Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sertsedero

Zarejestrowani
  • Zawartość

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

54 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. sertsedero

    Męczennice związkowe

    Ten strach przed samotnością, szczególnie po 30stce jak nie ma dzieci, najbardziej trzyma w takich związkach...
  2. Puchowe z naturalnym wypełnieniem wolę oddać do pralni, ale kiedyś zaryzykowałam na krótkim programie z 5 piłkami tenisowym i wszystko było ok na pewno warto kupić płyn do prania kurtek duchowych. Ma jakieś właściwości konserwujące, saszetki można dostać np w Martesie
  3. Nie, jeśli w związku zależy Ci na bliskości drugiej osoby, na jej fizycznej obecności. To ta obecność jest najpiękniejsza. Istnieje jednak coś takiego jak "białe związki". Osobiście nie wyobrażam sobie takiej relacji, ale może w takich przypadkach związek na odległość się sprawdza
  4. sertsedero

    problem z tarczycza i opuchnieta twarz

    Moje "ulanie" zniknęło po wprowadzeniu leczenia. Mam jednak koleżanki, którym mimo leczenia nie przeszło i tak szukały innego endokrynologa. Tarczyca, Hashimoto, policystyczne jajniki, kortyzol i prolaktyna to złożone problemy, wszystkie mają związek z hormonami. Ja mimo wszystko szukałabym rady u innego specjalisty
  5. Akurat w kwestii związku myślę, że bardziej powinniśmy się bać braku rozmowy, A nie samej rozmowy rozmowa nie zawsze oznacza podjęcie decyzji, A jeśli ludzie nie rozmawiają to nie są świadomi co czuje partner, jak wyglada sytuacja z jego perspektywy. Dziękuję, również życzę powodzenia. Podobno wszystko jest "po coś"
  6. sertsedero

    problem z tarczycza i opuchnieta twarz

    Opuchnięta jak po nieprzespanej nocy czy "ulana"? Mam niedoczynność tarczycy, leczę się i zdarza mi się budzić z opuchniętą twarzą. Ratuję się zimnymi okładami i powiedzmy, że tak do południa jest ok. Przed zdiagnozowaniem niedoczynności czułam się "ulana": widziałam, że twarz i ciało się zmieniły, jakby spuchły, ale mimo dużej aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania nie było żadnej poprawy. Oczywiście miałam także inne objawy. Rodzina i znajomi niby nie widzieli różnicy, dopiero jak pokazałam zdjęcia twarzy dużo przed diagnozą, chwilę przed diagnozą i po roku leczenia. Wiem doskonale jak jest trudno znaleźć endokrynologa, ale może spróbuj zasięgnąć rady jeszcze innego specjalisty?
  7. sertsedero

    Joga początki

    Chciałabym zacząć ćwiczyć jogę, szczególnie w grupie, ale moje ciało jest raczej sztywne, mało rozciągnięte. Zaczęłam ćwiczyć w domu z YT, ale mimo, że słyszę, że "na początku ciało potrzebuje więcej miejsca" To po ok półtorej miesiąca jeszcze nie zauważam poprawy. Zauważyłyście wyraźną zmianę w tej kwestii?
  8. Jestem tak samo zmęczona... Do pewnego czasu nie rozprawiałam się specjalnie nad swoimi decyzjami, podejmowałam je instynktownie i odważnie. Nawet nie wiem, w którym momencie coś się zmieniło. Wiem czego pragnę, ale kurczowo trzymam się tego co znam, boję się porażki i nieznanego. Trochę obwiniam o to przyzwyczajenie, bo jeśli przez dłuższy czas siedzisz w ciepłym wygodnym miejscu to trudno się przełamać i wyjść na mróz. Ktoś mi poradził, że w takich sytuacjach najlepiej jest nie myśleć nad decyzją, tylko "robić". Nie dać sobie czasu na wątpliwości.
×