Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MaestroSyntetyczny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    20750
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez MaestroSyntetyczny


  1. 8 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

    Boli. Nie tylko na karku. W każdym miejscu boli. Ja tych ludzi, którzy mają tatuaże na rękach uważam za największych twardzieli, to boli. Strasznie boli. Chyba, że ktoś ma obniżony próg bólu. W co wątpię. Naprawdę wielki szacun, dla tych co mają wytatuowane rękawy! Ja mam dwa tatuaże, oba  były tak samo bolesne. I bardzo mi się podobają,sa jak miniaturowe dzieła sztuki. Ale bolą. 

    Są w jednej tonacji czy kolorowe? Dobór kolorów mnie intryguje. Niektóre są niewiarygodnie kiczowate. 


  2. 1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

    Ależ to ikonka serdeczności,  do niczego nie zobowiązującą.  Przesylaja ja dziś sobie koleżanki,  koledzy:) a ze ja was tu na forum wszystkich lubię to tak ja dla ciebie przeslalam;) Ale skoro jasno i wyraźnie piszesz mi ze sobie nie życzysz to nie będę;)

    Dziękuję! 🙂


  3. 5 minut temu, marawstala napisał:

    A czemu nie : ) owszem staly się modne, ale czy wszystkie szpecą (?) wśród nich też się trafiają te warte zauwazenia... ale jakby nie było gusta są różne i to co Tobie się podoba mnie już nie musi i w drugą stronę tak samo to działa. Nie wszystkie dziary są ładne : ) tzn nie na wszystkie ma się ochotę patrzeć...

     Witam : )

    Otóż to! Boję się, że lądując w łóżku z wydziarganą, całym swym jestestwem byłbym skupiony na tatuażu a nie na kobiecie. 

    Mara, gdzie masz ten tatuaż? 🙂


  4. 8 godzin temu, Greatpetla napisał:

    Polemizowałabym nad tym, czy są to najpiękniejsze związki. Raczej się z tym nie zgadzam.Bycie na huśtawce non stop sprawia, że po jakimś czasie dostajemy wymiotów od tego bujania albo lądujemy twardo na ziemi, bo mamy dosyć huśtania..

    Myślisz, że nienawiść i miłość są dwoma obliczami tego samego?🤔 Rozumienie siebie nawzajem  wyklucza nienawiść w związku .Gdzie nie ma zrozumienia tam nie ma miłości i tyle. 

    Nie polemizujmy. Nie załapałaś przekazu będąc zbyt skupiona na wizji huśtawki🙂


  5. 3 minuty temu, marawstala napisał:

    Jest coś takiego jak indywidualizm i choćby przez taki tatuaż lub coś całkiem innego może się przejawiac... 

    a to że kogoś może razić w oczy to już inna sprawa  : )

    Ale, że indywidualizm poprzez dziargę? Masz inny potencjał. Dziarga to moda. Dziarga to pęd. Szanuję indywidualizm, ale nie w tym wydaniu. 

    Dzień dobry Maro🙂


  6. 7 minut temu, Onkosfera napisał:

    To ja Ci odpowiem z punktu widzenia właśnie takiego zmiennego, niestabilnego psychicznie babsztyla. Kochać można, ale pytanie, jak później partner pokieruje tymi uczuciami i swoim zachowaniem. Są osoby które potrzebują niepewności, szarpaniny, huśtawki. Stałość i spokój je zadlawia. Nic na to nie poradzisz. Takie osoby doskonale wiedzą, ze "coś z nimi nie tak" i ich zachowanie oraz chwiejnosc nie są akceptowane społecznie, toteż do ostatniej chwili się maskują. Aż pęknie jakaś żyłka i ropa z wrzodu sie rozleje.

    Ale z drugiej strony są to najpiękniejsze związki. A po pęknięciu wrzodu pozostaje tylko nienawiść, która też bywa jakąś tam odmianą miłości🙂

×