Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maja12

Zarejestrowani
  • Zawartość

    335
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Maja12


  1. 2 godziny temu, Oliwią napisał:

    No właśnie ja też taka jestem podekscytowana 🙂 Ciekawe ile będziemy czekać na komórki i dawczynię. Na jakich cechach u dawczyni Wam najbardziej zależało dziewczyny? Na co zwracać uwagę?

    My też w tej klinice podchodziliśmy 🙂 Cechy podacie fenotypowe Twoje i partnera i będą Wam szukać odpowiedniej dawczyni, która będzie do nich pasowała. Tutaj nie ma co za dużo wymyślać, bo i tak dziecko może dziedziczyć po babci/dziadku/cioci/wujku. Genetyka to zawiła sprawa 🙂


  2. 15 godzin temu, Oliwią napisał:

    Hej, chciałam się przywitać. Niedawno dowiedzieliśmy się, że najlepszą metodą na posiadanie dziecka jest dla nas adopcja komórki jajowej. Dość długo przetwarzałam tą wiadomość i przyszedł czas, że się z nią oswoiłam. Chcielibyśmy po nowym roku zacząć działać w tym temacie. Natomiast temat jest dla mnie zupełnie nowy. Będę więc wdzięczna za wszelkie rady dotyczące tego, czym kierować się przy wyborze kliniki. Na Facebooku dziewczyny polecały mi invimed, ze względu na gwarancję zarodków. Czy może któraś z Was leczyła się w tej klinice i może coś więcej powiedzieć?

     

    Witamy 🙂 Każda z nas chyba na początku miała jakieś trudności z akceptacja tej decyzji, ale teraz kiedy nam się udało, to mogę powiedzieć, że żałuję tylko tego ile zwlekałam z tą decyzją, choć głęboko wierzę w to, że na dobre rzeczy warto w życiu czekać♥️

    Co do kliniki to my właśnie w invimedzie podchodziliśmy z tym programem gwarancyjnym. Z tym, że tutaj musi być dobrej jakości nasienia. Z tego co słyszałam, to mają teraz też program z dopasowaniem genetycznym - tego nie było kiedy my podchodziliśmy, więc mogę nie być za bardzo w temacie. Co do samej gwarancji to jak pisała DalekoDo jest to gwarancja 3 dniowych zarodków. Ale też jeśli te 3 zarodki są w 3 dobie to hodują je dalej jeśli jest taka potrzeba. My mieliśmy 2 trzydniowe zarodki podane w pierwszej próbie, a kolejne 3 hodowane dalej. Udało się z tego uzyskać jeszcze 2 blastocysty. My kierowaliśmy się przy wyborze po części lokalizacją, po części opiniami, tym jakie informacje podają o dawczyni. Poszliśmy na wizytę kwalifikującą i pani dr wzbudziła nasze zaufanie, rozwiała wątpliwości i u niej zostaliśmy. Myślę, że to też jest ważne.

     


  3. 1 godzinę temu, DalekoDo napisał:

    Czesc Dziewczyny! Podczytuje Was od roku, wiec w koncu czas przestac bawic sie w podgladacza. Wszystkim Wam z calego serca kibicuje i podziwiam za konsekwencje i wytrwalosc. Mnie rowniez przyszlo sie zmierzyc z KD. Mam za soba kilka pelnych procedur, w ramach ktorych odbyly sie 3 transfery z czego 2 z nich na zarodku z KD (kazdy od innej dawczyni). Kazdy transfer nieudany, beta nigdy nawet nie drgnela. Ostatni transfer obstawiony lekami: Estradiol i Progesteron oczywiscie, Encorton, Acard i Heparyna (ze wzgledu na mutacje PAI-1), Atosiban przed transferem i scratching endo w cyklu poprzedzajacym. Jedyna nieprawidlowosc to podwyzszone antyTpo i antyTg przy TSH w normie. Konsultowalam z 3 endokrynologami, mowia zeby sobie tym glowy nie zawracac, bo taki poziom to nie problem. Czy jest cos co na tym etapie na pewno powinnam jeszcze zdadac zanim zabiore sie za immunologie? Co polecacie zrobic? Komorki mielismy swieze i criotransfer, ale zarodki nieprzebadane genetycznie. 

