Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

84Michal84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2120
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 84Michal84


  1. 4 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

    Z Twojej interpretacji wynika, że w takiej sytuacji winę ponosi nie osoba, która zdradza, tylko ta która poinformuje zdradzaną, bo ułożone życie, kredyty... A moze lepiej byłoby dla tej panny, jakby się dowiedziała, spuściła gościa w kiblu wraz z kredytem i spróbowała od nowa, z kimś godnym zaufania, zamiast za 10 - 15 lat i tak się dowiedzieć (bo takie rzeczy zawsze wyjdą) i mieć wtedy przerąbane - tyle czasu stracone, z kimś kto Cię oszukuje. 

    no ja bym nie chcial zeby ktos powiedzial o tym co sie dzieje mojej zonie, a nie daj boze jej siostra !

    • Confused 1

  2. 4 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

    No racja, bo nie można w takim momencie było jej delikatnie, acz stanowczo odepchnąć i powiedzieć wyraźnie: NIE! 

    Poza tym z tego co sam piszesz, to nie był to pojedynczy seks oralny, bo macie regularny romans, czyli uprawiacie seks regularnie. Żeby coś zrobić, to trzeba coś zrobić. Żeby przestać sypiać ze szwagierką, to trzeba przestać sypiać ze szwagierką... 

    niby proste, ale juz 3 razy to konczylismy


  3. Nie, raz że to nie moja sprawa a po drugie niech każdy pilnuje siebie.

    Pozatym w ten sposób łatwo sobie zrobić wrogów na własne życzenie. Koleżanka może nie uwierzyć,  pomyśli że knujesz i spiskujesz, słowa mają to do siebie że każdy interpretuje je przez pryzmat włanego widzimisę, ona pomyśli np że chcesz jej namieszać w życiu, a nawet jak będzie to prawda to będzie miała do Ciebie żal bo byłaś posłańcem zlej nowiny.

     

    Niestety tak to działa. Dlatego niech każdy pilnuje siebie.

    Jak ona ma z nim ułożone życie kredyt itd to pewnie i tak nic nie zrobi i się nie rozstanie a ta informacja pogorszy jakość jej życia a Ty będziesz tego przyczyną - wiem brzmi głupio ale prawdziwe


  4. czytając takie historie uzmysławiam sobie jak nisko upadają ludzi i jak wielu jest bezwartościowych facetów, Zdaje sobie sprawę że jednak jestem wspaniałym mężem i ojcem i wspaniałym człowiekiem


  5. Do Bimba  -nie kompromituj sie jestescie w wiekszosci malymi ludzmi, ktorzy nigdy nie poznali i nie poznaja znaczenia slow ambicja i chwala

     

    Do Dr Siurek : - ona do mnie robila podchody, probowala dotykac calowac, az kiedy klekn//////ela i rozpi////ela mi sp////odnie i co mialem niby zrobic?

    nie bylo drogi odwrotu


  6. 20 godzin temu, Bimba napisał:

    Ty spadaj.

    Rzygać już się chce od wałkowania tematu bzykania siostry i twojej wątpliwej inteligencji. 

    nie kompromituj sie jestescie w wiekszosci malymi ludzmi, ktorzy nigdy nie poznali i nie poznaja znaczenia slow ambicja i chwala

     

    19 godzin temu, Doktor Siurek napisał:

    No jak nie zdradziłeś, jak grzmocisz jej siostrę, i jeszcze się martwisz, że w ciążę może z Tobą zajść? 

    I to nie jest jednorazowy numer, bo z tego tego co piszesz, to trwa już od jakiegoś czasu. 

    I piszesz:

    A Ciebie tam oczywiście nie było? 😄

    Ale to jak, na śpiocha Cię wzięła? Czy idąc poślizgnąłeś się na mydle i nagle przypadkiem Twój penis wjechał w jej pochwę? I tak 30 razy 🤣

    ona do mnie robila podchody, probowala dotykac calowac, az kiedy kleknela i rozpiela mi spodnie i co mialem niby zrobic?

    nie bylo drogi odwrotu


  7. Dnia 22.02.2021 o 16:36, Doktor Siurek napisał:

    Przeleć jeszcze teściową do kompletu, w końcu co w rodzinie to nie zginie. 

