Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

xolek43

Zarejestrowani
  • Zawartość

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez xolek43

  1. Mam 48 lat, już dwucyfrowa liczba lat po rozwodzie, mieszkam sam, parę partnerek w międzyczasie było. Jak teraz myślę, to nie jestem już w stanie z kimś mieszkać. Po prostu już nie trawię innych zwyczajów mieszkaniowych Tak, może upierdliwy jestem. Niestety coraz trudniej (cholera...) jest mi poznać partnerki zainteresowane tym co i ja Tak sobie narzekam tylko.
  2. xolek43

    test forum

    sory
  3. Cześć Kiedy w nowej znajomości można powiedzieć, że ma się ochotę na facesitting? Mam wrażenie, że kobiety z niewiedzy bądź uprzedzenia odrzucają to i takiego partnera skreślają. Nie, nie chodzę po ulicy z kartką "szukam laski na facesitting" Choć w sumie może to by nie było takie głupie...
  4. A do tego jeszcze cały cyrk z izolacją teraz (a przynajmniej z dystansem). Jak mam teraz poznać kogoś? O ile biuro nie jest najlepszym miejscem na umawianie się, to przynajmniej spotykasz osoby drugiej płci. Teraz to kota (choć to też on) tylko oglądam. I sprzedawczynię w spożywczym Niby wirtualne znajomości są łatwiejsze, przynajmniej w początkowym momencie, bo wtedy łatwiej zagadać, ale jak długo tak można. Nie chcę popadać w paranoję, ale jakoś nie widzę wyjścia z sytuacji.
  5. xolek43

    Klienci...

    Czegoś nie rozumiem. Fizjoterapia, nie jakaś "agenturka". I tak po prostu "caluski po calym ciele"? Raz, że gość jest nieźle pewny siebie, a dwa że przecież pozwoliłaś na to i akceptujesz to!
  6. xolek43

    Moja dziewczyna nie chce mi już robić loda

    Hahaha. Oj, musiało się zebrać przez trzy lata. Widać cierpliwa była. Ale miarka się przebrała
  7. Hehe. Kiedyś byłem bardzo ortodoksyjny i nie tolerowałem żadnego włoska. Teraz mi już przeszło. Ważne, aby język ich nie zbierał przy lizanku. Więc wszelkie paseczki, fryzurki są ok
  8. Chodzi o to, aby nie robić lizanka kudłom. Tylko tyle i aż tyle.
  9. Rozmowa jest podstawą wszystkiego. Rozmawiasz z nim o tym?
  10. xolek43

    Co widzicie w analu?

    W sumie to dopóki ktoś nie ma oczu na d. to niewiele zobaczy Ale do rzeczy. Nie sposób nie zauważyć wielkiej popularności seksu analnego. Zdarzyło mi się kilka razy próbować, głównie to była inicjatywa partnerki. Istotnie, ciaśniej, bez dwóch zdań. Ale poza tym - wysoce subiektywna opinia - to tak jakoś bez rewelacji... Niby jak to w tym dowcipie "jedzcie ..., miliony much nie mogą się mylić". Coś ludzie w tym widzą No więc ciaśniej, ale poza tym innych zalet jakoś specjalnie nie widzę. Wszystko to samo i więcej//smaczniej można zrobić też w cipce Jak ktoś pisał tu obok, można to wykorzystać na dwa baty, ale to już specyficzna sytuacja. Pozdrawiam
  11. xolek43

    Co widzicie w analu?

    Wiesz, patrząc na filmiki, to rimming jest ostatnią rzeczą jaką bym skojarzył z namiętnością czy czułością. Tak, ja się nie przełamię.
  12. Jak szorstkie to już nie gładkie i świeżo po goleniu.
  13. Sama jesteś do likwidacji. Byłem w podobnej sytuacji. Gdy zorientowałem się, że w rozmowie starałem się zataić fakt, że odwiedzałem syna, to szybko zakończyłem znajomość.
  14. Ale że skończył bez pozwolenia? Na to trzeba pozwolenia?
  15. Szary ślad? O co chodzi? Owszem, ogolone i gładkie pachy są podniecające. Lubię je całować kochając się.
  16. Oczywiście, tytuł specjalnie jest przewrotny. Sam pewnie też nie jestem całkiem reprezentatywny... Tak sobie mówię, że nie mam czasu na związek. Wolny 46 lat po rozwodzie. Praca, pasje, sport. Nie chcę z tych rzeczy rezygnować. Bo naprawdę dają mi frajdę. Boję się jednak, że to też jest całkiem bezpieczna wymówka dlaczego nie próbuję wejść w żaden związek. Bo mi nie wychodzą. Nie potrafię wyjść poza koleżeńską relację, wszystkimi siłami bronię się aby nie odsłonić siebie. Kosztuje mnie to tyle nerwów, że nawet unikam sytuacji które mogłyby do tego prowadzić. I wpadam w błędne koło wtedy. Gdy jednak przyjdą dni, kiedy siedzę sam w domu to dostaję doła... Tak się wyżalam tylko.
  17. xolek43

    Nie mam czasu na związek

    Dzięki za odpowiedzi. Mam teraz kilka wykrętów więcej A na poważnie, to wszyscy macie trochę racji. Zarówno z ciastkiem, które chcę zjeść i wciąż mieć. Jak i z koniecznością odpuszczenia. O ile nie chcę być zdesperowanym szukającym pierwszej lepszej, to też pozostawanie w całkowitej opozycji (a więc wręcz niedopuszczanie do bliższych relacji) też dobre nie jest. Z tym mam chyba problem. Ciężko mi być pośrodku.
×