Duska

Może zacznę od początku. Byłam z chłopakiem 7 miesięcy i jego była dziewczyna zachorowała więc wyjechał, żeby jej pomóc (Ukrainiec ) i mnie zostawił... mieliśmy średni kontakt A ponad miesiąc wcale... po 3 miesiącach wszystko przemyślał i stwierdził, że popełnił największy błąd życiowy. Wróciliśmy do Siebie... Ona można powiedzieć znikła z jego życia temat zamknięty... (mam taka nadzieję aczkolwiek jeszcze mają się w znajomych ) Od stycznia było dobrze aż do kwietnia... okres pandemii siedziałam ponad miesiąc w domu nie spotykaliśmy się tylko rozmawialiśmy na kamerce i troszkę dystansu nabrał tak mi się wydaje. Wróciliśmy do pracy ( pracujemy w jednej firmie na jednej hali, nie daleko Siebie ) i się okazało, że nam zabierają 40 % Od wypłaty... Więc postanowił iść do 2 pracy... Nie miał dla mnie czasu więc się klocilismy i przestaliśmy na tydzień pisać i on wtedy stwierdził, że nie wie co dalej itp... dystans totalny... Ale chce utrzymywać kontakt. Od 3 tyg pisaliśmy codziennie kilka SMS i dzwonił i widzieliśmy się w piątki po pracy... W pierwszym tyg do niczego nie doszło w drugim tak i w trzecim też nie... Jak się widzimy widać i czuć, że mu zależy a jak już się nie widzimy to nie wie co czuje i co chce. Powiedziałam, żeby sie mniej więcej określił co dalej to on nie wie... zabolało mnie to... Więc skoro chce Kolezenstwa będzie je miał. Tylko ja nadal go Kocham i w głębi serca wiem, że on mnie też... pomóżcie mi co mam zrobić? Zastosować regułę regułę zero , dac mu czas czy odpuścić? Teraz mija półtora roku jak jesteśmy w związku z małymi przerwami... Ale zawsze jak wracał było widać i czuć, że Kocha...