MaestroSyntetyczny

A masz na to jakiś wpływ? Każde Twoje zdenerwowanie tylko go pobudza.

Nie mam najmniejszych powodów do spiny Po prostu akceptuj stan zastały.

Niby jak? Pisać jeszcze bardziej frajersko? Trzeba je umieć zaakceptować. Stwarzają niepowtarzalny "klimat" tego miejsca.

Męski jest i tyle. Co się tam będzie pier/dolił w jakiś Wersal.

Ze mną to Ty lepiej nie próbuj wchodzić w wymianę słowną.

Dobra, możesz już wstać i wrócić do domu. Nie grzesz więcej. Seks to samo zło. Z Bogiem Siostro.

No widzisz!

Jak to co? Wymieniliśmy parę postów na forum. W miłej atmosferze. Zwłaszcza w trakcie śniadania modliszek

To mnie najmniej interesuje. Bardziej jestem zainteresowany odpowiedzią na pierwszą część postu.

Jakby to Tobie napisać? Masz papierosy, wódkę? W najgorszym razie zrób nam kawy. My z Elcią to jesteśmy prawie po słowie. A Ty to nie wiem kim jesteś.

Chłopcy spać! Poważnej dziewczynie nie zawracajcie w głowie.

Spoko! Czytam, widzę. Veni, vidi, vici.

Dobrze czynisz!

Elcia, jak na kwadrans po piątej rano, masz niezłe branie. Chyba stanę w konkury!

Poczytaj sobie, leżąc na zimnej posadzce, definicję pokuty. Wystarczy na dzisiaj. Cześć.

Problem w tym, że kompletnie nie znam się na kobietach. Nie podejmuję tego tematu.

A już myślałem, że polecimy w tonacji pisss-dur.

Poleżysz krzyżem na zimnej posadzce to odpowiednio będziesz schłodzona

Zaczęło się! Zaraz będzie: facet to świnia!

Jak gorąco? Ty masz się spowiadać a nie podniecać

Nie kombinuj. Tradycyjnie na czuja lecę a nos mi rośnie jak u Pinokia.

Wiem! Chcesz jeszcze coś dopisać do rachunku sumienia. Zgadłem?

To była fajna atrakcja turystyczna. Ludzie sobie wchodzili na wieżę i oglądali tereny Rosji, Prus i Austro-Węgier.

Jestem zainteresowany terenami znajdującymi się dzisiaj w granicach Polski. A początkiem lub natchnieniem do tego rodzaju zbieractwa dał mi Trójkąt Trzech Cesarzy. Kiedy pierwszy raz odwiedziłem to miejsce jeszcze chyba nikt nie myślał by go wyeksponować. A wszystko to za sprawą widokówki, którą nabyłem na pchlim targu. Przedstawiała właśnie Trójkąt z osławioną wieżą Bismarcka. Śladu po niej nie ma.

Pozwól, że o pokucie porozmawiamy później. Nie bądź tak wyrywna jak Muza. Nie wiem o czym piszesz wspominając o moim prędkim działaniu w łożu! Wybacz, ale teraz muszę oddać się kontemplacji. Anioł Pański sygnaturka wybiła.