84Michal84
Zarejestrowani-
Zawartość
2153 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez 84Michal84
-
jesli go przycisniesz to, po czasie byc moze wykona krok w strone kolezanki ktory obnazy jego intencje rozmowa sie nie zda na nic, to co chodzi mu po glowie pewnie by ci sie nie spodobalo a on o tym wie
-
bylo by to wrecz wskazane, obnazy jego prawdziwe intencje, odwolanie slubu nie jest proste, ale pewnie prostsze niz rozwod po roku czy dwoch, nie wiem jak z kosztami i odwolywaniem rzeczy, ale jesli czujesz ze cos jest nie tak, to najpewniej tak jest.
-
coz martwisz sie bo obiektywnie jest o co, zalazek zdrady juz zostal powity... w kazdym razie, najwazniejsze ze o tym wiesz i czujesz ze byc moze cos miedzy nimi zajdzie, co mozesz z tym zrobic? otoz nic.... jedynie zaakceptowac ze tak sie moze stac i byc gotowa do zakonczenia relacji, z czasem poszukania kogos nowego, jesli jego ciagnie do niej to zadna zewnetrzna interwencja nie przerwie wiezow namietnosci ktore miedzy nimi sa, a przeciwnie to co zakazane smakuje najlepiej. jesli bedzie Ci lojalny to byc moze odnajdziesz szczescie u jego obku na dalsze lata, jesli okaze sie nie lojalny i sie o tym dowiesz, odnajdziesz jeszcze wieksze szczescie odchodzac od niego i ukladajac sobie zycie z kims innym kto Ci ta lojalnosc zaoferuje Tak czy inaczej jestes na wygranej pozycji wiesz ze cos miedzy nimi iskrzy, bylo by zle gdybys nie miala tego swiadomosci
-
wczoraj podczas spaceru po lesie sluchalem fajnego podcastu i doszedlem do wniosku ze jestem chyba prawie stoikiem. mam pozytywne nastawienie do zycia, z pokora i spokojem witam zyciowe przeciwnosci, szukam sposobow na rozwiazywanie porblemow zamiast sie uzalac i plakac, nawet bym na to nie wpadl
-
no dobrze, zatem przepraszam, jestem sklonny Cie nawet polubic
-
naprawde twoje zlosliwosci i ataki na mnie sa zalosne/? za co tak mnie nienawidzisz?
-
no bo jest tak bym zrobil
-
nie bede z Toba dyskutowac jestes osoba niewychowana
-
.
-
dziekuje, milo mi oraz gratuluje wyboru idola. na pewno promuje optymalne podejscie do zycia, fakt byc moze wyglada to tak jakbym nie mial problemow, ale prawda jest ze mam ich sporo, co mnie wyroznia to skuteczny sposob myslenia, identyfikacji ich przyczyn i rozwiazywania ich zrodla oraz pozytywne radosne nastawienie do zycia, ktore kazde traktowac kazde przeciwnosci jako okolicznosci sprzyjajace wytwarzaniu kreatywnych rozwiazan, wychodze z zalozenia ze szczescie jest czyms co sie tworzy
-
stoicka filozofia polega na pogodnym akcpetowaniu swojego losu i nie narzekaniu na niego, poprotu przyjalem do wiadomosci ze to sie wydarzylo, kryzysy malzenskie sa czyms co sie pojawia i znika, wazne by nie wracac do tego i nie roztrzasac rzeczy ktore z czasem traca znaczenie, zona nie wie, oczywiscie ze powinna zaakceptowac swoj los (gdyby byla stoikiem tak by zrobila),ale..... ona nie jest stoikiem tak jak ja i gdybym jej to powiedzial na pewno by sie wsciekla i zrobila awanture. Powoli bede ja namawial do zaadoptowania stoicyzmu a potem... jak sie uda....kto wie
-
fakt to razace zaniedbanie, ale co zrobic skoro powszechne, pewnie i tak zmiany nastapia na chwile i potem powrot do ""normalnosci'' Ja ogolnie nie zjadlbym wedliny krojonej przez kasjerke, czesto jak widze te kobiety to mi sie odechciewa jesc, tymbardziej ze jestem bakteriofobem i wirusofobem dlatego kupuje tylko pakowana zywnosc i pakowane wedliny, pakowany chleb, to najprostsze rozwiazanie zeby sie nie burzyc i jakosc zyc, generalnie jedzenie to wazny punkt zycia, ale nie powinno az tak zaprzatac przestrzeni myslowej
-
otoz... wczoraj zasypiajac myslalem o dawnej kolezance ze studiow ktora spotkalem niedawno, generalnie w fantazji wspominalem dawne pocalunki z nia, troche poplynalem w wyobrazeniu sobie co by bylo i ......zasnalem. po jakims czasie obudzilem sie z.... wzwodem i mokrymi majtkami, z tego co pamietam snilo mi sie cos pikatnego z nia... ale takie rzeczy mialem ostatnio jak mialem 16 lat, czy zmazy nocne sa normalne w tym wieku ?
