MaestroSyntetyczny

Zapomniałem o nim. Przecież człowiek nie przywiązuje wagi do tego co jadł wczoraj.

Czerwone światło to trochę za mało. Dopiero w połączeniu z syreną alarmową daje pożądany skutek.

Kalkulacja chyba opiera się na innym założeniu. Onkosfera "wymyśliła" sobie, że ją wezmą do nieba z pominięciem czyśćca jako ekspertkę od grzechu erotycznego.

Pieprzysz Pieprzowa. Wyślij mu zdjęcie pogryzionych ud.

Zawsze kiedyś musi być ten pierwszy raz. To powinno cementować związek. Nie szukaj na siłę cudownych rozwiązań bo ich po prostu nie ma. Bliskość to też dotyk, rozmowa i takie tam romantyczne bzdety.

Nowości nie zawsze eliminują nudę. Nowości nie zawsze eliminują przewidywalność zachowań. Wzbij się na wyżyny kreatywności ale nie przesadzaj z "nowościami".

Pomijam fakt, że tutaj (na forum) 99% zebranych facetów to genetyczni potomkowie Rasputina, ale czasami facet ma już dosyć. Być jeb/aką a udawać jeb/akę to dwa różne światy. Wystarczy go na trochę zostawić w spokoju. Nie daj Boże wspierać go, bo wpadnie w narwicę jąder.

Wszystko do czasu. A pierwsze co wysiada to "zgrywanie się". Być może te nowości "rozwaliły" go.

Coś się wymyśli.

Zostają jeszcze nieuzasadnione zawroty głowy i dziwny pociąg do alkoholu.

Co w tym dziwnego? Są ludzie, którzy muszą wypowiadać się na wielu płaszczyznach.

Idź na całość!

Powiedzmy, że mój wpis był tutaj przypadkowy, a właściwie dwa wpisy.

Nie czytałem, więc nie wiem o co kaman. Skoro liczysz na reaktywację to licz na powrót spamu.

Walisz go już?

Nie lubię takich tekstów.

Zawsze miałem problemy z poprawnością polityczną.

Greatpetla, jest tak jak piszesz.

BBB, spadaj! Przeszkadzasz!

Dlatego by znowu tego nie przeżywać bo zbyt wrażliwy jestem, mimo wszystko, po trzech latach bytności tutaj, pożegnam się z tym miejscem. Cześć.

Dlatego by znowu tego nie przeżywać bo zbyt wrażliwy jestem, mimo wszystko, po trzech latach bytności tutaj, pożegnam się z tym miejscem. Cześć.

BBB, ja nikogo nie wyrywam. Dotarło?

To już było. Dajesz coś nowego

Niczego mądrego nie dodam. Zraniła mnie, zrani następnego. Bez komentarza.

BBB, sprawiasz, że tracę kontrolę nad sobą