Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

84Michal84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2115
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 84Michal84


  1. 1 godzinę temu, Kusicielka napisał:

    Ja też myślę że to prowo 🤣 Bo jeśli nie to... niezła lafirynda z tej Twojej siostry 🤣

    W każdym razie niezła patologia 🤣 Ale może wśród patoli takie rzeczy są na porządku dziennym 🤔 🤣

    tak moze powiedziec tylko ktos kto ma bardzo wasko swiatopoglad, takie rzeczy sie zdarzaja, nie tylko wsrod patologii, ale tez wsrod normalnych wyksztalconych ludzi, gdy pozadanie wchodzi w gre wszystko inne schodzi na plan dalszy


  2. 3 minuty temu, Lolka1975 napisał:

    Jesli ty naprawde dalej myslisz, ze miedzy nimi nic nie bylo, to jestes strasznie naiwna. Kilka razy ich przylapalas, to pomysl ile razy ich nie przylapalas! I juz widze jak dziewica, daje smarowac pupe w zasadzie obcemu facetowi, zamiast poprosic siostre. 

    Mysle, ze to prowo, bo tak glupich dziewczyn nie ma. 

    ja wierze ze tak moglo byc bo podobnie bylo u mnie, ale fakt to ze juz cos bylo miedzy nimi to pewne, nawet sam pocalunek


  3. 10 minut temu, Smutnookaa napisał:

    Przejrzałam pobieżnie ich korespondencję. Narszie nie znalazłam nic twardego. Siostra mu się narzuca  rzuca półsłówkami i niedopowiedzeniami, a narzeczony cieszy się że  dużo młodsza łaska na niego leci  i mu ego rośnie.

    no tak samo bylo  u mnie, przeciez na tym polega cala gra, siostra zony nigdy nie mowil wprost ale po prostu wszystko szlo w tym kierunku - u ciebie jest tak samo, ale ze wzgledu ze juz tyle z nim bylas zal ci zerwac, samo to co widzialas powinno wystaryzyc ale jest ci ciezko i masz nadzieje ze bedzie jak dawniej bo w pamieci wciaz sa dobre chwile z nim wiec wierzysz ze bedzie dobrze ale bedzie tylko gorzej

    • Like 1

  4. 4 minuty temu, Smutnookaa napisał:

    Macie rację,  ale ciężko ki się rozrachunku z osobą, która kovham plahuhe/planowałam? Wspólną  przyszłość.  Ja nie jestemjakas paskudna  takie 7/10 ale siostra yo konkretne  10/10 i ma boska pupę

    bedzie ciezko pewnie sie nie rozstaniecie i bedziesz cierpiec, bo nie dasz rady go zostawic


  5. 5 minut temu, Pycholina napisał:

    Smarował jej uda i pupę olejkiem, oglądają TV przytulnie, flirtują ze sobą. Dla mnie to byłyby koniec związku i ostra rozmowa z siostrą. Mówisz, że wybaczyłabyś, gdyby to się skończyło i nie było miedzy nimi seksu, ale czy oni chcą to skończyć? Podjęłaś temat, oboje ignorują Twoje uczucia i dalej robią swoje. Chyba nie masz co liczyć, że to zakończą.

    bedzie tylko gorzej, pozatym on sie rozbestwil skoro uwaza ze to nic, i nawet sie z tym nie kryje, hmmm mysle ze pod latarnia najciemniej, ale to juz jest gruba przesada, zapytaj go autorko czy twoj kolega moze ci robic takie masaze dupci i stop oraz wciskac sie kroczem w twoja pupe gdy lezycie razem i ogladacie film tak po kolezensku

    • Like 1

  6. 11 minut temu, Smutnookaa napisał:

    Jakby nie było sexu to bym potrafiła wybaczyć pod warunkiem że definitywnie skończą ta zabaw ę

    nie skoncza to nie jest cos co sie konczy, sila przyciagania emocji i ekscytacji jest tak duza ze tego nie da sie ot tak zakonczyc, jak kogos masz w glowie tak mocno to nie jest to cos co podlega sile prostej decyzji bo cie ciagnie do tego kogos, wiem po sobie bo probowalismy z jej siostra to zakonczyc nie spotykac sie a jak dochodzi do spotkania to juz przepadlo


  7. 1 minutę temu, Smutnookaa napisał:

