84Michal84

Chyba nie za bardzo Cie szanuje ta Twoja dziewczyna

poproś ginekologa o rozpoznanie teranu jeśli sam nie jestes w stanie ocenić czy jest czy nie jest

Robilem cos takiego fakt niezle, paczki tez sa fajne, ogolnie jadlem rozne paczki ale moj przepis jest na bogato wiec sa pycha. Kiedys wiecej gotowalem, cos pieklem, szczegolnie na poczatku znajomosci i malzenstwa z zona, ale teraz to sporadycznie, na snaidanie ugotowalem sobie ryz i go zjadlem, prosty posilek

widocznie nic tam na tinderze nie znalazl i trzyma Cie na lawce rezerwowych, ale jak pojawi sie lepsza zawodniczka to znikniesz z tej lawki, czemu tez jestes tak na niego nakrecona? nie ma innych facetow w zasiegu? masz 27 lat swietny wiek dajace jeszcze wiele perspektyw, gosc kreci, pozatym jest sporo starszy, wiec... zluzuj

rozana jest dobra wymieszana z truskawkowa

Wybierz obu

Ja dzis nic nie jem.; Robilem paczaki w domu tydzien temu dwa razy z kilograma maki, bylo ich baaaardzo duzo nie moglismyz zona zjesc, ale byly bez porownania do tych w sklepie. Ubijalem ciasto rekoma przez ponad godzine ! Oprocz tego dodale prawie litr spirytusu wiec nie napily sie ani troche tluszczu, marmolada co prawda byla z biedronki ale... pasowala do paczkow

No wlasnie jeszcze jak bylem w Tajlandii to czytalem NLP i znalem gosci od tego, bylo tam kilku, np znam takiego jednego ktory zajmuje sie tymi sprawami, mam z nim nadal kontakt i on ma 158cm i gosc wymiata, generalnie on mnie troche uczyl jak sie poruszac, jakie gesty robic, jak sie zachowywac i to naprawde dzialalo, sam sposob chodu ktory wprowadzilem juz zwracal uwage, ale oglnie NLP dla mnie bylo bardzo dziwne, nienaukowe, raczej czytam podreczniki akademickie lub ogolnie behawioralna biologie - R.Sapolsky.

o matko... to niebylo zadne czary mary tylko techniki werbalne, ktore wydawalo mi sie ze dzialaja, bo sie zaczelo ukladac ale on zdania nei zmienila, moze dalo by rade jakbym mial wieksze doswiadczenie w tych rzeczach wiele z nich po prostu dziala, i to nie sa jakies bzdury tylko naukowe techniki

oj to nie wierz, mowie jak jest, mialem nadzieje ze bedzie dzialac, pozatym jeszcze w tajlandii interesowalem sie technikami uwodzenia, pua itd, to mnie osmielilo i pomoglo min poznac zone, ale wierzylem ze to zadziala, bo wczesniej dzialalo

ejjjjjjjj........ co to za smiechy !!!

Wiem !!! Ale to nie byly zadne czary mary! Sam nie wierze w takie rzeczy ale to byly naukowe techniki uwodzenia tylko gosc ktory to robil byl do niczego. Takze...

no bo toniby miało działać ! Ohh... A potem jak mu napisałem jak zadziałało to nie odpisał i nie odbierał odemnie telefonów. Tacy oszuści pownni mieć zakaz działania.

żałuje gdy nie zrobiłem tego, w momencie jak chyba 1 raz zakładałem tu temat o różnicy zdań w kwestii posiadania dziecka, wtedy jescze było nie za wcześnie, ale byłem głupi i zamiast tego wziąłem konsultacje u jednego uwodziciela, który dał mi jakieś triki które miały sprawić, że żona zrezygnuje z ochoty na dziecko, (stek bzdur ) a ona w miedzyczasie zaszła w ciązę

Rozumiem, że dzieci nie miałaś z tamtym, mężem, ciekawa sprawa, w każdym razie jak oceniasz to drugie małżeństwo i ile ono trwa na ten moment? A jak wygląda rozwód formalnie, ile trwał, czy były jakieś perturbacje w trakcie?

W wieku 30 lat ??? No może z zakończeniem nie jest tak prosto gdy są dzieci

co można Ci doradzić? Jeśli on nie chce nikt go nie zmusi, widocznie inaczej widzi wasz związek jesteści innymi osobami o innym spojrzeniu na życie, czy go zostawić czy próbowaćprzekonać? To już tylko Twoj wybór i Twoje konsekwencje

Przyjaźń z nią Cię wykończy, musisz znaleźć jakąś dziedzinę/ zainteresowanie w któej się wykażesz i znajdziesz pole do popisu. Ale jeśli nie masz na razie nikogo to trzymaj się jej ale ustal jakieś granice, czy po prostu częściej jej unikaj. Bo to żmija jakaś

Mężatką nie jestem, ale z perspektywy mojej żony, to coś wspaniałego, cieszy się dzieckiem rodziną, ona jest skierowana na rodiznę tradycyjną - ja nie, dla mnie to nie jest fajne, nie tak sobie wyobrażałem życie, które teraz prowadzę, Chciałem mieć żone kogoś bliskiego, ale nie chciałem miećdzieci, raczej chciałem prowadzić życie cyfrowego nomada i mam ku temu warunki technologiczne i intelektualne, ale źle się jednak dobraliśmy. Z nią to nie jest możliwe.

Może i tak, u mnie tak dużo śniegu nie ma, ale... bardzo wieje jest strasznie zimno i ja zaspy wielkie. Pozatym fajnie jak troche popada. Może za rok zimy nie będzie

No, może i go kochasz, albo Ci się wydaje, ale generalnie nie czujesz zaangażowania z jego strony, taka relacja może ciągnać się przez pół roku, rok, ale dalej już ciężko. Może on ma dużo rzeczy na głowie i nie ma czasu, a Ty przeciwnie stąd nudzisz się i chcesz jego towarzystwa, pewnie do siebie nie pasujecie.

ojjj kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami i problemami

Jak szukaszzwiazku to raczej nie ten trop, jesli chcesz tez sie troche rozerwac i Cie ciagnei do neigo to idz za ciosem

Tylko nie dymac... bo to prostackie okreslenie. O boze... zona zaprosila siostre od poniedzialkud do piatku a sama na sobote niedziele wyjechala do rodzicow. Tam jest jasno wszystko napisane, pozatym mamy taki uklad zona ze ja nie jezdze do jej rodizcow wogule od poczatku jezdzi do nich sama, a jej siostra od ostatnich 7-8 miesiecy jest u nas w takim wlasnie trybie i tak to wyglada.

Zona jedzie w weekend do rodzicow, mowila ze pdoesle do mnie jej siostre, ja powiedzialem ze nie, za chwile dzwoni jej siostra, cala w skowronach, mowie jej ze to koniec bo to zle wplywa na moje zycie, powidzialem jej o sytuacji przed metrem, zakazalem jej przyjezdzac bo i tak bedzie jak zwykle, a ona co na to? ona sie smieje i mowi oj misiu misu, oczywiscie ze zle na Ciebie to wplywa bo mnie juz dlugo nie ma, tymczasem kiedy kazalem jej sobie znalezc chlopaka to ona powiedziala ale po co skoro ty jestes moim chlopakiem, ja ja okrzyczalem i powiedzielem ze jak przyjedzie to ja wyrzuce, a ona sie smieje i mowi tylko yhmmm, jej to wogole nie rusza, jak mam to zakonczyc?