-
Zawartość
18112 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1852 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Myślę, że w zależności co obejrzałeś tiktok proponuje Ci zbliżone treści... bo chce Cię zatrzymać na dłużej jako widzą. Tak mam z YT i sprawdza się : ) ... wystarczyło, że weszłam i już wiedzą co będę chciała obejrzeć : )
-
Wrzuciłam tę stronkę bo tam właśnie schorzenia były uwzględniane, ale idąc do dietetyka stacjonarnie pewnie trzeba wykonać dodatkowe badania... Dlatego nie twierdzę, że coś takiego ma sens tylko tyle, że jest tanio.
-
No tak, ale to słowo dieta odnosi się też często do stylu który może przetrwać i z dietą ma tyle o ile wspólnego... no taki przykład... sama jestem wege jakoś od 16 r.ż. (dokładnie 16,5 miałam) no i nie traktowałam tego jak przechodzenie na dietę... zwłaszcza żeby schudnąć, ale i tak uslyszysz, że jest to dieta : ) Jeśli dochodzą problemy zdrowotne to wiadomo, że priorytety się zmieniają i zdrowie jest ważniejsze niż chudnięcie za wszelką cenę.
-
Jest w necie sporo ofert diet które można zamówić... kilka lat temu miałam jedną z tej stronki https://arturtopolski.pl/skuteczna-dieta-artura-topolskiego-specjalista/?gad_source=1&gclid=CjwKCAjwko21BhAPEiwAwfaQCPY4x4d4s1tp6MT1fYFb5d3xXZKQ0yvaXYY1pjD1gTidFkMbCSErKBoCSzsQAvD_BwE
-
Może więcej czasu organizm potrzebuję i jeśli chudnie to tak minimalnie...
-
Jak to jest tylko kilka kg to ze zrzuceniem nie będzie problemu. Zresztą waga to nic stałego, ale istnieje ryzyko ponownego przybrania... gdzieś słyszałam, że organizm zawsze dąży do swojej maksymalnej wagi która się uzyskało... wynik zostaje wykasowany po dłuższym czasie pilnowania się by nie przytyć (ale nie wiem jak długi to czas)
-
Fiński język ma ładne brzmienie... kiedyś chciałam się go uczyć, ale szybko przeszło. Wydają się bardziej zimnokrwisci...
-
Też zwróciłam dzisiaj uwagę, że coś za szybko zaczyna się ściemniać była chwila po 18 jak wracałam do domu a na zewnątrz taki trochę schyłek lata... ale niby jeszcze jasno.
-
Zapomniałam dopisać kamień w czajniku już się tak nie osadza... jak wcześniej kiedy woda była nalewana prosto z kranu. Taka reklama : )
-
Filtry nie są w sumie drogie... Jeden wystarcza na miesiąc.
-
W domu mam dzbanek z filtrem a do niego wlewasz zwykła kranówkę... mineralną kupuje jak jestem poza domem i coś pić trzeba, a kiedyś to kupiłam sobie nawet butelkę w Biedronce (taka z uchwytem z dobrym zabezpieczeniem przed otwarciem... nic się nie wyleje jak nie odkrecisz) i można do niej nalewać co się chce nawet taką wodę jaką ma się w domu.
-
Z drugiej strony widziałam kiedyś test wód kranowych i te ponoć zawierają cenne minerały i przez to podczas gotowania wytrąca się kamień i ogólnie woda jest twarda... ale ponoć można je pić (może zależy też od regiony) no zdania są podzielone.
-
Wody sprzedawane w pijalniach wód często mają zdrowotne właściwości, na trawienie pewnie też działają... smakowo to już zależy co kto lubi : ) przez internet też można je kupić... a sama mam dzbanek z filtrem. W sumie wcześniej piłam kranówkę ale na jednym z filmików Izabela Kopaniszyn dała mi do myślenia... mówiła o tym, że pijąc wodę nie przefiltrowana (zwykła kranówkę) przerzucamy to na nerki i one są obciążone tym z czym filtry doskonale sobie radzą, niby banał ale nie zawsze myśli się o takich rzeczach : )
-
W takim razie chyba wszystko jest ok. miły prezent nic więcej : )
-
Co prawda nie sprząta, ale jak pobawisz się ile chcesz to wtedy przymkniesz oko na takie szczegóły... w pełni uległa dmuchana lala to byłoby to.