Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lena8818

Zarejestrowani
  • Zawartość

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

9 Neutral
  1. Miśka wydaje mi się że tydzień to mała różnica będzie przyrostu dziecka nawet w granicy błędu usg. Więc nie powinnaś się niepokoić. A serduszko już jest bo nie wiem czy przegapiłem ten post. Ja też miałam ból brzucha to rozciąganie macicy szczególnie dotkliwe były przy zmianie pogody - roznicy ciśnień. Brałam nospe było ok.
  2. Satsie u mnie też tylko został duphaston zapisany na krwiaka. W razie skurczow nospe. Koleżanka znowu miała jeszcze kaprogest ale nie wiem czy to nie zależy od rodzaju krwiaka. U mnie progesteron był ok i nie z tego powodu utworzył się krwiak podkosmowkowy. Mój krwiaczek miał 18x7mm a byłam w 7tc a mały miał 1.52cm. Ostatecznie miesiąc minol zanim się wchlonol. A i tak lezalam do końca 3 mies. Ściskam mocno musi być dobrze
  3. Miśka a nie zatrzymali cię na obserwacji na oddziale? Robili ci tylko usg czy betę też?
  4. Miska niestety nie ma antidotum na ciąże zagrożona też to przechodziłam. Tylko duphaston i leżenie. Nic innego na takim etapie niewymysla lekarze. Wyjścia są dwa albo się utrzyma albo nie. Trzeba być dobrej myśli i może odseparowac się od internetu bo można dostać w głowe przez to czytanie. Dużo śpij, wstawaj na siku miej pod ręką coś do picia jedzenia żeby niewstawac. I czekać wiem że czas masakrycznie się przy tym dluzy ale jesteś silna babka dasz radę
  5. U nas nie tyle suplementy co odstawienie całkowicie używek alkoholu. Papierosów. Wprowadzenie diety bogatej w duże ilości ryb, warzyw i produktów razowych. No i należy pamiętać że spermatogeneza trwa ok 72 dni więc najszybciej po tym okresie będziesz mieć lepsze jakościowo plemniki.
  6. A umowę miałaś do czasu porodu? Bo jeśli zasiłek macierzyński wypłaca ci ZUS to możesz nawet dostać za miesiąc... Bo im się nie spieszy...
  7. Do końca lutego. Po 15 lutym powinnaś mieć możliwość rozliczenia się na pity w serwisie podatki gov
  8. Szczerze satsie po takim tekście w życiu bym do niego nie poszła. U mnie też pracodawca nalega na l4 bo poprostu się boi. Różne rzeczy mogą się stać. A moj gin prowadzący to zawsze z humorem uśmiechem przyjmował bo w końcu kasował 200 zł za wizytę ale mogłam zawsze liczyć na niego. Jak nie wizyta to w razie pytań albo SMS albo whats UP. No i przy porodzie też był i w sumie gdyby nie on to chyba bym tak szybko nieurodzila. Gdybyś miała problem z dalszym l4 to lepiej chyba iść do szpitala położyć się oni ci bez problemu nawet w wczesnej ciąży dadzą tym bardziej że masz plamienia.
  9. Satsie nie wiem czy to ma znaczenie ale od 7 tyg byłam na zwolnieniu ale wtedy nie było elektronicznych. Kontroli żadnej niemialam. Ale jeśli masz zakład pow. 250 osób zatrudnionych to pracodawca zgłasza kontrolę z tego co wiem
  10. Satsie albo wizyta u gina albo izba przyjęć. Może być faktycznie od usg albo jakiś krwiaczek podkosmowkowy. Leżeć i tylko siku. I koniecznie l4!!!!
  11. Wiem co czujesz też jestem takim małym pracoholikiem:) ale ta ciąża sprawiła że zaczęłam trochę patrzeć inaczej na swoją karierę. Rodziłam naturalnie ale poród był indukowany bo syn niebardzo chciał wyjść.. Na szczęście tylko 1.5h meczarni skurczy takich typowo porodowych i wyskoczył bo cała procedura trwała 8h ale kompletnie oksy na mnie niedzialalo. Dopiero po przebiciu pęcherza się ruszyło.
  12. Jagoda tak pomimo krwiaka który wogole przypadkiem został odkryty bo krwawien i plamien niemialam synus jest zdrowy rozwija się prawidłowo. Ale niestety ciąża do 3 mies leżąca później mocno oszczędzająca ale udało się dlatego twierdzę że kobieta w ciąży powinna skupić się na sobie na Maxa.
  13. Tak drugiego synusia mam z kd ma obecnie 6 mies poczytuje was i kibicuje:)
  14. Ja prowadziłam ciąże prywatnie i na pierwszej wizycie sam się pytał czy zwolnienie potrzebne. Więc raczej nie robią z tym problemu.. Co innego w NFZ.. Zresztą najlepiej prowadzić prywatnie u lekarza którego będziesz rodzic.. Całkiem inaczej cię traktują wtedy w szpitalu.
  15. Satsie nie ryzykuj tyle się staraliscie o dziecko naprawdę nie ma po co tak się poświęcać. Oni sobie w pracy poradzą. A poczatek ciąży jest naprawdę bardzo kluczowy dla rozwoju dziecka szczególnie jak się nie mogło zajść naturalnie. Do tego okres grypowy. Ja poszłam w 6 tygodniu na l4 a w 7 wylądowała w szpitalu mimo oszczędzania się z krwiakiem. Więc nie ma sensu się tak obciążać stresem w pracy.
×