-
matko i zobacz sama, celowo przekrecasz moje slowa, wiesz ze nie o to chodzilo, ojjj
-
Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(
84Michal84 odpisał Etatowy Samotnik na temat w Życie uczuciowe
wy ktorzy macie problemy z poznaniem kobiet robicie koncertowo wszystko zle, pozatym takie juz pod 40stke to one jak dlugo sa same to czesto sa obojetne na zwiazek, ale mysle ze mogles ja pocalowac zobaczyc co sie stanie, ciekawe jeszcze o czym z nimi gadasz bo jak mowisz jak jakis nudny profesor staruszek podczas wykladu na ktorym wszyscy zasypiaja to nie dziw sie.. pozatym zalezy jeszcze jak ja poznales, naucz sie zagadywac ludzi na ulicy, to tak naprawde zmienilo moje zycie i w taki sposob poznalem swoja zone dlatego jak nie poznajesz kobiet to kazda ktora poznajesz niezaleznie jak beznadziejna jest, bedzie w twojej glowie boginia, co tylko podbija jej ego, dlatego musisz zaczac poznawac kobiety w wkiekszych ilosciach, nie ma innej opcji i nie przesadzaj 32 lata, to dla faceta jak 22, ja mam 36 a moj biologiczny wiek wynosi 24 -
no i po co ten hejt?
-
jestes nieludzka to byl incydent jedna sytuacja, przeciez pisalem ze przed siostra zony stawal mi max 3x dziennie, wszystko tu jest napisane, nie jestem zadnym ogierem tylko inteligentem !
-
nie, nie jestem, tlumacze wszystkim tu i pisze ze to byl jeden taki incydent, tylko z siostra zony, tlumacze jak pracuje w jakim trybie, tlumacze kiedy byla kulminacja romansu i namietnosci i tych wzwodow calodobowych w ktore ludzie niedowierzaja, a oni dalej przekrecaja i dopisuja swoja wersje mojej historii, ze to niby moj staly tryb zycia, przeciez pisalem o tym ze nie ehhh nie mam sily na tutejsze trole. odnosnie tego ze tu wszyscy sa miliarderami no to dobra, wiekszosc zarabia srednia krajowa a 50% populacji minimalna, wiec wystarczy sobie zobaczyc na procentowy udzial absolwentow poszczegolnych szkol i przydzielic zarobki do wykszalcenia, wiadomo kto ile bedzie zarabiac.
-
mozesz juz nie pisac w moich tematach? nie chce z toba podejmowac zadnych dyskusji, widac ze jestes naprade pogubionym czlowiekiem ktory zyje tym zeby dokuczyc komus i zrobic przykrosc
-
czemu/? jej siostry nie bylo od 3 tyg, moze znajdzie sobie faceta ale na pewno nic nie wyjdzie na jaw
-
co mam zrobic? stalo sie, w kazdym razie jak ktos nie wierzy to nie uwierzy i tyle.
-
nie, no to akurat to nie to o co mi chodzilo, ale normalnie o zycie, prace edukacje itd
-
ja po prostu zyje, w normalny sposob, jak powinno sie zyc, niestety ale zakladam ze wiekszosc osob na tym forum ma bardzo nieudane zycia stad zakladaja ze to co pisze to bzdury i wymysly cos niezwyklego, tymczasem dla mnie to zwykla ponura szara rutynowa codziennosc
-
im dluzej sie cykasz tym bardziej oddalasz od siebie to ze wogole napiszesz, ale tez jak napiszesz z taka niepewna i wahajaca sie energia to pewnie nic nie bedzie z tego, mi najlepiej wychodzily sytuacje gdzie dzialalem od razu, bez zastanowienia z duzymi emocjami, a jak sie whalem to potem to tak wychodzilo slabo ze czuc bylo moja niepewnosc i kobiety uciekaly