    Osobiście miałem przygodę z dziewczyną, która miała narzeczonego (przyznała się po konsumpcji), zdarzyło mi się też sypiać z mężatką, ale nie twierdzę, że to było słuszne i moralne. Ty natomiast nie potrafisz się sam przed sobą przyznać, że źle robisz i wymyślasz na siłę sprawiedliwienia - jak każdy narcyz 😉

    Haha zabawne to tak jakby seryjny morderca dawal wyklady morlanosci chlopcu zlapanemu na niby kardziezy ktoremu przez przypadek przy przychodzeniu wpadla guma do zucia do plecaka i go pani zlapala, a on o tym nawet nie wiedzial. Tak wlasciwie mozna okreslic to co sie stalo z jej siostra.

    Ty jestes z gruntu zlym czlowiekiem, a ja nie nigdy nie zdradzilem zony i ngdy bym tego nie zrobil, bo mialem dziesiatki okazji. laszczace sie kolezanki, stazystki itd ale nie zrobilem tego. O ironio ona przyslala siostra aby mnie ""przypilnowala"" a ona sama wywinela jej takie swinstwo.

    kazdy narcyz przypisuje innym swoje cechy wiec to  na pewno ty jestes narcyzem a nie ja !!!

    To ze robie zle to wiem, no i co z tego, musze to sobie jakos tlumaczyc zeby z tym zyc


  8. Dnia 22.02.2021 o 14:48, .Kobietka napisał:

    Tak?

    To pomyśl, że twa córcia jest w sytuacji Twojej żony. Też powiesz o zięciu, że ma kręgosłup moralny i że przywykł tylko do sytuacji, bo przecież młodsza córeczka go sobie upatrzyła... 😂

    Czesciowo przyjmuje Twoj tok rozumowania, obiektywnie pewnie masz racje, ale z mojego pkt widzenia nie za bardzo - co nie oznacza ze sie nie myle.

    No tylko ze ja nie jestem tu w roli ojca (z tego co widze ich ojciec mnie nie lubi nawet ostatnio wyszlo ze bardzo na mnie najedza jak zona jezdzi do rodzicow i pyta czy nie zaluje ze mnie poslubila ona mowi  ze nie i mnie broni )

    Owszem gdyby ktos tak zrobil mojej corce to pewnie bym go zatlukl !!!

    Mam nadzieje ze moja corka jak dorosnie bedzie rozsadna i nie wpakuje sie w malzenstwo bo fececi w 99% to swinie i lajdaki ( i nie mowie tu o sobie bo moja sytuacja jest inna i podlega pod wyjatkowy przypadek )


  9. 2 godziny temu, .Kobietka napisał:

    Zaskoczenie to jest, gdy zaparkowałeś auto, A ktoś przez przypadek zarysował go.

    Zaskoczenie jest wtedy, gdy  goście zwalą się bez zapowiedzi.

    Gdy otwierasz prezent spod choinki.

    To, co tutaj przedstawiasz, opisujesz to przejaw albo fikcji dla pobudzenia wyobraźni czytających, bądź  zupełny brak wyobraźni i idealna metoda do zniszczenia swojego życia.

     

    Ja sam wczesniej myslalem ze takie sytuacje sa neimozliwe, a jednak/............

    okej - tlumacze sie bo, generalnie gdy romans trwa i jest juz od dawna to przywyklem do tego i nie widze w tym nic zlego, jedyny minus ze trzeba to ukrywac

    No coz, ani ja ani ona nie powimy nic nikomu, tylko to gadanie o dziecku przez zart.

    Nie mailbym czasu ani ochoty pisac fikcji dla zartow. Pisze tu od przeszlo 3 lat - fakt z duzymi przerwami  bo jestem zajety - ale pisze tu o mocih problemach malzenskich ktore fakt chyba czasami mnie przerastaly


  10. 2 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

    Jeśli komu brak kręgosłupa moralnego to się będzie tłumaczył, na wszelkie możliwe sposoby. Wijesz się jak wąż i jeszcze próbujesz się wybielać, a nas  chcesz przekonać, że nic złego się nie stało. Moja opinia na Twój temat jest taka jaka jest, ale nie wymagaj niemożliwego. Poza tym nie znam Cie. Więc kwestie lubienia, nielubienia, zostawmy. I co to ma znaczyć, że życie bywa zaskakujące? Że ru/ch/sz siostrę swojej żony i że nigdy byś się tego po sobie nie spodziewał? Otóż gdybyś był nie patologiczny, to mógłbyś się tego nie spodziewać, mało tego, nawet byś o czymś takim nie pomyślał. A tu proszę... 

    Mam kregoslup moralny !!!

