Gosciowka
Zarejestrowani-
Zawartość
905 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Gosciowka
-
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To ja mam dwa opakowania po 5szt jedne 60x60 a drugie 90x170 to wezmę całe bo nie wiem które bardziej się przydadza -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale fajnie masz. Na stronie mojego szpitala nie ma nic napisane co brać a jak szukam jakichś opinie to wszystko sprzed 10lat... No ale tak myślałam zeby wziąć 20 tych wkładów mam ich więcej ale na pewno przydadzą się w domu. Mam tylko jedno opakowanie wkładek laktacyjnych i się zastanawiam czy dokupić więcej czy poczekać aż urodzę i wtedy najwyżej mąż mi kupi. Pampersy kupiłam paczkę 40szt więc wezmę cała i jedne chusteczki mokre. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny jak dużo macie pieluch tetrowych i ile bierzecie do szpitala? Tak samo jeśli chodzi o podkłady poporodowe i wkładki laktacyjne. Bo tak się zastanawiam, w normalnych czasach bym tak nie myślała bo zawsze mąż mógłby dokupić i donieść a teraz różnie bywa z tymi paczkami a szkoda żeby brakło i się zamartwiać -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie na początku moja rodzina martwiła się o mnie bardziej niż ja sama. Teraz już wszyscy mają wyrąbane w covid ale dalej szanują to że ja się trzymam na uboczu. Gorzej u tej drugiej strony, ale to są tacy ludzie którzy myślą tylko i wyłącznie o sobie a innych mają w dupie. Nic na to nie poradzę. Teraz tylko siedzieć i czekać aż urodziny i oby wszystko było dobrze z nami i naszymi dzieciaczkami a pozniej to już z gorki. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja się cieszę że covid jest z nami prawie od początku ciąży i zdarzylam to wszystko sobie już przeplakac i poukładać. Jakbym miała na miesiąc przed porodem dowiedzieć się że mąż nie może być przy porodzie że żadnych odwiedzin itd to nie wiem co bym zrobiła. Także jakiś plus z tego wszystkiego jest, chociaż wiadomo łatwiej by było w normalnych czasach rodzic i martwić się porodem a nie czy na pewno przyjmą nas do szpitala bo jak słyszę że nie przyjmują to się wkurzam. Też się izolacji z dzieckiem boje dlatego unikam ludzi nie wychodzę już z domu jak nie muszę. Najbardziej wkurza mnie brak zrozumienia w rodzinie męża. Bo ja sobie wymyśliłam pandemię -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Swoją drogą też ktoś mi opowiadał że rodząca testu na covid robić nie musiała ale partner który przy porodzie chciał być musiał mieć zrobiony i był ważny tam tylko jakieś 3 dni więc nawet jeśli wyszedł negatywny a partnerka nie urodziła to musiał robić od nowa. Oczywiście za swój hajs a taki test to jakieś 400zl. To jest absurd trochę. Mój lekarz nosił przyłbice tylko na samym początku covidu teraz już nie więc ja do niego też wchodzę bez maseczki... Przychodnia do której chodzę do diabetologa miesiąc temu mierzyła mi temp i kazała wypisać kwestionariusz a tydzień temu już żadnego mierzenia nie było i tylko lekarka się pytała czy mam wirusa. No jakbym wiedziała że na pewno go nie mam nie? Bez sensu jest teraz ta sytuacja już chyba nikt nie wie jak to traktować tak żeby było dobrze -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z jednej strony bezsens a z drugiej strony to naturalnego porodu nie przewidzisz a taka cesarkę masz datę znana. A test też jest ważny tylko chwilę więc w sumie by wyszło że w 9 miesiącu powinni robić chociaż raz na tydzień każdej. Jakby ciężarne same miały za to płacić to kosmos by był. Teraz z tym covidem to jest masakra niestety. O ile cieszę się że przynajmniej nikt z rodziny nie będzie mógł mnie odwiedzić bo i tak wydalanym takowy zakaz to trochę mi szkoda że mąż nie będzie mógł być ze mną w szpitalu -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziwne że tak późno ci robią. Ciekawe dlaczego. Też bym się martwiła. Ale prawda jest taka że poród może się zacząć w każdej chwili. Niektóre rodza w 20tygodniu i zdarza się że dzieci przeżyją. My przynajmniej jesteśmy już w tej komfortowej sytuacji że dzieci są już na tyle dojrzałe że mają dużo większe szanse na przeżycie przy przedwczesnym porodzie. A kiedy testy na covid robisz? -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aaa no to chyba że tak Ale 5dni z miesiączki czy z USG? Bo z tego co czytałam to robi się na ok 2tyg przed tym z miesiączki. U mnie wychodzi z USG termin 4-5 dni wcześniej niż z miesiaczki. Kurde ale zazdroszczę wam dziewczyny ze już wiecie kiedy będziecie miały dzidzię na świecie. Też bym chciała znać datę. Póki co do 23.09 będę żyła w niepewności a później zobaczymy co wyjdzie na USG -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pozno trochę jak na planowa CC chyba co? Myślałam że zawsze na ok 2tyg wcześniej się robi No ale grunt że wszystko się dobrze układa. Teraz dużo rodziców odpocznie, a w ciąży potrzeba odpoczynku i zdrowia psychicznego -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
