Opuchnięta jak po nieprzespanej nocy czy "ulana"?
Mam niedoczynność tarczycy, leczę się i zdarza mi się budzić z opuchniętą twarzą. Ratuję się zimnymi okładami i powiedzmy, że tak do południa jest ok. Przed zdiagnozowaniem niedoczynności czułam się "ulana": widziałam, że twarz i ciało się zmieniły, jakby spuchły, ale mimo dużej aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania nie było żadnej poprawy. Oczywiście miałam także inne objawy. Rodzina i znajomi niby nie widzieli różnicy, dopiero jak pokazałam zdjęcia twarzy dużo przed diagnozą, chwilę przed diagnozą i po roku leczenia. Wiem doskonale jak jest trudno znaleźć endokrynologa, ale może spróbuj zasięgnąć rady jeszcze innego specjalisty?