    Coz stalo sie, czy dobrze czy zle? Nie wiem !!! Ale stalo sie, w kazdym razie im dluzej to trwa tym bardziej ja widze ze w sumie to nic zlego. Z czasem czlowiek sie przyzwyczaja.

    Tak!!!!!!!

    Nigdy bym sie tego po sobie nie spodziewal, zawsze bylem pelen pejoratywnych odczuc nt zdrady, o ktorej slyszalem, obrzydzalo mnie to, a jednak gdy spedzalem czas z jej siostra, to samo to z siebie wyszlo i tak - nigdy nie myslalem o tym ze bede ja zdradzal z jej wlasna siostra, nigdy !!! To po prosto stalo sie tak ze to ona zainicjowala cala sytuacje !


  11. 2 godziny temu, KKeira napisał:

    To może stworzycie jakiś trójkąt albo czworokat albo inny wielobok, co się martwisz😏 Z twoja ponadprzeciętna inteligencja powinieneś już mieć wszystko rozrysowane. 👩‍🏫

    Tak czy siak, czas wybierać imię dla nowego bombelka👶

    Tego akurat nie planowalem i jest to bardzo poza moja kontrola.

    A co do Twojej ostatniej aluzji o pomnikach - jakos Cezar i Napolepon pomik maja, wybitne jesdnostki maja prawo do tego by je czcci. Oczywiscie jest to troche metafora.


  12. 55 minut temu, AntyBazyl napisał:

    No to nie pozostaje nic innego jak zyczyć Ci orgazmicznego seksu z siostrą żony 😂 takie żarty żartami a ona już tabletki odstawiła. Skoro dużo zarabiasz to w razie czego alimenty pokazne by miała a ona liczy na to, że żona Cie z domu wykopie i przyjdziesz do niej wić gniazdko z waszym dzidziusiem. Sprytna 🙂

    Wiem, że akurat Ty silisz się na złośliwośćbo mnie wyjątkowo nie lubisz, zastanawiam się dlaczego?

     

    9 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

    To jakiś chory układ. Patologiczna rodzina. 

    Nie mów tak !!! Życie bywa zaskakujace sam bym kiedyś coś takiego potepił ale dziś?


  13. Wczoraj siostra żony powiedziała niby żartem, że i ona by sobie ze mną chciała zrobić dziecko, potem jak drążyłem temat to się smiałą i rzucała we mnie poduszką mówiąc że to takie żarty, ale gdybym nie był mężem jej siostry to chciała by żebyśmy razem stworzyli rodzinę !!!

    Co nieco mnie przestraszyło i zniechęciło do rozkoszy z nią, bo jeśli zaszła by w ciążę, to była by to katastrofa i wielki skandal 😞

     

    Ostatni mój temat został usunięty 😞 Widziałem w powiadomieniach, żę ktoś mi odpisał, ale nie zdążyłem przeczytać tych wpisów. Mam nadzieje, że dyskusja zakończyła się pozytywnie.


  14. Przed chwilą, Kamiii055 napisał:

    No on coś wspomina i ślubie. Ale ja już sama nie wiem czy to szczere.

    Bedziesz miala problem wiem co mowie

    czyli obawiasz sei teraz powrotu do domu, bo wstyd ze nie wyszlo?

    lepsze to niz spaprane zycie

     


  15. W sumie ja mialem podobnie nie chcialem sie spotkac z rodzina zony, a mimo to sie z nia ozenilem, po slubie tez widzialem ich kilka razy. JEdynie w trakcie ciazy przyjezdzala i nadal przyjezdza jej siostra.

    Ona by chciala zebym ja pojechal z nia do jej rodziny na swieta ale nie chce, dlatego zawsze jedziemy za granice na kazde swieta.

    Coz.. to nie jest powiedzmy normalne i konwencjonalne rozwiazanie na zwiazek i zycie, z czasem moze Ci przeszkadzac. Moja zona na weekendy sama jezdzi do rodzicow, ja z nia nigdy nie pojechalem, deliaktanie starala sie mnie namowic ale nie zgodzilem sie.

    Jesli jestes osoba rodzinna na 100% bedzie ci ciezko

    W jakim wieku jestescie?


  16. To raczej taki gimnazjalny "love" niz zwiazek... po prostu wiekszosc takich relacji jest do niczego, zle rzutuje na zycie czasem, mysle ze powinno byc nawet zakazane wiazac sie jakos na powaznie do 20 rz bo to glupi okres, sama wiesz ze z tego nic nie bedzie, tylko pewnie nie potrafisz i nie wiesz jak to zakonczyc

×