. Ściskam Was mocno a teraz trzymamy kciuki za Kasię

Kasiu , fajnie że się odezwałaś i że walczysz dalej. Teraz musi być sukces nie ma innej opcji. Ja też często podczytuje i kibicuję wszystkim dziewczynom. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spełnienia Twojego marzenia w tych trudnych czasach.

Jagódka jak fajnie że się odezwałaś. Cieszę się że u Was wszystko dobrze. Moja Zosia skończyła już 10 miesięcy i jest strasznym psociuchem wszędzie jej pełno , wszędzie zajrzy , porządkuje w szafkach. Ma dopiero dwa ząbki ale już ich skutecznie używa . Też jest bardzo mądra i cwaniaczek z niej niezły. Ciekawe co u Kasi? Może się do nas odezwie. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Lenkę.