Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

8 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. ja pasem dostalam kilka razy, najczesciej rozga byla w uzyciu.
  2. boli bardzo, to prawda, na szczescie ojciec jak mnie bil to nie z calej sily. Nigdy rozgi na mnie nie polamal. Ale byla dla niego dostepna wszedzie, wozil ja nawet w aucie i nie bylo dla niego problemu zatrzymac sie i w aucie mnie nia uderzyc gdy za bardzo rozrabialam. A rozga uderzal mnie albo w tylek, albo w dlonie.
  3. Ja tez w dzieciństwie dostawałam klapsy. Najczęściej od ojca. Jak byłam starsza to było rózgą i kilka razy pasem, zawsze na ubranie. Najgorsze dla mnie było gdy wykręcał mi ucho przy koleżankach, np gdy rozrabiałam na mszy mówiąc ze w domu będzie kara. I kara była wtedy nieunikniona. A ja wracałam do domu w strachu bo nigdy nie wiedziałam jaka karę wymyśli mój ojciec. Ale nigdy nie karał mnie bez powodu. Za ucho potrafił tez wytargać w sklepie gdy biegałam i mu sie gubiłam. Ale i tak wolałam lanie bo dało sie je jakoś wytrzymać niż różne inne kary które zawsze trwały dłużej i były bardziej dotkliwe.
  4. Ja tez byłam wychowywana przez kary i nagrody. Kary były częściej. Mój brat jeszcze częściej. Byliśmy wychowywani w latach 80- tych. Najczęściej zaczynało sie od ostrzeżenia z mocnym wykręceniem ucha gdy byliśmy np u rodziny lub na spacerze. Potem w domu była kara.czesto mieliśmy do wyboru albo różne szlabany albo lanie. Najczęściej dostawałam na ubranie, najgorzej bylo w lecie gdy chodziłam w ...ence i z gołymi nogami. Wtedy bolało bardziej. Dostawałam klapsy, i rózga najczęściej.
  5. Ja dostawałam reka, pasem w domu, czasami gdy gdzieś jechaliśmy z tata autem i rozrabialiśmy to tata zatrzymywał sie, urywał jakaś witkę i tym w drodze nas karcił. A najczęściej tata przywoływał mnie i brata do porządku mocnym targaniem za ucho. Piekło bardzo i długo.
×