Onkosfera

Tylko przyjemnosci. Potem przyjdzie czas na modły. Czas rodzenia i umierania, czas wojny i pojednania

Już się kapnęliśmy i wykorzystujemy.

Nie do końca rozumiem Twoje żale o "wyksztalcenie się serca". Chodzi o to że żałujesz tego biednego męskiego żuczka i chcesz go pocieszyć, przytulajac do swego serca? Zrobić mu okład z młodych piersi?

Toś Ty taka znakomicie poinformowana? Od kiedy Wy jesteście psiapsi?

To Ty takie grzechy na koncie hodujesz? Jest żem zaskoczona

I to jest chyba clou programu...

Trzymaj się tej myśli, jeśli chcesz utrzymać malzenstwo. Naprawdę, nie jest powiedziane, że tamta to była druga połowa. To tylko Twoje wspomnienia i emocje budują ten nastroj. I pewnie Ty się nie chcesz tych emocji wyzbyć, bo one ożywiają Cię w ustabilizowanym życiu.

Myślisz o tej kobiecie z powodu niespełnienia. Gdybyś z nią kiedykolwiek spróbował, to wcale nie jest pewne że bylyby takie miody i ambrozje. Niedosyt nas potrafi dręczyć latami, w przeciwienstwie do niesmaku, który łatwiej upchnąć w głąb siebie.

Dzień dobry. Nienawidzę zapachu hospicjum: połączenie jedzenia, środków odkazajacych oraz sikow. Masakra. Oczywiście ten zapach sam w sobie nie jest tak potworny, chodzi oczywiście o fatalne skojarzenia i przeżycia. Oprócz tego, po ciąży zostala mi niechęć do niektorych chemicznych woni: nienawidzę smrodu kostek kiblowych, zapachu sklepu z poliestrowymi ciuchami oraz skórzanych mebli.

Oczywiscie, że oznacza. Każda aberracja w naszej nornalnosci o czymś świadczy.

Czytalam dość rzeczowy artykuł w "Polityce" o tym, że w policji jest obecnie tyle zwyroli bo prawie nikt nie nie chce tam pracować, więc biorą każdego, cepa, nie cepa, każdego prostaka i zboka (płeć obojętna). Nabór i szkolenia leżą i kwiczą. Patola rozkwita bujnym kwieciem