Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mona86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    88
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Dlaczego popękałaś? Ja 2 razy rodzilam naturalnie i nigdy w zyciu nie chcialabym miec cesarki. Na drugi dzien moglam wstac z lozka i normalnie funkcjonowac. Bylam nacinana, rana faktycznie bolała, ale bylo to do zniesienia. Widzialam w szpitalu dziewczyny po cesarce. Niektore ledwo chodzily. Lezalam w sali z dziewczyna po cesarce. Plakala z bolu jak puscilo znieczulenie. Pomagalam jej przy dziecku. Nie byla w stanie nic zrobic. Jesli popekalas to przede wszystkim wina poloznej lub lekarza, ktory odbieral porod. Nie powinni do tego dopuscic. Taka rane podobno okropnie sie zszywa i zostawia okropna blizne.
  2. Najpewniej na badaniu połowkowym po 20 tyg. Wczesniej to zwykle tylko domysly na chybil trafil. Czasami lekarz mowi plec w 12 tyg a w 20 okazuje sie, ze jest inna. Radze cierpliwie poczekac do połowkowego. Mowi to mama dwojki dzieciaczkow.
  3. To nie jest tak, ze codziennie cos sie jej dzieje. Pilnujemy jej, ale czasami zdarzaja sie sytuacje, ze sie uderzy. Dbam o dzieci. Jak to z dzieckiem, nie da sie wszystkiego przewidziec.
  4. Dobre pytanie.. nic nowego nie powiem. Z przyzwyczajenia, dla dzieci, z obawy przed rozwodem i tego, co bedzie pozniej. Boje sie, ze nie dam rady. Nie moge liczyc na swoja rodzine, jesli chodzi o pomoc przy dzieciach. Mamy jeszcze jedno malutkie dziecko.
  5. Nikt nie mial objawów typowych dla covid. Nikt nie chorowal od dlugiego czasu, wiec nie rozumiem, po co mielibysmy się poddawac testom?
  6. Tak, jeździlismy nawet, gdy nie można było. Swieta Wielkanocne spedzilismy u rodziny 300 km od miejsca zamieszkania. Wszyscy zdrowi. Nikt nie zachorowal na covid.
  7. To się nie wypowiadaj na ten temat, bo nie masz pojecia o zyciu z meżem i dziećmi.
  8. Jak to przypadkiem używana jest do tego córka? Chodzi o to, ze mąż jest strasznie nerwowo reaguje, gdy corce cos sie dzieje. Ja potrafie reagowac bez zbednych emocji, na spokojnie, a on prawie, ze w furie wpada.
  9. Dzisiaj siedziałysmy z corka na łóżku, czytałysmy książke. Corka ma 2,9 l. Zapytala mnie co to za zwierzę, wzielam od niej ksiazke, zeby lepiej sie pryjrzec, bo bylo niewyraźne, corka jakos bujnela sie do tylu i spadla na podloge. Maz wpadl jak szalony i krzyknal pilnuj ja do ...y nędzy. Akurat cos jadl, wyplul jedzenie do kosza, bo nie byl w stanie przełknąć ze złości. Wczoraj sam byl z nia na placu zabaw i przy zjezdzie ze zjezdzani uderzyla sie tylem glowy o zjezdzalnie, on stal obok. Przyniosl ja zaplakana do domu, tylko zapytalam co sie stalo i czy ja boli. On zazwyczaj wyżywa sie na mnie, gdy ona sie uderzy bedac w moim otoczeniu. Jesli on chce ja za cos ukarac, dac jej klapsa to zwykle nie komentuje tego, a jesli tylko ja chce ja ukarac (nie chodzi o klapsy), to mnie opiernicza i wtedy pokazuje jaki z niego jest dobry tatus a ja jestem jaka jestem...
  10. Dzisiaj siedziałysmy z corka na łóżku, czytałysmy książke. Corka ma 2,9 l. Zapytala mnie co to za zwierzę, wzielam od niej ksiazke, zeby lepiej sie pryjrzec, bo bylo niewyraźne, corka jakos bujnela sie do tylu i spadla na podloge. Maz wpadl jak szalony i krzyknal pilnuj ja do ...y nędzy. Akurat cos jadl, wyplul jedzenie do kosza, bo nie byl w stanie przełknąć ze złości. Wczoraj sam byl z nia na placu zabaw i przy zjezdzie ze zjezdzani uderzyla sie tylem glowy o zjezdzalnie, on stal obok. Przyniosl ja zaplakana do domu, tylko zapytalam co sie stalo i czy ja boli. On zazwyczaj wyżywa sie na mnie, gdy ona sie uderzy bedac w moim otoczeniu. Jesli on chce ja za cos ukarac, dac jej klapsa to zwykle nie komentuje tego, a jesli tylko ja chce ja ukarac (nie chodzi o klapsy), to mnie opiernicza i wtedy pokazuje jaki z niego jest dobry tatus a ja jestem jaka jestem...
×