marawstala

Niby w jaki sposób mają tam poznać czyjś charakter? Na podstawie zdjęcia? : )

Ale wiadomo też że fajki dobrze płucom nie robią...

Spirometria to chyba podstawowe badanie sprawdzające wydolność płuc (?) Być może nie było konieczności robienia kolejnych badań... To ziewanie przyspieszające możliwość złapania oddechu wygląda na objaw nerwicy...

Może nerwica...

Suche i brązowe łokcie i kolana mogą sygnalizować jakieś problemy z tarczyca (?)

Uciekam, miłego wieczoru : )

Dokładnie tak, każdy ma taką swoją skalę odniesienia : )

Od takich to lepiej jak najdalej nawet nie ma sensu głowę nim sobie zajmowac... a że koleżanka dała się nabrać to nic na to nie poradzisz...

Więc sam widzisz, że litość jednak nie działa : )

Żarty żartami ale ciągle narzekanie nie jest atrakcyjne... tego możecie być pewni.

I pluja na wszystkie tak dla zasady : )

A jak przychodzi co do czego to strasznie wybrzydzają : )

Książę się rozmyślił... cóż a była szansa na własną księżniczkę : )

Pewnie jak każdy, ale też bez przesady nie żeby tak kilka tygodni a nawet miesięcy... : )

Chyba coś o jakiejś desperatce w tym lub innym temacie pisałeś... coś poszło nie tak skoro książę pognał w sina dal : )

Kobiety które ciągle gadają że muszą schudnąć lub coś tam innego też pewnie mają całą masę różnych zainteresowań ale co z tego... męczą wszystkich dookoła jednym tematem bardzo 'przyjemnym' dla ucha aż masz ochotę dać dyla...

Też, ale już nawet nie o to chodzi... Chcą przyciągać do siebie kobiety ale jak? chodzi o litość? : ) Z litości mamy na nich patrzeć łaskawszym okiem bo nie rozumiem... Niech próbują ale użalanie się przynosi odwrotny skutek... poza tym podświadomie utwierdzają się w tym że następnym razem też im nie wyjdzie i tak za każdym następnym razem...

Czasem trafi się jakaś z odzysku : )

Nie wiem ale słuchanie i czytanie jak to jakiś gostek chciałby mieć kobietę strasznie męczy... Życie nie jest sprawiedliwe i nie każdy musi mieć to co sobie wymarzy...

Owszem możesz nie poznać... Co nie znaczy że nie możesz mieć swoich znajomych... też poznanych całkiem przypadkiem.

... poza zajęciami mają pewnie innych znajomych... póki co tragedii nie ma, masz się do kogo odezwać przynajmniej na uczelni, znajome już są...

Nie ma takiego przymusu... możesz trzymać ze wszystkimi. Chłopaków pewnie też masz na roku... może z nimi szybciej się dogadasz...

W szkole i na studiach ludzie tworzą takie grupki i podgrupy... często dobierane na zasadzie przypadku...

Może sytuacja, otoczenie sprzyjają wtedy rozmowie (?)

A jednak jakaś różnica jest między przypadkowym spotkanie a niewinnym zagadaniem... Ok. zostawiam to bo wróżbita nie jestem. : )