marawstala

Może to wyznanie przygasiło 'plomien' facet stawia się na pozycji przegrańca z którym miałabyś być z litości (?) a to jest energetycznie słabe no chyba, że trafi na kobietę mamusie

: )

Bardziej w koleżeństwo, przyjaźń to zbyt duże słowo... wolę nie nadużywać : )

Pomagasz bo chcesz... ten 'dlug' niekoniecznie musi być spłacony. Być może w kryzysowym momencie też mogłabyś na niego liczyć, ale na love raczej w tej sposób sobie nie zasłużysz... A jeśli chodzi o to kto wpadł mu w oko... nie zawsze rozsądek góruje widocznie potrzebuje takich huśtawek emocji... : )

Napraw siebie odchodząc od niego... oddzielnie szybciej wyjdziecie na prostą.

Mam na myśli osobę kompetentna np psychologa.

Tutaj już Ci nie pomogę bo to nie moja działka... ale przy odpowiedniej osobie szybciej staniesz na nogi.

Czujesz, że się nie dogadacie to rozwód zakończy definitywnie ten związek... nie bronie i nie twierdzę, że to będzie zła decyzja. Ale nadal macie wspólne dziecko więc jakoś w tej kwestii musicie się dogadać...

Wiesz ale nie wiesz co dokładnie z Twojej strony kuleje... i sam też niewiele z tym robisz czekając aż ona z Tobą za rączkę pójdzie a że nie chcę to tak już chyba zostanie...

Być może Tobie też można byłoby nie jedno zarzucić (nad czym możesz popracować)... a nie przerzucać/obarczać winą tylko jedną ze stron przez jej rzekomo zyebany charakter .)

Kłótnie były bo jako cholerycy macie wybuchowe i kłótliwe temperamenty... więc jedno wybucha a drugie tylko dolewa oliwy do ognia plusem jest to, że w chwili przechodzicie do porządku dziennego... może sam przejdź się do jakiegoś terapeuty i popracuj nad sobą to może bardziej otworzy Ci oczy na całą sytuację...

Rozmawiaj z mężem, może faktycznie normalny dom pomoże psu znormalnieć... : )

Zaczipowane : )

Teraz zauważyłam coś o drugim psie, czyli on też pewnie zostanie wyautowany... skoro u dziecka pojawiła się ta wysypka

Trzymać tyle lat psa którego się nie chcę i do którego nie ma się podejścia...

Też bezsensu bo im pies młodszy tym ma większe szanse że ktoś go zechce, a teraz (?) jesteście za niego odpowiedzialni tak samo jak za dzieci... ok. szukajcie dla niego nowego domu.

Piszesz o nienawiści, a pies 'gupi' nie jest... z jakiegoś powodu znaczy teren no chyba, że ma problemy zdrowotne i nie czuje kiedy leje...

"Niektóre psy sikają w domu, gdy doświadczą silnego stresu lub przeżywają traumę. Czasami przyczyna może być o wiele bardziej błaha – na przykład zmiana codziennej rutyny dnia właścicieli lub skrócony czas spacerów. Może być tak, że gdy śpieszymy się, pies nie może na spokojnie się załatwić."

Ze swoim dzieckiem też byś tak zrobił gdyby było krnąbrne? : )

Odpruj ją, a jeśli ta opcja nie jest do zaakceptowania to może namocz w wodzie z dodatkiem octu...

Małoletnie teraz tak poważnie wyglądają .)

Właśnie miałam go polecić : ) nie jest straszny, ale dobrze się ogląda

Napisałaś, że całkiem odciąć się nie ale mocno ograniczyć pewnie już bardziej bo taka znajomość niczemu nie służy... aż tak bardzo chyba Wam się nie nudzi żeby marnować czas na toksycznych znajomych...

Zmieniajcie temat ignorując te prowokacje... : )

Po takim czasie może najpierw z nim się spotkaj i obgadajcie wszystko tak w cztery oczy...