Dzień Dobry dziewczyny
Chciałam się podzielić z wami moim szczęsciem...
po wielu latach leczenia i odbijania się z jednej kliniki leczenia niepłodności do drugiej .... zostałam mamą.
Miałam to szczęscie,że wreszcie trafiłam do kliniki w Czechach, gdzie niepłodnosc to nie nabijanie sobie kasy przez klinikę ale też inne standardy leczenia hormonalnego.
Wspaniały lekarz i personel... wiem, że wiele z was ma ten sam problem....
Ja po 4 próbach miałam dosc.... okzało się juz w klinice w ostravie, ze to problem immunologiczny , stąd ciągłe ronienia. Nikt w Pl mi tego nawt nie zasugerował...