marawstala

O to może winić tylko swojego partnera... nie musi się na to godzić.

Jeśli tak się dogadali i było ok. to wg mnie spoko : ) idealnie nigdy nie będzie jak związek się rozpadł... ale ich zadaniem przede wszystkim powinno być dobro wspólnego dziecka.

No może po szkole (?) to już jego i ex sprawa jak się dogadają i czy się dogadają... Ważne żeby ten kontakt podtrzymywał póki dziecko ma w ogóle ochotę : )

Dlaczego roszczeniowe bo tak jak nowa kobieta chciałoby spędzić z ojcem trochę wolnego czasu? Ma 10 lat kontakt z płcią męska w tym wieku chyba jest mu potrzebny... Później może już nie : )

No ojca w tych dniach nie widuje w ogóle... to jest jakby jasne. Więc pełna opieka w tych dniach spoczywa na matce... Odpoczynek jakiś też jej się należy to raz, a dwa... dziecko też jest jego i to się nie zmieni... nigdy! Nie twierdzę, że powinna uczestniczyć w tych spotkaniach... ale z pewnością nie powinna utrudniać kontaktu między nim a jego dzieckiem. Ja też nie, bo domyślam się jakie trudności mogłyby się tu pojawić...

To że facet ma nową kobietę nie zwalnia go z ojcostwa : ) * rodzicielstwa

Weź pod uwagę ilość czasu jaki jego matka poświęca dziecku... jest niewspółmiernie większy a jakieś życie też jej się chyba należy : ) też mogłaby się tłumaczyć tym, że dziecko nie musi przebywać z nią skoro jest jeszcze drugi rodzic...

Nie jest jej, ale wchodząc w taki związek powinna liczyć się z tym, że dziecko będzie regularnie odwiedzało swojego ojca... wtedy kiedy ma szkole widzenie może to być trochę utrudnione i jego dobro też powinno być tu brane pod uwagę, a nie wyłącznie wygoda rodziców... ilość godzin spędzonych w szkole, zaj dodatkowe, odrabianie lekcji... wolnego czasu dziecko ma ciut mniej od pon do piątku.

W takim razie dla dziecka tez może nie mieć czasu... myślę, że wygospodarowanie jednego wolnego weekendu raz na jakiś czas przejdzie zwłaszcza latem w wakacje nie ma szkoły to na tygodniu można nadrobić... a 4 weekendy (8dni) to chyba takie minimum i powinność z której powinien się wywiązać... zresztą jeszcze kilka lat i dziecko być może w ogóle nie będzie chętne do spotkań... może woleć znajomych z którymi ma lepszy kontakt więc tatuś będzie wolny...

Jeśli masz zrezygnować z jednego z weekendów to wychodzi jakieś pi razy oko 9 dni w skali całego miesiąca a może nawet nie... 6 dni (?) nie licząc piątku... Nowa babeczka doskonale wiedziała, że masz jakieś zobowiązania a dziecko i tak większość czasu spędza ze swoją matką no bez jaj... rezygnować z kolejnych dni które powinny być poświęcone dziecku bo co? Bo czasu dla siebie nie macie?

Ale np leki na receptę i tak trzeba odebrać na miejscu...

Jeśli chodzi o rozweselenie i prezent nie jest zobowiązujący, jeśli to jakaś drobnostka to nie widzę w tym niczego złego...

Zależy jaki jest punkt wyjściowy... wybierz to na czym najbardziej Ci zależy (im mniej tym chyba lepiej... większa szansa, że nie skapitulujesz)

.) Będzie dobrze.

: ) Ok. moja mama dawniej często kupowała sobie activie (jogurt ze śliwkami... też dlatego bo smaczna: )) po korze kruszyny to w toalecie musiałabyś zamieszkać .) żartuje, ale też działa... Dobrej nocy : )

Spoko, to też jeden z tych naturalnych 'babcinych' sposobów do których ogólnie trzeba podchodzić z rozwagą... Zamiast jabłek mogą być śliwki... ale z drugiej strony lepiej nie bawić się w królika doświadczalnego bo ktoś w necie coś radzi .) 1,5 tygodnia jakoś wytrzymasz, a później się okaże co dalej...

* zwróć

Wstrzymaj się póki nie wiadomo co Ci jest... Kora kruszyny działa mocno przeczyszczająco i po zastosowaniu... może zaskoczyć w nieoczekiwanym momencie : ) najlepiej stosować wtedy kiedy masz wolne (poczytaj, zwrócić uwagę na przeciwskazania)

Jelita są nazywane drugim mózgiem, nie należy bagatelizować sprawy, a sam wiek nie ma tu nic do rzeczy... spr to i będzie ok. nie chcę wchodzić w czyjeś kompetencje bo się na tym nie znam mogę tylko przypuszczać, a przyczyn pewnie może być sporo... dużo pracujesz i stresu trochę masz więc to może być chyba nawet na tle nerwowym... ale sama dieta też jest bardzo ważna

Może za mało wody, za mało błonnika... najlepiej zapytać lekarza który dalej już pokieruje (da skierowanie jeśli jest taka potrzeba)

Nie wiedziałam, że zagrał świętego : ) No wiesz jak osiągnął jakiś tam sukces, szczyt swoich możliwości to jako bożyszcze kobiet pewnie ciężko mu było pogodzić się z tym, że w pewnym wieku ofert pracy jest coraz mniej... a jego gwiazda zdaje się przygasać... kobiety mają z tym chyba jeszcze większy problem (?)

Chyba robił wszystko by powstrzymać starość... słyszałam, że mocno przesadził z operacjami plastycznymi i stąd ten efekt

Mickey Rourke choć ciężko go teraz poznać.

Nie wiem jak jest jak byłeś u Polki to nie pytałeś, tylko snujesz teraz domysły : )

Ale masz ściągniętą aplikacje messengera? bo dawniej jak pisałam z niego po zalogowaniu na FB to miałam duży problem z pisaniem... ale tutaj chyba nie o to chodzi Wg mnie to coś z zasięgiem...