Keffy
Zarejestrowani-
Zawartość
332 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Keffy
-
Gratulacje Patrycja!!!
-
Anka Skakanka ja ostatnia betę miałam 14 dpt i od tamtej pory nic więcej nie robiłam i czekam jeszcze na pierwsze usg a mam już 24dpt. I mimo mojego nastawienia też zastanawiam się czy jak nic się nie dzieje to jest ok i chyba tak jest bynajmniej tak sobie tłumaczę. Wczoraj byłam na weselu bawiłam się oczywiście z rozsądkiem i też mam w głowie czy będzie wszystko ok ale to już nieodzowny element bycia w ciąży przez in vitro... Wiec jestem myślami z Tobą razem doczekamy się naszego pierwszego usg
-
Dokładnie. Margareta jest żywym dowodem ze zawsze trzeba mieć nadzieję!!!
-
Trzymam kciuki!!
-
Oczywiście że możesz tylko pamiętaj aby czasem odpocząć i nie biegać maratonów
-
Nie no nie chce stresować - nie to miałam na celu. Tylko tak coś mi się w głowie ułożyło i dlatego zapytam ja też robiłam w 14 dpt i u mnie wartość była zupełnie inna stąd moja wątpliwość. Wiem też że każdy zarodek rozwija się w swoim tempie...
-
Przepraszam że dociekam ale czy wcześniejszą beta nie była powyżej 100? Nie wiem czemu ale wydaje mi się że jakiś taki mały ten przyrost w poruwnaou do ostatniej bety ale mogłam Cię z kimś pomylić
-
Kochana ja z tą pracą miałam podobnie aż w końcu zmieniłam i co i dało się to wszystko połączyć i teraz mam koniec umowy czekam na nową i jestem w ciąży więc jak chcesz to zmieniaj żyj a reszta się ułoży!!
-
Ja pamiętam na 2 dpt miałam dziwny ból jakby w okolicy pleców ale po jakim czasie przeszło. A tak to gorzej spałam częściej chyba wstawałam w nocy na siku piersi zrobiły się trochę inne i jak bolał mnie brzu h to brałam buscopan i tyle. A teraz jak wiem że jest ok to czuje się jakby przed ciza jedyna różnica taka że częściej sikam i czasem brzuch daje o sobie znać.
-
Bardzo mi przykro mocno tule
-
I super wiadomość!!
-
No właśnie chyba 7?jakos tak
-
Dzwoniłam do położnej i mam się zgłosić na spokojnie w przyszłym tyg. Na wizytę więc 6.08 chyba będzie już serduszko
-
Zdecydowanie testy sikane nie pomagają w naszych zmaganiach.... Niepotrzebnie psujesz sobie głowę. Jak pisała Rapida zrób test z krwi i wtedy będzie prawdziwy wynik. A jak sobie radzić z resztą myślę że rozwiązań jest wiele ale to my same musimy odszukać swój sposób. Ja mogę Ci powiedzieć jak u mnie odkąd in vitro postawiłam na drugim miejscu a życie na pierwszym jest lepiej i tym razem transfer się udał. Grunt to myśleć mimo wszystko pozytywnie bo to jest połowa sukcesu. W całym staraniu często zapominamy same o sobie to jest nasz błąd bo nie jesteśmy tylko inkubatorem ale często już matka a jak nie to kobieta pracująca w siłę wieku która powinna korzystać z życia a my zamartwiamy się i najlepsze lata nam mijają bo ja każda wie in vitro nie daje 100% szans i nasze próby trwają często latami... Nie wiem czy pomogłam ale liczę na to że i Ty znajdziesz swój złoty środek - czego Ci życzę
-
Dziś to chyba jeszcze Beta będzie miała wyniki krwi
-
Mi powiedziała położna że jak odstawie to zacznie odklejać się łożysko i będę plamić. Dlatego nie mogę go odstawiać.
-
Jesteś niezawodna dzwoniłam do położnej i mama się na spokojnie umawiać na za tydzień aby doktor już coś tam zobaczył. Więc wg wyliczeń będę 6 tydzień i kilka dni więc powinno być widać już bez problemów.
-
Niby jest ale pamiętam jak ostatnio sobie liczyłam właśnie w kalkulatorze to u mojego lekarza wyszło zupełnie inaczej ale jak zaczyna się 6 tydzień to pewnie wyznaczy mi wizytę na dniach
-
Pięknie!!!
-
A widzisz... Ja biorę nie dość że estrofem to i plastry Systen 50 i psikam lanzetto więc tego estrogenu sporo.... Dziś zadzwonię to się umówię na wizytę i się wszystkiego dowiem. A na karcie po transferze mam zapis że brac leki do 6 tyg. Więc 6 Jeszce chyba nie minął bo sama nie wiem jak liczyć który to tydzień. Aja chyba kiedyś pisałaś więc może mi pomożesz? 9 lipca transfer miałam 5 dniowej blastki. A ostatnia miesiączka 21 czerwca.
-
Estrofem miałam tylko dopochwowo. Z nim nie ma żadnych problemów łatwo się aplikuje i nic nie wypływa.
-
Kochana estrofemu to biorę mnóstwo... I pamiętam że on był chyba do 12 tyg. Ja tak jak Ty martwiłam się przy pierwsze ciąży a teraz czasem sama się karce że mam za mało pokory i powinnam bardziej uważac. Ale jak się dobrze czuje to nie chce zwariować bo takie ciągle sprawdzanie odbiera spokój i radość z bycia w ciąży. Ale to nie oznacza że się nie martwię oczywiście się martwię i czasem sprawdzam ale jakoś tym razem jestem zdecydowanie spokojniejsza.
-
Margareta moja wizyta to raczej zobaczyć czy dobrze ulokował się zarodek a może i już serduszko
-
A ja nadal nie wiem kiedy mam się zgłosić bo jeszcze nie dzwoniłam w poniedziałek zadzwoni i się zapytam na kiedy mam się umówić bo nawet leki mam Jeszcze na jakieś 10 dni
-
A widzisz!!! To czekamy dalej, trzymam jeszcze mocniej kciuki!!!