1999g czyli wagowo wychodzi jak rówieśnicy. I tak już się utrzymuje więc biorąc pod uwagę że teoretycznie 200g teraz dzieci przybierają na tydzień to wyjdzie że przy terminie porodu miałaby 3400g. Tak mnie teraz naszła myśl, skoro wszystkim z planowymi zabiegami robią test na covid czy tobie przed cesarka też będą? Mówił ci coś lekarz? -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale 3 tyg temu też główka była duża. Wtedy ciąża 29+5 a główka 32+1 -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A no dlatego że jest ona najłatwiejsza dla lekarzy... Niestety nie myśli się o ciężarnych. Tak samo jak odradza się porody domowe chociaż ja bym się nie odważyła chyba balabym się komplikacji z którymi położna sobie nie poradzi. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poszperałam w necie i dużą główka może być podstawą do CC więc jeśli za 3 tyg dalej będzie się tak utrzymywało to będę walczyć o skierowanie na CC bo boje się rodzić inaczej. Nie dość że moja waga może mieć też wpływ na to że mogę nie urodzić naturalnie to jeszcze do tego ta główka. A tak jakbym miała planowe CC to przynajmniej wiedziałabym na kiedy mam się spakować (chociaż i tak zrobię to przed następna wizyta) i mąż wzialby sobie wcześniej wolne i jakoś tak łatwiej by mi było usiedzieć. O ile jak zaszłam w ciążę nie planowałam wcale CC tak teraz chyba wolę to. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No ja mam nadzieję że jak za 3tyg dalej tak będzie to lekarz podejmie decyzję o CC bo jak nie to pewnie mnie rozszarpie córka. Moja siostra paręnaście lat temu rodziła dziecko z dużą główka i się strasznie męczyła i jak był moment że moja była bardzo duża jak na swój wiek to mówiła że oby tylko nie miała dużej główki bo jak tak to mi współczuję. Póki co nie chwalę się po rodzinie bo nie chce słuchać z ich strony żadnych komentarzy. Wolę wam się wygadać już od jakichś dwóch tygodni nastawiam się na obie opcje dlatego dzisiaj się pytałam lekarza czy jesteśmy w stanie już określić czy urodzę naturalnie czy nie. Kolejna wizyta będę miała w 35+5 więc jesli będę miała mieć CC to już będzie musiał podjąć decyzje -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wróciłam właśnie od lekarza. I jestem przerażona. Aktualnie jestem 32+5, wg USG 33+2. A główka... 34+6... Na chwilę obecną lekarz nie jest w stanie określić czy urodzę naturalnie. Ale mówi że główka może być taka duża bo nisko ułożona i ciężko zmierzyć obwód itd. ale wydaje mi się że wtedy raczej szlo by to w ta drugą stronę że byłaby większa w rzeczywistości. Masakra nie wiem co mam myśleć. Ciekawe co za 3tygodnie się okaże -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To u was są odwiedziny? Z tego co wiem na chwilę obecną w pl jest tak że meza wpuszczają w ostatniej fazie porodu czyli na chwilę przed urodzeniem i po 2ch godzinach od urodzenia musi wyjść i zostajesz sama. A jak odbiera to też musi czekać przed wejsciem. Ale do października zobaczymy czy coś się zmieni w tej kwestii. Jeśli już to pewnie na gorsze niż na lepsze, ale czas okaże. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja stwierdziłam że pakuje się w dużą walizkę mając na uwadze fakt że kobieta w ciąży i po porodzie nie może dźwigać a do szpitala wchodzimy i wychodzimy same i nie wiadomo na jaki personel trafimy czy pomogą czy nie. A patrząc na to że nie wiadomo kiedy zaczniemy rodzic czy będzie wtedy przy nas mąż czy nie nie chciałabym ryzykować że np nie wezmę pameprsow które leżą gdzieś luzem więc wolę mieć wszystko zapakowane w jednej walizce. Może pożycz od kogoś jakaś duża? Tak samo z wodą też stwierdzam że muszę sobie kupić butelke z filtrem żeby nie nieść nie wiadomo ile wody ze sobą. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A no to przepraszam. Jakoś źle spojrzałam i myślałam że to klaud napisała. No to w takim razie wszystko jest dobrze. