Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lampka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    428
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Lampka


  1. 1 minutę temu, malwina334 napisał:

    Właśnie chodzi mi o to , że gdybyśmy je poznali może się okazać, że trafiła na jakieś wąskie grono osób, które je tak zdrabnia a imię jest piękne. Może nie warto zmieniać z powodu kilku osób. Tylko sukcesywnie poprawiać te osoby za każdym razem, aż nauczą się jak mają się zwracać. Np.  z szerokim uśmiechem: to nie jest Patka tylko Patrycja

    Moja koleżanka ma na imię Krystyna,oczywiście wszyscy mówią do niej Krysia.Opiwiafała, że jak była mała to jej śp.rodzice mówili "nie pozwalaj żeby ludzie zwracali się do ciebie Krysia,tylko tak jak my do ciebie mówimy Krystyna bo to jest piękne imię a Krysia jest brzydkie."


  2. Wiesz wygląda na to że twój mąż nie był sprytny, mój Tata zanim powiedział mojej Mamie że odchodzi do innej kobiety ,założył konto w innym banku i ze wspólnego konta przelał wszystkie oszczędności na swoje nowe konto żeby moja mama nie dostała ani grosza. Oczywiście moja Mama później wystąpiła o podział majątku to w przydziale dostała mieszkanie trzypokojowe w którym mieszkaliśmy. A Tato się wyprowadził,kupił mieszkanie, ale na koncie była naprawdę pokaźna suma bo mój ojciec pracował za granicą i były tam spore oszczędności. Mój Ojciec udowodnił przed sądem że to On zapracował na pieniądze i należą one do niego, moja Mama wtedy dostawała wypłatę do ręki, nie na konto.To było 17 lat temu. Mój Ojciec krótko po rozwodzie wziął ślub ze swoją panią i są razem, moja Mama miała partnera, który niestety zmarł 😞


  3. 9 godzin temu, Muminka napisał:

    Czy któraś z Was miała problem z krztuszenien się noworodka przy karmieniu piersią? Mój synek ma ponad 3 tyg i od około 3 dni krztusi się jak je z cyca. Wcześniej nie było takiego problemu. Ładnie przybierał na wadze, robi kupkę i moczy pieluszki. Od kiedy zaczął się tak krztusić jestem mega zestresowana, doszło do tego że boję się go karmić😣 Już próbowałam pozycji do karmienia "pod górkę" i wczoraj nawet był progres a dziś znów mi się zakrztusił. Mleka jest więcej i on też łapczywie je. Przed karmieniem odciagam malutka ilość mleka do laktatora ale to i tak nic nie daje. Teraz ja jestem spieta i zestresowana przed karmieniem i on też bo odczuwa moje emocje. Karmienie stalo się katorga dla nas😥 Dziś się poddałam i dostał pokarm z butelki. Zastanawiam się , żeby karmić przez kapturki bo wtedy mleko leci mniej intensywnie. Jestem już po prostu załamana

    Autorko,ja żadnego z dzieci  nie karmiłam wprost z piersi.Odciągałam palcami mleko do butelek,doszłam do takiej wprawy że odciągałam tak 9 miesięcy.Do lodówki.Potem butelkę wstawiałam do garnka z wrzątkiem,ogrzewałam i podawałam.Zawsze jest sposób 🙂dla mnie tak było wygodniej niż z wiszącym maluchem przy cycu.


  4. Dnia 30.07.2022 o 14:46, KateZRzeszowa napisał:

    Myślę że jakieś 90% malzenstw jest po slubie kościelnym tylko dlatego że skądś była presja (rodzice jednej lub drugiej strony, bo ona chciała ślub, suknie i wesele, bo co ludzie powiedzą itd)

    Nie sądzę że w tych czasach młodzi ludzie kierują się presją,jeśli już to tradycją.My z mężem oboje chcieliśmy przysięgać przed Bogiem w naszym kościele do którego co niedzielę chodzimy i we wszystkie święta i tak wychowujemy dzieci.Codziennie całą rodziną wieczorem modlimy się.Dzieci nie używają brzydkich słów,zwracają kolegom uwagę że mają grzech.Są dobrze wychowani,weseli i lubiani przez rówieśników.Nikomu nic przykrego nie powiedzą i nie ubliżą.


  5. 4 godziny temu, Foko Loko napisał:

    Może poza przerywanym robią coś jeszcze. Prawidłowo brane tabletki anty to praktycznie 100% skuteczności, wpadka na granicy 3-5 osób na 1000. Więc musisz albo mieć znajome, które nie potrafią tabletek stosować, albo wybitnie obracać się w gronie tych, które mają pecha.

    Przy seksie przerywanym nasienie w preejakulacie dostaje się do pochwy...  poza tym prawda jest taka, że seks przerywany często jest gloryfikowany przez pary, które miałyby nawet normalnie problem z zajściem w ciążę. Cała reszta, to błąd statystyczny.

    Powiedz koledze, że istnieje coś takiego jak preejakulat, który wydziela się przed wytryskiem i który zawiera żywe plemniki. Zdecydowanie bardziej żywe niż te, które kobieta potem sobie weźmie z wywalonej prezerwatywy xD

    niektórzy nie powinni uprawiać seksu.