    Robiłaś histeroskopię? Ewentualnie badania immunologiczne warto zrobić (mi się udało dopiero z accofilem, który zalecił immunolog). No a jeśli nie to to test ERA i badania genetyczne zarodków. Choć jeśli beta niedrgnęła to zaczęłabym od immunologii


  4. 1 minutę temu, MartaM napisał:

    Kolejna weryfikacja jest w czwartek teraz. Poprzednim razem beta na 2 weryfikacji spadła do 13 ja dla swojego wewnętrznego spokoju zrobiłam kolejnego dnia i się podniosło do 15 więc byłam spokojna że rośnie i już grzecznie czekałam do ostatniej weryfikacji ze spokojna głowa. 

    Ile czasu może się utrzymywać połowa zastrzyku ovitrelle?

    z tego co słyszałam nawet do 7 dni. Tutaj myślę, że będziesz widzieć czy rośnie czy spada i to będzie wyznacznikiem. Trzymam kciuki żeby rosło♥️ ale to też może być możliwe do oceny dopiero po dwóch kolejnych weryfikacjach


  5. 16 godzin temu, PolaMela napisał:

    Ja miałam dziś usg, endometrium 11mm, progesteron 47, jutro transfer przebadanego genetycznie zarodka … 😱😱😱

    Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się udało 🙂 

    15 godzin temu, GoskaSamoska napisał:

    No to chyba dobrze 🙂

    My tez juz po wizycie i mamy ❤️🙂

    Teraz po świętach kolejna wizyta a potem prenatalne. Na chwilkę jestem spokojniejsza... Jeszcze nie wiem jak wytrwam pracując, opiekując się dzieckiem i ciągłymi mdłościami i wymiotami 😕

    Cudowne wiadomości 🙂 gratuluję 🙂 Dasz radę na pewno, to oczywiście wyzwanie, ale kto jak nie my 🙂

    10 godzin temu, MartaM napisał:

    Mam wyniki pierwszej weryfikacji:

    3dpt ( połowa zastrzyku ovitrelle w piątek)

    ESTRADIOL >3000 pg/ml 

    PROGESTERON 103.89 ng/ml 

    BETA 79.7 mlU/ml 

    Lekarz zmniejszył mi dawki estrofemu i lutinus na 2x1 i luteinę na 3x1.

    Poprzednim razem miałam pomimo tych samych leków niższe wyniki i transfer był udany więc jakoś tak wzrosła we mnie nadzieja że to jest chyba dobry znak. 

    Co sądzicie?

     

     

     

     

     

     

    Wygląda to dobrze 🙂 Natomiast beta to raczej jeszcze po ovitrelle, bo w 3dpt to jeszcze chyba nie jest ciążowa. Kiedy kolejna weryfikacja?


  6.  

    Dnia 3.12.2021 o 16:35, GoskaSamoska napisał:

    No właśnie nie pisze na posiewie jaka tylko że kilka.

    Też mi się wydawała że posiew jest żeby powiedzieć dokładnie jaka.

    Piszę: bakteriurii >10^5/ml

    Poczekaj na wizytę u lekarza, ale zrób jeszcze w między czasie ogólne badanie moczu. Tutaj wygląda na zanieczyszczoną próbkę. 

    22 godziny temu, MartaM napisał:

    Dziewczyny, czy to że ja zupełnie nic a nic nie czuję i są nawet chwilę kiedy zwyczajnie zapominam że jestem po transferze to jest zły znak?

    Troszkę to jest inne niż podejście pierwsze i nie wiem czy się martwić mam czy nie?

    No coś ty 🙂 Nie ma czym 🙂 Raczej bym powiedziała, że to dobrze, bo stres nie pomaga 🙂


  7. 23 godziny temu, MartaM napisał:

    Dziewczynki, jestem lekko przeziębiona. W sensie leci mi tylko z nosa. Boje się że mi transfer odrocza....a nie chcę brać żadnych leków dodatkowych teraz. Pije mleko z miodem i herbatę. Miodem i cytryną. Kurczę 😑

    To nawet lepiej podobno, bo organizm zajmie się raczej walką z infekcją (jeśli to nie alergia, albo reakcja na zmianę pogody) i zarodek będzie miał łatwiej 🙂 Myślę, że lekki katar to żadna przeszkoda 🙂

    • Like 1

  8. 21 godzin temu, MartaM napisał:

    Cześć Kochane, dawno mnie tu nie było....może jeszcze mnie ktoś pamięta 🙂 

    Po stracie ciąży bliźniaczej musiałam trochę odpocząć...

