Hej.
Zacznijmy od początku...
Poznałam w pracy przystojnego Włocha, był moim klientem. Od początku mnie podrywał, zaznaczałam, że nie umawiam się z klientami, po jednym ze spotkań biznesowych poszliśmy na kawę, jednak później wyznaczyłam granice. Nie poddawał się, zagadywał. My zakończyliśmy współpracę z jego firma, więc mogłam się z nim umówić. Poszliśmy na kolację, spacer, kilka razy. Było miło, ale poza tymi spotkaniami wymienialiśmy sporadyczne wiadomości. Na którymś spotkaniu wylądowaliśmy w łóżku, było wspaniale, ale zaznaczał mi, ze on nie jest grzecznym chłopcem i miał trochę partnerek, ja do tej pory mialam tylko jednego poza nim. Czekam aż on wyjdzie z propozycją kolejnego spotkania. Zastanawiam się czy lepiej zaprzestać na jednorazowej przygodzie czy zaproponować mu stały układ. Oboje jesteśmy singlami.
Pytanie czy chcial mnie tylko zaliczyć czy spotkać się jeszcze... Jestem trochę rozregulowana bo to nie mój styl iść z facetem do łóżka do którego nic nie czuje, ale niczego nie żałuję