    Wczoraj zainstalowałam mu oprogramowanie szpiegowskie na komórce i na laptopie. Zobaczę  co tam piszą. Bardzo zależy mi na relacji z narzeczonym i siostra. Mam nadzieję  że to jejbprzejfzie

    nie przejdzie jej, siostra mojej zony czekala kilka lat az mnie zcopi tu jest podobnie jak tak na niego patrzy to juz przesadzone, pozatym on daje zielone swiatlo, mysle ze juz byl seks


  8. u mnie bylo bardzo ale to bardzo podobnie, siostra mojej zony przyklejala sie do mnie odkad sie zaczelismy spotykac. Jedynie ze my sie rzadko spotkalismy, poniewaz ja nie jezdzilem do jej rodziny, nasz kontakt nasilil sie gdy zona byla w ciazy i jej siostra notorycznie do nas przyjezdzala - wzorzec taki sam jak  u Ciebie, ona ciagle sie do mnie zblizala, ubierala kuszaco, przekraczala cielesnosc az sama zainicjowala pocalunek i seks... na pewno juz cos miedzy nimi bylo - prawie identyczna sytuacja jak u mnie


  9. 14 minut temu, -ann98- napisał:

    Miałam się odezwać i tak sobie teraz przypomniałam o tym temacie. Dalej jesteśmy razem, ja dalej jestem w Turcji i właśnie zaczął się Ramadan. W duużym skrócie to przez ten czas jego zazdrość (czyli to co lekko mnie martwi w naszym związku) się tak jakby pogłębiła? Jak akurat nie jesteśmy obok siebie i nie odpiszę mu przez jakiś czas to sprawdza czy jestem dostępna na którymś ze wszystkich moich portali i wydzwania do mnie sprawdzić co robię. Raz na jednym zablokowałam przypadkiem dostęp do mojej aktywności to tak się zdenerwował i zaczął krzyczeć czy ja robię sobie z niego żarty. Ostatnio też byliśmy gdzieś i odeszłam na chwilę, bo dostałam telefon. Akurat podszedł do mnie jakiś nieznajomy chłopak. To mój tak się zdenerwował, że odszedł z kolejki i gwałtownie złapał mnie za rękę i chciał odejść jak najdalej od tego faceta. Zobaczymy jak będzie dalej, ale oprócz tego nic się nie zmieniło i jest dobrze między nami. W sumie coraz lepiej, zżyliśmy się ze sobą🙂  jego rodzina mnie raczej lubi, przyzwyczaiłam się do tego, że noszą hijab poza domem i chyba akceptują mnie. Chociaż też zdziwiła mnie jedna rzecz, bo jak była Wielkanoc to za bardzo nie rozmawialiśmy o tym,  a on sam nawet nie wiedział o naszym święcie. Ale to wynika bardziej z faktu, że nie ma o tym pojęcia. Na początku też mniej rozmawialiśmy o jego religii, a coraz bardziej się otwiera i nie jest skrępowany jak na początku. Bo może myślał, że ja tego nie akceptuje w pełni.

    pewnie religia was porozni, widzisz ze juz jest zaborczy - poczekaj a nie uwolnisz sie od niego i bedzie cie dreczyc i traktowac jak wlasnosc


  10. 1 minutę temu, marinero napisał:

    Aha! Dzieci tez lepiej nie przywozic  do miejsca gdzie sie pracuje .Czlowiek nieswiadomie zaczyna laczyc dom z praca  a tak nie powinno byc.Powinna byc wyrazna granica , nawet w swiadomosci , ze to dwa swiaty ! tak uwazam !

    tak powinno byc, ale i tak kiedys jeszcze jakas tam kolezanka z pracy widziala mnie z zona np  na miescie, potem tez gadala o tym w pracy, mysle ze to i tak nie do unikniecia


  11. 3 minuty temu, marinero napisał:

    😉.Ja cie wspieram! Podobaja mi sie twoje wpisy!  Zawsze maja watek dramatyczny! i to sie liczy ! 

     

    hahah, no moze i mam troche estradowa osobowosc i wogole jestem taki zabawny i zawsze mi to ludzie mowia, ale to co tutaj opisalem co do faktow jest prawda. wiem ze pewnei z 50% mi nie wierzy, ale to sie wydarzylo na prawde

×