LadyA

No właśnie, co do dotyku to... Też mi się zdarza dotknąć go za ramię, zdjąć jakiś włosek z jego koszuli... Ale robię to jakoś tak nieumyślnie, naturalnie i nie wiem jak on to interpretuje.

Zaprosił mnie też na kawę. Przed pracą (przypadkiem się spotkaliśmy), ale jednak. Zastanawiam się, czy każdej by zaproponował tę kawę...

Przygląda. Ale nic więcej za tym nie idzie. Myślę, że to koleżeństwo tylko. Jednak trochę tak dziwnie się przy mnie zachowuje. Inaczej. Rumieni się, patrzy dość długo, uśmiecha pod nosem, przybliża... Nie umiem go rozgryźć.

Acha, czyli może po prostu jest koleżeński.

Czyli zazwyczaj jak dłużej patrzycie, to coś oznacza?

Przybliża się, dotyk też jest, pochylenie również... Ale dalszych kroków nie wykonuje.

Zauroczyłam się w koledze z pracy. Jak się odzauroczyć? (wiem, nie ma takiego słowa). On chyba też mnie lubi. Ech, jestem słaba w te klocki. Jak go widzę, to czasem go ignoruję, żeby pokazać, że nic nie mam do niego. Ale czasem... Jak rozmawiamy, w jaki sposób patrzymy na siebie. I że jest taki intymnie między nami, to da się wyczuć. Nie wiem co robić.

Ok, zobaczę. Gorzej jak pogardzi moim obiadkiem...

Haha Chyba wolę bardziej subtelne sygnały wysyłać, flirtować, podsycać atmosferę... A nie od razu robić schabowe. Ale dzięki za radę

Czemu się sama prosi? Nie kochasz już jej? Nie chce seksu z Tobą czy też się w kimś innym zauroczyłeś?

No właśnie. My też czasem się "bawimy" w grę hot and cold. Ogólnie nie lubię gierek, ale też nie chcę, żeby sobie pomyślał, że jestem w nim zakochana. A chyba jestem.

Kiedyś, jak szłam przed nim, zawołał mnie, a gdy się odwróciłam on tak słodko się zaczerwienił i spuścił wzrok. To było fajne.

No wiem. Ale jak mieć pewność, że też mu się podobam? Jakie sygnały o tym świadczą? Chodzi mi o takie pewniaki, żeby się nie zbłaźnić...

Jakoś sobie nie wyobrażam tego... A może te przeczucia wynikają z tego, że bardzo chcę, żeby tak było?

Bo oboje nie możemy się zauroczyć. Co do jego zachowania... Też nie jestem aż tak pewna. Może po prostu jest miły. Ale: czasem to wychodzi poza pewne ramy jednak. Tak gładko i fajnie nam idzie rozmowa na różne tematy. To patrzenie w oczy i takie wyczuwalne napięcie. A może to jedynie moja wyobraźnia ze mną igra? Nie wiem sama.