Ona ma tak podjarke na jedzenie w knajpach, bo dobrze wie ze "u niej w domu" nigdy domownicy czegos takiego nie zjedza bo ona nie umie gotowac i nie zabiera sie za gotowanie innych rzeczy niz te jej mamałygi. Poza tym oni caly czas w kolko jedza to samo: fast foody, pierogi, jakis makaron. Szału nima.