Lokiii

Masz 27 lat, radzisz sobie od lat sama i jeszcze nie odcięłas pępowiny?

Ja zabieralabym ją na różne zajęcia, nawet na te którymi się nie interesuje, bo nigdy nie wiadomo, co może jej się spodobać.

"moje dziecko ma 14 lat" Czy twoje dziecko to syn? Współczuję jego przyszłej żonie.

Dzieci 5 lat i 4 miesiące Po co robiłaś z nim kolejne dziecko jeśli mieliście problemy?

Plemniki bywają podstępne i mogło się tak stać. Ale na poważnie zrob test i się dowiesz

Jak teściowa jest taka zimna i wredna jak mówisz to dlaczego chciałabyś żeby taka osoba pomagała przy twoim dziecku? Znajdź kogoś przytulnego i miłego.

Wypić na imprezie za babcię.

Nie. Może na drugie,ale na pierwsze NIE.

Czy planujecie wziąć te szczepionkę, czy będziecie odwlekać ile się da i śledzić jakie pojawiają się efekty uboczne.

Z upływem czasu przyjaźnie się kończą. Ja mam rodzinę, znajomych z pracy i to wszystko.

Mkk jak u ciebie? Który tydzien leci, jak się czujesz?

Często tak zaczyna się kironawirus. Zrób lepiej test na covid a nie ciążowy.

Naprawdę polecam sąsiednie forum in vitro albo in vitro z komórką dawczyni. Dziewczyny które tam piszą mają dużą wiedzę i wiele przeszły starając się o dziecko, pomagają sobie i wspierają w staraniach.

Ciąża po 40 tce to duże obciążenie dla organizmu no a przede wszystkim ogromne ryzyko wystąpienia uszkodzeń genetycznych. I co z tego że zajdziesz jak dziecko może urodzić się z nieuleczalnymi wadami? Jeśli tak bardzo chcesz dziecka weź pod uwagę adopcję zarodka od młodych, zdrowych i przebadanych dawców.

To jakieś głupie prowo. Trudno uwierzyć żeby ktoś był tak yebniety jak autorka, a jeśli to prawda, nic dziwnego,że facet się zabezpiecza.

Najlepiej dać córce imię po teściowej.

Wejdź na sąsiednie forum in vitro z komórką dawczyni, tam dziewczyny leczą się w różnych klinikach, również z Czech.

A kwastia ciąży to i 60 latki rodziły bez problemu więc jeszcze masz czas. Weź przestań. Nie opowiadaj bajek. Rodziły przy cesarkę, mega wysokie ryzyko przez całą ciążę. Ile czasu dochodziły do siebie po operacji, kolejne powikłania, a kto w tym czasie zajmował się niemowlakiem? Bo nie one.

Czy zawieźliście ją tak jak chciała?

A co, zazdrościsz? Lepiej sama się weź do roboty, bo wylądujesz za kilka lat w klinice in vitro.

Rodzice pewnie ciągle pomagają ci przy dziecku, nic dziwnego, że nie cieszy ich perspektywa niańczenia dwójki.

Zostaniesz z nim czy myślisz o rozwodzie? Tak dobrze się ukrywał, że nie zorientowałas się wcześniej? I naprawdę zrób testy na co się da, to nie żarty.

Super! Gratulacje!

Ona ma chyba za dużo wolnego czasu, napisałaś że tylko się uczy i siedzi z telefonem. Spróbuj wciągnac ją do pomocy w domu. Zaproponuj np Hej robię obiad, pokroisz te warzywa? Albo Wybieram się do sklepu, chodź ze mną to pomożesz mi wybrać, itp. Napisałaś, że masz dobry kontakt z nią, spróbuj więc angażować ją jak dorosła osobę, czyli nie krzykiem i listą obowiązków, ale bardziej po partnersku.

Na codzien używam tylko kredki do oczu, a teraz jak trzeba nosić maskę to nie używam już podkładu. O szmince zapomniałam kilka lat temu