Bardziej martwiłabym się o dzieci. Nie ma co przesadzać, sama mam kota i dzieci w domu. Dzieci, jak to dzieci chcialy się z kotem bawić, przytulać, nosić (pomimo ciągłego upominania) dlatego nie raz, nie dwa zostały pogryzione, podrapane i to mocno. Dlatego musiałam pilnować i kota i dzieci. Nie wiem czy Juju zdaje sobie sprawę że wychowanie i przyzwyczajenie kota do dzieci jest bolesne (dosłownie) i dużo trudniejsze niż wychowanie psa.