    Badania dowodzą,że w prejakulacie jest niewielka ilość plemników,ale tak słabych bądź martwych że nie są zdolne do zapłodnienia.

    Wygooglaj.


  6. Hmmm, A mój kolega powiedział że dla niego najlepszą metodą zapobiegania ciąży jest stosunek przerywany,dlaczego?Powiedział- bo po pierwsze,jeśli chodzi o prezerwatywę- kobieta może ją przebić lub wlać sobie nasienie i wrobić go w ciążę, chyba że będzie  przynosił prezerwatywy i zabierał z powrotem ,po drugie- pigułki antykoncepcyjne , kobieta może nie wziąć i bach zajdzie w ciążę ,a stosunek przerywany to on kontroluje.Coś w tym jest!

    • Haha 1

  7. Wiesz co? Ale z twoim synem też jest coś nie tak 🤔to zakrawa na jakąś chorobę że 3-letnie dziecko jest tak spokojne i grzeczne.Każdy wiek ma swoje prawa,twój syn w tym wieku powinien rozrabiać, psocić i wariować, to są prawa 3 latka .Ja mam 4 letniego syna,pani w przedszkolu powiedziała że mój synek to mały rozrabiaka po czym dodała że to oznacza że się prawidłowo rozwija.

    No nie wiem,być może twój syn jest przez ciebie zastraszony skoro nawet boi się twojego wzroku, chyba trzeba by było powiadomić policję bo podejrzewam że twojemu dziecku dzieje się krzywda.

    • Like 2

  8. Autorko naprawdę jak wypijesz z mężem półtora butelki wina we dwoje to nie wymiotujesz, nie kręci ci się w głowie?? Ja po wypiciu pół butelki jestem pijana.Mój mąż jest abstynentem.Nigdy nie pije bo nie lubi alkoholu.Ja raz na miesiąc pół butelki wypije a potem żałuję bo jestem chora. Myślę, że skoro ty się nie upijasz to twój organizm już się przyzwyczaił do takiej ilości alkoholu...1,5 butelki wina na dwoje to dużo.No i w tygodniu piwa...

    A tak poza tym nie ,szkoda wam kasy na alkohol? Bo na pewno nie pijcie najtańszego wina i taniego piwa bo to siki.


  9. Dnia 15.12.2021 o 19:08, xEvelinex napisał:

    Witam Was wszystkich, 

    nie wiem nawet od czego zacząć bo moje poranienie sięga już granic możliwości ... 

    Mam 30 lat, jestem po przejściach. 9 miesięcy temu związałam się z kimś , z kim nie wiem czy dam radę wytrzymać. Jest w moim wieku. Podziwiam jeśli komuś będzie chciało się to czytać, ale ''wyrzyganie'' tego jest chyba dla mnie formą terapii. Mój partner przez początkowe pół roku, w jakiś sposób się starał. Przyjeżdżał dzień w dzień, pomagał mi , interesował się mną. Choć od początku w żaden sposób nie potrafił powiedzieć niczego miłego. Twierdził, że on pokazuje słowa czynem nie słowami. Ciężko mi było to zaakceptować ponieważ mnie emocjonalnie też odtrącał, np w momencie, w którym mówiłam '' ale cieszę się, że jesteś'' odpowiadał '' cieszę się, że się cieszysz'' , nigdy nic z tych rzeczy w drugą stronę. Od 3 miesięcy jego czyny się skończyły. Wiecznie nie ma czasu, ciągle twierdzi że ma dużo pracy, weekendy które były kiedyś dla nas normalką tak samo znikły. Nie spędzamy ze sobą nocy, nie uprawiamy seksu czasami po 3 tygodnie, kiedy nawet się widzimy nie potrafi złapać mnie za tyłek nic, temat seksu to temat tabu, jak zaczynam coś na ten temat mówić w formie zalotów zbywa mnie mówiąc , że nie będzie o tym dystkutował. Kiedy ja powiem , że tęskniłam odpowiada mi - wiem. Nigdy nie usłyszałam od niego, że tęskni, że jestem piękna, że jestem kimś ważnym. Nie czuję tego ani czynem ani słowem. Rozmawiamy tylko na tematy bieżące. Ile ma pracy, czy zmęczony, kto jak się czuje. Nie daje rady żyć z człowiekiem, który ciągle trzyma mnie na dystans. Długo sobie tłumaczyłam, że może ktoś go skrzywdził, że może mu przejdzie. Ale nie dam już rady usprawiedliwiać tego. Czuję się niepotrzebna, brzydka, niekochana. Kiedy się widzimy, to przytuli się, pocałuje jest inaczej. Nie wiem jak mam się zachowywać, ani nie wiem co z tym dalej zrobić. Wiem, że usłyszę po co się męczysz, po co to ciągniesz, ale naprawdę nie potrafię tego skończyć . Jestem zakochana, ma wiele cech których zawsze w kimś szukałam. Ale z drugiej strony, nie potrafię się pogodzić z tym że kobiety mają takie rzeczy za darmo, tak po prostu w gratisie, a ja muszę się za wszystkim ulatać , uprosić. Jak z kimś takim żyć? Kobiety, miałyście do czynienia z takim facetem? Proszę o jakieś rady

    Wniosek? Jest gejem lub biseksualny.

×