marawstala

Oaza spokoju : )

Mało mam zdjęć bo wolę fotografować niż do nich pozować : )

Ok. wszystkiego dobrego : )

Pa : )

Byłaś/jesteś bardziej wrażliwa : )

Nie, bardziej chodziło o wersję kids... tego programu : )

Tak, jak byłam mała to lubiłam takie filmy : ) Na równi z wyborami miss

Sztuki walki a myślałam, że też horror : )

Skazany na piekło (?) zerkne na opis

Właśnie nie wiem, to młodsze pokolenie wnosi więcej świeżości (tzn nie oglądam, jedynie jakieś urywki)

Nie oglądam od początku tej edycji może wcześniej odpadły lepsze osoby : )

Taki sobie, ale można obejrzeć... od czasu do czasu jakiś fajny kawałek się pojawia

Voice of Poland

: ) nie wiem... nie mam na to ciśnienia...

: )

.) Dzięki... łyżkę a później kolejna i jeszcze jedną... nawet nie wiesz kiedy a wszystko będzie zjedzone : )

Fajna to była dieta nie powiem, że nie : ) dobrej nocy : )

Serio, bardzo smaczna... jak nie to to smaczne są też koktajle albo kisiel z brzoskwinia : )

A czy była dietetyczna to nie wiem... Dużo się jadło na tamtej diecie : )

Jak byłam na diecie to gotowałam sobie czasem taki deser z kaszą manna (dokładnych proporcji nie pamiętam ale w sumie można robić na oko) wystarczyło zagotować mleko ryżowe lub inne z dodatkiem kaszy manny i odrobiny cukru trzcinowego później ściągasz ją z ognia dodajesz pokrojonego w plasterki banana : ) i to wsio proste i smaczne

Chcą mieć spokój lub udają, że nic nie widzą... : ) a może nie widzą. A w takiej formie? : ) Zapomniałam portfel możesz mi go przynieść? Przyniesiesz mi bluzę? Leży w pokoju... Zapomniałam zakupów... przyniesiesz je? Nasi rodzice mieli lepiej bo nie zawracali sobie głowy takimi p.i.erd.o.łami : )

Wiele matek teraz chucha i dmucha nad swoimi dziećmi, boja się zwrócić uwagę jak to jest niegrzeczne... nie na temat ale dziwną masz rozkmine jakby faktycznie krzywda dziecku się stała...

Wg mnie to też była pomoc, Ty prasowałaś to dziecko mogło Ci przynieść trochę wody... pełna współpraca : )

Nie moja sprawa, ale tak bez powodu jest aż tak zatwardziala? Może poradz się jakiegoś psychologa, czy to co robisz jest właściwe...

Jak każde z Was staję okoniem i nie wyciąga ręki do drugiego żeby dojsc jakiegoś kompromisu to raczej czarno to widzę... Moze jakiegoś niegocjatora potrzebujecie...