Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maja12

Zarejestrowani
  • Zawartość

    335
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Maja12

  1. W sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale wiesz to genetyka, mieszają się te geny naszych przodków i pewnie z tego wynikają różnice. Mysle ze nie ma co sie glowic nad rzeczami, na które nie mamy wpływu. Najważniejsze, że są na to leki i można to przejść
  2. No z immunologią może być coś na rzeczy, u mnie 2 transfery nieudane (z jednego była ciąża biochemiczna), a do ostatniego zrobiłam badania i dostałam encorton, accofil i clexane, bo wyszło że mam kiry AA i pykło, więc wierzę, że ta immunologia dużo daje.
  3. Akurat to, że nie miałaś drożności przed procedurą jest ok, bo nie naciągali na dodatkowe koszty, a informacja o drożności jajowodów przy in vitro de facto nic nie wnosi.
  4. Ja też miałam plamienia cały pierwszy trymestr. Będzie dobrze Ale skoro jesteś opuchnięta, to może jakaś infekcja albo reakcja alergiczna?
  5. Będzie dobrze Chyba każda z nas to wszystko tak przeżywa, najważniejsze żeby transfer był udany. Kiedy będziecie podchodzić?
  6. My mieliśmy 12 komórek bo były mrożone. 9 rozmroziło się poprawnie. Z tego uzyskaliśmy 5 zarodków. Cudownie, ogromne gratulacje! I jak sytuacja? Skoro nic nie boli to na pewno tylko w efekcie podrażnienia szyjki
  7. Nie nastawiaj się negatywnie, może akurat uda się to podejście z Twoimi komórkami. My podchodziliśmuy w invimed Katowice u dr Sodowskiej i polecam, bo opieka bardzo dobra. My mieliśmy gwarancję 3 dobrej jakości zarodków z 3 doby, w sumie mieliśmy 5 zarodków, 4 były transferowane, 1 się zdegradował.
  8. My podchodziliśmy z tą klasyczną gwarancją i się udało. Ale wtedy nie było tej opcji, a to tak jak piszesz brzmi całkiem sensownie.
  9. jest grupa ak, az moja droga do celu, też jestem na in vitro w polsce i w kilku innych. Ja byłam u Paśnika, ale też dobre opinie o Wilczyńskim słyszałam, Malinowskim i Olewicz-Gawlik.
  10. My podchodziliśmy w invimedzie w Katowicach u dr Sodowskiej i polecam. Sama skierowała mnie do immunologa i ostatni transfer z zaleceniami udany. nie wiem czy nie w Salve. Ewentualnie próbuj do innego immunologa. Ostatnio sporo dziewczyn w grupach na facebooku polecało też innych lekarzy
  11. Najlepiej zapytaj, nie zaszkodzi. Estrofem jest chyba właśnie na wzrost endo. Ale 8 mm to juz ladne, może jeszcze troche sie podkoksuje do tego transferu, w koncu kilka dni jeszcze zostalo
  12. Jaka klinika? Oby ten 19.07 był dla Was szczęśliwy, to dokładnie nasza rocznica ślubu, wiec jeden ze szczęśliwszych dni w moim życiu
  13. Rozumiem, to bardzo duży bagaż i obciążenie, faktycznie masz jeszcze męża. Pomyślcie może o adopcji? A może jakieś podróże? Może za jakiś czas spróbujecie ponownie, a teraz potrzebna wam regeneracja, trzeba też żyć gdzieś pomiędzy tymi całymi staraniami
  14. Sylwi gratulacje! Jak się czujesz? Duża dziewczynka, nie dziwię się, że jest twoim oczkiem w głowie Bardzo mi przykro a jakie masz AMH? Wiesz, znam dziewczynę, która próbowała bardzo długo, miała kilka transferów na swoich komórkach, podeszli do ak i tez nic. A później jak odpuścili po roku zaskoczyło naturalnie. Tobie też tego życzę
  15. U mnie cały czas ból brzucha, piersi i lekka senność. Zwalałam to na proga i bylam pewna ze nic z tego, a tutaj taka niespodzianka Testowalas dzis? Trzymam kciuki! Ciocie trzymają i czekają na dobre wieści JEsteś mega dzielna! U nas było 5 zarodków. 2 pierwsze podane w 3 dobie (Ciąża biochemiczna), jeden padł w 4 dobie. Kolejny transfer blastki nieudany. Ostatnia blastka dała ciążę. Właśnie wystarczy jeden, więc ważne, że są zarodki. Ile lat miała u Ciebie dawczyni? U mnie 24.
  16. Bardzo mi przykro Dobrze, że jest jakiś plan działania, teraz odpocznij i zbierz siły na kolejne podejście. Dobra regeneracja organizmu też jest ważna, zdrowa dieta, świeże powietrze, jakiś wyjazd na urlop U mnie były mocne bóle, byłam przekonana, że się nie udało, a to chyba maluszek się zadomawiał
  17. U mnie 19 tydzien sie jutro zaczyna a tylko takie bulgotanie czuję
  18. Ja czekałam około tygodnia na pierwszą propozycję. Nie ma co się stresować, dobierają na podstawie tego, co zaznaczyłaś w formularzu Trudno wyrokować, skoro pojawił się zarodek to może lada dzień będzie widać serduszko. Mocno trzymam kciuki, żeby tak było!
  19. Invimed Katowice, nam się udało w tej klinice Dziewczyny, na ostatnim usg pani doktor miała uwagi względem łożyska, bo jest większe niż powinno być. Martwię się, bo podejrzewa łożysko starzejące, a to dopiero 18 tc i czytam w internecie, ale pisza o tym tylko przy bardziej zaawansowanych ciążach. Wyszło mi też w teście pappa za dużo wolnego białka, przez co miałam zwiększone ryzyko zd, ale teraz wygląda na to że to własnie to łożysko je wydziela. Mam w czwartek badanie u specjalisty od badań prenatalnych, zobaczę co mi powie. Ale to jest straszne, zmartwienia nigdy się nie konczą
  20. Maja12