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie jestem pewna ile dokładnie już tych pran było bo w pewnym momencie przestałam liczyć. Może też nie były mega pełne plus też w jednym był rożek w innym kombinezony więc to też tak nie do końca. Ale mam po jakieś 15-20 samych pajacy na rozmiary 56 i 62 więc podejrzewam że niektórych 56 nawet nie będę w stanie założyć. Ale jak dostała to już wypralam wszystko. Przynajmniej nie będę musiała się spieszyć z praniem po porodzie Ja dzisiaj jestem w 32+4 a z USG to się dowiem jutro w którym jestem. Z tymi tygodniami to też tak różnie bo może i wg USG być że niby dziecko 'starsze' a i tak może urodzić się później niż ta planowana data z miesiączki. No zobaczymy jak to będzie. Drugi raz na pewno nie będę prasować. Aż tak mi się nie podobało -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wielu ekspertów zaleca prasowanie dziecięcych ubranek, szczególnie w pierwszych sześciu tygodniach życia, twierdząc, że później nie ma to już takiego znaczenia. Ich opinie się jednak różnią. Niektórzy zalecają prasowanie pieluch i bielizny, czyli odzieży, która ma największy kontakt ze skórą dziecka. Prasowanie zabija bakterie i chroni dziecko przed alergiami i wysypkami. Dlatego niektóre matki wciąż prasują nawet dziecięce skarpetki. Te, które relaksują się przy prasowaniu, są wygrane. Dzięki prasowaniu ubranka są bardziej miękkie i czystsze. Zajmują też mniej miejsca. - to znalazłam w necie. Mi się wydaje że wypracowałam je pierwszy i ostatni raz też nienawidzę tego robić, chociaż z drugiej strony dużo ładniej wyglądają te rzeczy wyprasowane więc nie wiem zobaczę jak się będę czuła i jak bardzo będzie mi się chciało to robić. Wiadomo że później też będzie tego mniej znaczy nie będzie wszystko naraz tak jak miałam teraz bo wyszło mi jakieś 8pran więc trochę to zajęło a co innego tam co trzeci dzień pralka. Dokładnie tak. U mnie mąż się wkurza czasem bo po co się nakrecasz na pewno tak nie będzie, po co te czarne scenariusze. A ja mu tłumacze za każdym razem ze wolę nastawić się na najgorsze i się mile zaskoczyć niż być pozytywnie nastawiona a później cierpieć. Lepiej teraz sobie to wszystko przepracować niż później żałować. W moim tygodniu jest do 2.15kg a jestem tydzień dłużej w ciąży od ciebie więc dzwonię trochę. Chociaż jak mi ostatnio lekarz zmierzył to wagowo wyszło mi niby mniej niż dziecko ma w danym tyg a później się zorientowałam że waga wynika z wielkości główki ktorej wielkość jest na jakieś 2 tyg do przodu czyli jeśli będę miała rodzic naturalnie to mnie pewnie rozerwie z dużą główka, a tego bym nie chciała -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja się tak ściągnęłam w to pranie i prasowanie że jak już skończyłam to nie wiem co mam ze sobą zrobić. Niby powinnam posprzątać ale nie chce mi się jeszcze tylko czekam aż mi dojdą ostatnie pieluchy i wtedy ostatnie pranie i prasowanie i będę już tylko czekać na dzidzię. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To spory chyba będzie synek co? Ja jestem ciekawa ile moja jutro będzie ważyć. I moja też ciągle rączka na buzi aż się spytałam lekarza raz czy ona tej rączki nie ma przyklejonej do buzi Chyba każdy ma ten problem z porodem co jak zacznie się w najmniej spodziewanym momencie. Ja się zastanawiam co jak zaczną mi się skurcze jak np mąż będzie się szykować do pracy czy mam go wtedy puścić czy nie bo w sumie nie wiadomo czy to te skurcze czy nie te. Czy jeszcze kilka godzin czy to już. Masakra niby jeszcze trochę ale jakoś tak coraz częściej o tym myślę. Wychodzę z założenia że lepiej przygotować się na najgorsze niż się później rozczarować. -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z dwojga złego lepiej 2miesiace przed porodem niż na porodówce to racja. U nas z imieniem gorzej było przy dziewczynce wiec jakby było ciągle że chłopiec a urodziłaby się dziewczynka to ja nie wiem jak byśmy nazwali a tak to jednak mieliśmy czas na zastanowienie. No ale ważne żeby zdrowe było -
Październikówki 2020
Gosciowka odpisał Gosciowka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak to chłopcem? Serio? Jak to się stało? Ja czasem do męża mówię a co jak nasza córka jest synem? Mam szafę pełna różowych ubranek, pieluchy tetrowe (oprócz standardowo białych) mam pod dziewczynkę. Kocyki i tego typu pod dziewczynkę. Mało mam rzeczy takich co na chłopca by się zdało więc pewnie jeśli byłby syn to pewnie i tak by był 'corka' przez jakieś pół roku bo raczej bym nie kupowała tego wszystkiego od nowa.