Królewna z drewna
Zarejestrowani-
Zawartość
23 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Dlstego trzeba przemyśleć co się chce. Czy zamykasz się już w trumnie czy nie. To twoje życie. Tylko Ty decydujesz czego chcesz od życia. Chcesz coś zmienić - zrób to. Nie chcesz , nie zmieniaj. Tylko nie płacz, że nie masz tego co byś chciał.
-
Dziwne, że pytasz. To moja fantazja, mój idealny facet..
-
Wiele bym dała, żeby teraz na niego wpaść, nawet przypadkowo. Ale zniknął. Próbuję sobie tłumaczyć, że mógłby mnie znaleźć bez problemu gdyby był zainteresowany. Może już nie jest
-
Nie wiem. Widocznie obojgu brakowało nam odwagi, żeby coś z tym zrobić. Pokazać, że nam zależy. A potem już nasze drogi się nie zeszły.
-
Nie ma konta. Nie można go znaleźć, a wstydzę się pytać wspólnych znajomych. Jesteśmy w podobnym wieku.
-
To po co pytasz. Widocznie nie Twój biznes.
-
Boni jakie ma dla Ciebie znaczenie ? Nie chce mi się opisywać wszystkiego. To było wyjątkowe gdy był bliżej mnie.
-
Dzisiaj znowu mi się śnił. Wczoraj też.. to był baaaardzo baaaardzo miły sen. Śniło mi się, że...hmmm... no wiecie... Było dosyć ostro;) A jest tak bardzo poza zasięgiem w realu. Nie mogę go nigdzie znaleźć. Chyba graliśmy w taką grę, gdzie niby wszystko było jasne, ale jednak totalnie przypadkowe. I ja i on zawsze mogliśmy powiedzieć, że to czysty przypadek. GENIUSZE... zamiast się zbliżyć i pogadać. Eh... Ale minęło tyle czasu, że chyba na prawdę trzeba zapomnieć. Tylko jak kiedy nawiedza mnie w snach? A może to znaczy, że też o mnie myśli?
-
Ten, który jest w moich myślach od lat. Znamy się z pracy. W śnie byliśmy bardzo blisko, intymnie, ukrywaliśmy się przed światem. Calowal mnie w plecy A ja drzalam, dotykać mnie . Marzę o nim w snach,w myślach, codziennie. Gdy się budzę, w ciagu dnia. Gdy zasypiam. A on...zniknął.. realnie. A też na mnie leciał. Co to znaczy? Jak interpretować sen. Dlaczego nie potrafię zapomnieć ? Nic się w sumie nie wydarzyło oprócz spojrzeń i kilku dotykow, przypadkowych spotkań...
-
Niczego nie usprawiedliwiam. I on nie ma na mnie "wyrąbane". To ja nie potrafię się określić. Tak jakbym ja miała to gdzieś. A tak nie jest. Uwielbiam go. Chciałabym coś z nim stworzyć. Ale mam blokadę. Im bardziej on czegoś chce, tym bardziej ja się wycofuję... Nie "dupczę" innych. Ale podobam się facetom i chyba ich zainteresowanie mnie strasznie kręci. Wolność że mogę coś z nimi Ale jednocześnie też czuje blokadę i nic nie robię, bo chcę tylko tamtego. Pokręcone to.
-
Wolny ptaszek, który przez jakiś czas był uwięziony w złotej klatce, odfrunal z wiezienia, byl wolny , robil co chcial a potem poznał kogoś na kim mu zależy i to bardzo, ale nie potrafi pogodzić się z utratą wolności, swobody, zabawy, brakiem ograniczeń? Facet jest dla mnie bardzo ważny. Ale nie potrafię sie zaangażować na milion procent i zrezygnować ze swojej wolnosci,którą tak uwielbiam. Co robić? Czekam na złote rady