Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marawstala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    17232
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez marawstala

  1. Trudno, albo przyjmujesz albo odrzucasz to co ktoś ma do przekazania : )
  2. "przyjmuje takie, a takie odp... a reszta mnie nie interesuje" : )
  3. Inaczej nie dało się tego skomentować... no tak... jest to marnotrawstwo czasu bo odp się nie zgadzają z autora widzimisię...
  4. Jeśli moje odp nie wystarczają to dopisz sobie swoje i podpisz moim nickiem... wtedy będą szyte na Twoja miarę : ) i w pełni Cie usatysfakcjonują
  5. A to nie wiedziałam, że piszemy o konkretnej osobie... Czyli nie znają się, ale ten wie że babeczka jest majętna... zaciążyła i nie chce go w swoim życiu? No to w tej sytuacji był nią zainteresowany, ale historia zakończyła się na tym, że został dawcą nasienia. I tyle z tego...
  6. Wiadomo, że nie będzie tym zainteresowany... ale mimo wszystko jeśli dojdzie do zapłodnienia to on się do niego przyczyni : ) A jeśli będzie wiedział, że babeczka zaciążyła to ma wybór albo się poczuwa albo nie...
  7. To już jego sprawa co spędza mu sen z oczu... nie moja, zapytałeś to napisałam co na ten temat myślę... bez jego nasienia nie będzie dziecka czyli ma wpływ na swoje i nie swoje życie.
  8. Za powstanie człowieka : ) bo nie było to niepokalane poczęcie Ma to znaczenie w przypadku gdyby był sprawcą wielu ciąż i później te jego nie jego (jak wolisz) dzieci zaczną się między sobą wiązać i mnożyć...
  9. Tak nadal będzie wspolodpowiedzialny... przecież to się nie wymaże nawet jeśli nie będzie miał kontaktu ze swoim potomkiem... to jest dawca nasienia
  10. I tak i nie... jakby nie było to jego bejbik Ale żeby nie było to babeczka jeśli była w pełni władz umysłowych chyba wie, że to ona będzie w ciąży... więc ryzyk fizyk... jej ryzyko bo facet w każdej chwili może się wymiksować i może mieć całą masę bejbikow z takich jednonocnych przygód.) I nie można tego nazwać wykorzystaniem jeśli było to dobrowolne...
  11. Nie, ale w życiu miałam sytuację z ex koleżanka która non stop obciążała mnie swoimi problemami... trwało to długo i wtedy czułam się wyczerpana : ) Tutaj nie, ale prawda jest taka że ok. można popisać bo czasem samemu dochodzi się do fajnych wniosków i to nam samym może pomóc... ale komuś niekoniecznie jeśli cel tych tematów był inny np wygadanie się
  12. Wywalić zła energię i obciążyć nią kogoś...
  13. No tak to działa... ale wszystko do czasu bo nikt nie będzie słuchał bez końca, w końcu cierpliwość się skończy bo z takiego gadania nic nie wynika. Takim narzekaniem zraża się ludzi do siebie... tworzy dystans co innego specjalista ale on dostaje za to kasę : )
  14. Bo chcesz se tylko popisać, a nie wcielić czyjeś rady w życie... moze to i dobrze bo wychodzi z tego, że nie są zgodne z Tobą skoro nie trafiają a ślepo za nimi przecież nie pójdziesz bo wolisz uniknąć złego : )
  15. Nie o tym piszę... przeczytaj jeszcze raz Pa
  16. A może jest coś pozytywnego co zrobiłeś, a nie co mogłeś zrobić niedobrego a udało Ci się tego uniknąć... ok. też ok. ale chodzi o dobre decyzje działania za które możesz być sobie wdzięczny bo pomimo ciężkich chwil dałeś jednak radę... Poszukaj takim momentów w swojej głowie. Wtedy inaczej spojrzysz na przeszłość. Uciekam, miłego wieczoru
  17. Ale to czy jesteś z niego zadowolony bądź nie to tylko od Ciebie zależy... być może są pozytywy ale na nich nie skupiasz uwagi, nie doceniasz należycie... więc jak masz się lepiej czuć i wybierać to co Ci służy jak wszystko widzisz w czarnych barwach... tak na logikę Wszystkie decyzje i podjęte próby będą tylko po to, żeby ten schemat myślenia o sobie się potwierdził.
  18. Albo inaczej wyobraź sobie to swoje nowe życie... miejsce, otoczenie to jak się czujesz... kilka dni temu trafiłam na taką medytacje z wizualizacją : ) myślę, że jest to lepsze niż skupianie się na tym, że jest Ci źle... bo to nic nowego.
  19. Jak jest rutyna to działasz automatycznie... wstajesz idziesz do toalety później inne czynności nad którymi nie myślisz... ale jak się na tym przylapiesz i zmienisz system działania mimo wgranego programu to z czasem jeden program można zastąpić innym... nie wiem na ile to działa bo nie sprawdzalam
  20. Ostatnio słyszałam nie napiszę czyje to słowa (mniejsza z tym)... że trzeba przestać byc sobą by pojawiły się zmiany bo robiąc cały czas to samo na tych samych schematach zmian nie będzie więc dobrze zacząć od zmiany rutyn nawet jeśli nie jest to komfortowe...
  21. Czasem mam bo czasem czuję upływ czasu... ale akurat bardzo rzadko odnoszę to do innych... nie porównuje się chyba, że to w jakiś sposób motywuje... to może Ale mimo wszystko chyba nie mam z tym problemu.
  22. * cokolwiek to znaczy. Dobrej nocy : )
  23. Dzięki temu że inni pracują to jakoś to działa... idziesz do sklepu, robisz zakupy... sklep nie stoi pusty... Źle się czujesz idziesz do lekarza, kupujesz leki które wcześniej ktoś sporządził. Przykładów można byłoby mnożyć i nie zaszortujesz tego : )
  24. No ale jak to sobie wyobrażasz to nawet ta Twoja giełda stanie bo tam też się chyba pracuję
  25. Nie o to chodzi... jeśli wszyscy przestaną pracować to kto ma robić... wszystko się nagle zatrzyma : )
×