Dziewczyny, też poszłam na zaffiro. Żałuję. Mam 36 lat ale moja buzia była młoda, ok lekke bruzdy ale ogolnie ludzie dawali mi mniej lat. Po zaffiro skóra zrobiła się wiotka, jakby pusta w środku. po okolo 2 tygodniach zaczelam zauwazac pogorszenie, jakby z moja twarza działo się coś niedobrego. Gwoździem do trumny byla wizyta u mojej kosmetyczki. Gdy mnie zobaczyła była w szoku. Jej pytanie to "co Ty taka wiotka?". Zauważyła tez iz powstały mi mini chomiki...
Teraz będę się naprawiała. Nie wiem ile to potrwa natomiast mam nadzieje, ze uda się odwrócić te opłakane skutki.