    Teraz podchodzę ponownie i....w piątek mam transfer 1❄️ 🥰

    Strasznie się cieszę i czuję się tak samo podekscytowana jak przy pierwszym transferze. Myślicie że skoro za pierwszym razem się udało i odrazu obydwa zarodki się przyjęły to teraz też moge wierzyć że się przyjmie? Wszystkie leki mam takie same....ten sam wlew z atosibanu itp. wierzę bardzo ale.....tym razem mam z tyłu głowy że nie koniecznie mi się uda kolejne podejście. Że za pierwszym razem to był ten cud tylko.

    hej! Pewnie, że cię pamiętam 🙂 Trzymam mocno kciuki, żeby teraz wszystko się udało. Nie da się przewidzieć, czy się od razu przyjmie, ale wierzyć trzeba♥️

    • Like 1

  9. 10 godzin temu, GoskaSamoska napisał:

    Tak, 0,4 było 4 lata temu. Teraz na USG lekarz mówił że tego jednego jajnika prawie nie widać.

    Czytając wynik to by pasował wynik do 6 tygodnia, jest bardzo zmieszana i nie wiem co o tym sądzić, boję się cieszyc, jestem przerażona bo przez 3 tygodnie byłam teraz chora i jadłam przeróżne leki 😕

    Z taką betą koniecznie na usg. Miałaś kontrole czy te torbiele zniknęły?


  10. 3 godziny temu, GoskaSamoska napisał:

    Z tego co wyczytałam to dwie kreski można uzyskać przez torbiel o której pisaliście. Zaraz pojadę na betę to wieczorem będziemy wiedzieć cos więcej... W środę jestem umówiona do lekarza... Nie wiem co o tym sądzić... Jak podświadomie się nie nakręcać że to ciąża bo mimowolnie człowiek to robi... Tak się boję bo leków nie brałam, przez 3 tygodnie byłam chora o brałam różne leki 😕

    Trzymam kciuki, żeby to była ciąża a nie torbiel. Zrób betę i powtórz po 48 godzinach. No i na usg koniecznie żeby zobaczyć czy jest jakaś torbiel♥️


  11. 15 godzin temu, Alicja1993 napisał:

    Dziewczyny powiedzcie mi proszę czy wy w trakcie in vitro z kd mieliście w Polsce lekarza ginekologa zwykłego czy już specjaliste od Niepłodności w klinice? Obecnie nie mam żadnego jeździłam do klinik daleko od domu to jest nierealne żeby i na podglad endometrium jeździć i zastanawiam się cY taki ginekolog zwykły wystarczy 

    My wszystko mieliśmy w klinice w Polsce i tutaj jeździłam na monitoring, ale z tego co słyszałam to dziewczyny jak miały nawet in vitro w Czechach to chodziły do lekarzy z klinik w Polsce. Ostatnio widziałam jak dziewczyna pisała na Facebooku, że dr Żórawski z invimediu ją przygotowywał do transferu. Więc ja chyba też bym szła raczej w lekarza z kliniki, który zna się na tych transferach z kd/krio żeby odpowiednio Cię przygotować.


  12. 9 minut temu, Ada23 napisał:

    Dziewczyny,które miały badanie receptywności endonetrium(testEra)czy u Was  coś wniosło do leczenia,?Jestem dzis po pierwszym pobraniu matetiału do badania i boję się ze moje endometrium bedzie nie aktywne.Czy orientujecie się czy po poronieniach endonetrium może być nieaktywne .Doktor zlecil to badanie po nieudanych transferach

     

    Zastanawiałam się nad tym badaniem, bo w invimedzie też wykonywali, ale koszt wysoki, więc poszliśmy w immunologię i się udało. Z tego co słyszałam, to niektórym dziewczynom pomaga ten test, a innym nie. I trzeba pamiętać, że ma okres ważności, nie wiem czy to nie tylko cykl, dwa po badaniu. Musiałabyś zapytać lekarza

    • Thanks 1

  13. 15 godzin temu, Amore 80 napisał:

    W którym tygodniu jestes, ja w 35. @PolaMela  trzymam kciuki aby ten trasfer byl tym ostanim.