    In vitro 2021

    Bardzo mi przykro :((( Niestety brak słów na takie wiadomości, każda z nas musi przejść swoje niestety A jakie mialas zalecenia i leki przy transferze? Super, że nasienie tak Wam się poprawiło, mąż brał jakieś suple?
  21. Maja12

    In vitro 2021

    Mi się wydaje, że dobrze porozmawiać z lekarzem i zobaczyć jaki ma plan na ciebie. In vitro to często loteria, może warto pobadać coś głębiej? Robiłaś testy na trombofilię? Problem jest u Ciebie czy u partnera?
  22. Ten poziom progesteronu podobno nie jest do konca miarodajny, bo leki, które podaje się dopochwowo nie przenikają do krwi. Więc myślę, że nie ma co się martwić na zapas dopóki nie ma plamien. Gratulacje Dzielna dziewczyna
  23. Wiesz, wiele z nas nie mówi o tym dzieciom. Ja sama nie wiem czy to zrobię, bo wychodze z założenia, że będę martwić się tym pózniej. Na razie mam nadzieję szczęśliwie doczekać rozwiązania i na pewno nie wcześniej niż za kilka lat czekają mnie takie decyzje. Co do psychologa to nie wiem czy tutaj pomoże, chodziłam do psycholożki w invimedzie w trakcie procedury i mi to pomagało, ale nie zastanawiałam się wtedy nad tym, czy mówić dziecku. Na którymś forum, nie wiem czy na tym czy na jakimś innym, widziałam natomiast, że dziewczyny pisały o jakiejś książeczce, która pomaga wyjaśnić to dziecku. Może któraś z dziewczyn tutaj pamięta jej nazwę, bo ja niestety nie:( U mnie też żadnych specjalnych objawów, tkliwe piersi, ale to jak po progesteronie i śpiąca byłam
  24. Moim zdaniem jeśli czujesz się niespełniona i oboje z mężem jesteście gotowi na ten krok to próbujcie. Jeśli tego nie zrobisz, do końca życia będziesz się zastanawiać co by było gdyby. A w kwestii komplikacji, to zdarzają się w ciąży u młodych kobiet, nikt tego nie przewidzi. Wiek nie jest tutaj wyznacznikiem, ryzyko jest zawsze, nie tylko w ciąży. Zdecydowanie za wcześnie Mi lekarz mówił, że przy becie powyżej 1000 może być widać pęcherzyk i to na dobrym sprzęcie. U mnie serduszko widoczne było w 27 dpt
  25. Trzymam kciuki! Pięknie! Gratulacje, teraz tylko oby beta pięknie rosła Spróbuj potraktować ten rok jako czas na regeracje, podreperujecie budżet, bo to wszystko kosztuje, ty sobie łykaj suple, zdrowo się odżywiaj i przygotuj swoje ciało jako świątynię na przyjęcie maluszka. Masz dopiero 32 lata, jeszcze jest czas na macierzyństwo. Na razie podejdź do tego spokojnie, może ta wypowiedz wcale nie dotyczyla ciebie? Może pielęgniarka coś pokazała lekarzowi? AMH to jeszcze nie dramat u Ciebie i nie ma co z góry zakładać niepowodzenia
×