    Ja jestem w 36 tc, więc już finisz, ale znoszę coraz gorzej. A ty jak się czujesz?

    9 godzin temu, Jenx napisał:

    Nie wydaje mi sie to dziwne. Badany był cały płód i ten fałd zwyczajnie jest wyraznie widoczny i poszerzony wiec i zmierzony i opisany. Tak samo jak CRL itp. Natomiast badanie usg "genetyczne" będzie normalnie robione w terminie. Wynik panoramy jest za 2 tyg, ale z racji tego ze to kd to mogłam mieć robiona jedynie wersję podstawowa z trisomniami. Więc wykluczone/potwierdzone będzie jedynie to. Natomiast przezierność może być powiekszona także w innych chorobach  genetycznych więc wynik Panoramy, nawet jeżeli w normie, w pewnym sensie nie da pewnosci. Teraz tylko pozostaje mi liczyć że jest to ewentualnie przejściowa nieprawidłowość np z powodu infekcji (której nie mam ;)).

    Na ten moment pozostaje tylko czekanie na wynik testu i USG genetyczne. Może spróbuj umówić się do poradni badań prenatalnych? Moje 2 koleżanki zostały skierowane w tak sposób, kiedy wyszły jakieś nieprawidłowości. Tam mają najlepszy sprzęt i największe doświadczenie w diagnostyce prenatalnej. Teraz te USG genetyczne w 11-14 tygodniu robi praktycznie każdy lekarz


  14. 1 godzinę temu, Jenx napisał:

    Hej Dziewczyny, pisze chyba tylko po to, żeby sie wygadać. Jesteśmy po paru nieudanych transferach. W końcu zaskoczyło. Ogólnie obstawiona lekami, duże ryzyko poronienia (accofil i inne cuda). Więc nic tylko czekać do ok 12 tyg bo niby wtedy bezpieczniej. A tu w skończonym 10 tyg (mam teraz usg co 2 tyg) przezierność karkowa 4.4 mm :((((. Tak mnie to już dokumentnie ścięło i załamało, że szok. Oczywiście czekam na usg z pappa za 2 tyg , zrobiłam dzisiaj test Panorama (ale tylko ten podstawowy, bo ciaza z kd). Mam ju chyba dosyć:(. Trzymam za Was kciuki. Ściskam. 

    Bardzo mi przykro. Robiłaś usg w gabinecie robiącym badania prenatalne? Może warto powtórzyć badanie w innym miejscu?


  15. Dnia 7.11.2021 o 08:09, PolaMela napisał:

    Ja biorę Clexane (dwóch lekarzy mi zaleciło oryginał zamiast zamiennika jakim jest neoparin) w dawce 0.4. Pamiętajcie żeby Wam pisali recepty na C jak ciąża bo to jest na liście leków bezpłatnych w ciąży. 
    Nie robiłam badań pod kątem mutacji bo i tak leczenie jest jedno a ta dawka jest profilaktyczna i zaszkodzić nie zaszkodzi a jeśli ma pomóc …

    Dokładnie. Ja biorę cały czas, heparyna lepiej wpływa na przepływy w ciąży i na odżywianie dziecka. Dawno mnie tutaj nie było, ale końcówka ciąży nie jest łatwa, mam problemy z ciśnieniem i 2 razy już byłam w szpitalu. Na szczęście po lekach jest lepiej i wypuścili mnie do domu.

    5 godzin temu, PolaMela napisał:

    Dzięki! Myślałam ze pójdę na luzie ale jednak stres jest… Transfer o 11 wiec jeszcze czas na śniadanko… 

    Trzymam kciuki za udany transfer! Przypomnisz w jakiej klinice podchodzisz?


  16. 25 minut temu, PolaMela napisał:

    U mnie niestety Beta spadła do 18. 
    Odstawiam leki, czekam na krwawienie o zaczynam od nowa. 
    Czy ktoś może zna spec od immunologii we Wrocławiu ?

    Bardzo mi przykro 😞 We Wrocławiu nikogo nie znam, ale widziałam na facebooku, jak dziewczyny ostatnio pisały, że immunolożki z invimedu przyjmują w ramach teleporady. Może to jest jakieś rozwiązanie. 


  17. 12 minut temu, Lala34 napisał:

    Hej dziewczyny troche sie martwie, beta w piatek 178, a w poniedzialek 573, cos slabe te przyrosty czy niepotrzebnie panikuje? Bo to jednak wiecej niz po 48h robione a szalu nie ma:( mam mega stresa 

    Nie każdy musi mieć ogromne przyrosty. Na moje to ten jest ok 🙂 Będziesz jeszcze powtarzać czy umawiasz się na wizytę?

    1 godzinę temu, Aaga39 napisał:

    Dziewczyny mój Kropek ma serduszko 😍Niestety czeka mnie leżenie bo pod nim jest tez spory krwiak. Dziś przeszłam 200m od samochodu do gabinetu i od razu krwawienie, ale najważniejsze ze jest i walczy!

    Super! Musisz się teraz na pewno oszczędzać, ale najważniejsze, że kropek dzielnie się trzyma 🙂

     

    PolaMela robiłaś betę?


  18. 19 godzin temu, emi1214 napisał:

    Cześć. Proszę o pomoc 😞

    jestem w trakcie stymulacji, ivf z kd. Mieszkamy w Anglii j tutaj też właśnie się leczymy. Na początek od 21dc miałam brać zastrzyk z busereline 0.5 ml I norethisterone 3x1 przez 7 dni, po czym przerwać i czekać na miesiączkę. Miesiączka pojawiła się po 4 dniach, to był wtorek. I od wtorku ból pleców. Połączyłam z bólem miesiaczkowym. Ale niestety, już po okresie, A nadal boli. Boli tak, że nie mogę spać, płacze z bólu... wjechał ketonal. Lekarz pierwszego kontaktu zalecił cocodamol. Dzwoniłam do kliniki. Opisałam sytuację, mówią, że to nie przez leki i żeby nie przerywać kuracji. Byłam na emergency w szpitalu w nocy, nic nie dało. Rodzin y przepisał badanie moczu i  tyle. W moczu nic nie ma, wszystko ok. Nikt nie chce zrobić mi skanu, zbadać bardziej. Każdy odsyła do kogoś innego. Jestem załamana. Wydaje mi się, że może to mieć związek z torbielą na tym jajniku... nikogo nie mogę doprosic się o pomoc. Czy któraś z Was miała może taki ból? Co robic?  Lekarze machaja ręka na ketonal, ja jednak mam obawy. Ale bez tego miałabym z bólu:( 

    Mimo torbieli nie chcą Ci zrobić USG? Tutaj może się coś takiego dziać. Ja przy torbieli też tak miałam podczas owulacji. Okropny ból.

    16 godzin temu, Lala34 napisał:

    U mnie narazie cud trwa, beta 98, chyba ujdzie jak na 8 dzien po transferze? ❤ umowilam sie do lekarza za 2 tygodnie. Zobaczymy... widze ze wiekszosc z Was przyjmuje heparyne, dlaczego? Nie chodzi mi o przypadki osob z trombofilia, czy osoby po poronieniach, czy np. przypadek Krokusa, ale mam wrazenie ze Wy wszystkie przyjmujecie, a mi nikt nigdy nie proponowal i zastanawiam sie dlaczego i w czym to pomaga i czy jest bezpieczne? Ja np. przyjmowalam acard i jeden lekarz zasugerowal ze od na poczatku mialam krwiaka podkosmowkowego. Jak zapytalam wtedy w Czechach to odpisali " u nas w klinice acardu nie stosujemy" dajcie znac

    Ja brałam accard ale z zalecenia mojej lekarki w invimedzie. Nie wiedziałam, że w Czechach tego nie stosują w ogole. Co do bety, to ładnie rokuje. Trzymam mocno kciuki za przyrosty. Kiedy powtarzasz?

×