Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosciowka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    905
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gosciowka

  1. Współczuję, najgorzej mieć biegunkę w nocy bo człowieka tylko rozbudza i irytuje 2 razy bardziej niż w dzień, przynajmniej ja tak mam. Może w takim razie zaraz zaczniesz rodzic? A może to stres? Ja myślałam że pod koniec już ciężej niż ruchami będzie a mi się mała tak wierci że szok
  2. Ale że tak mocno? Ja od jakiegoś czasu mam tam że kilka dni po parę razy a później ze dwa dni nic, irytujące to bo brzuch wtedy boli i zawsze jak mam te dni gdzie jest to myślę może to już czas, a ten czas nie nadchodzi
  3. A czegoś z okresu ciąży będzie ci brakować? Ja na pewno nie będę tęsknić za wstawaniem co godzinę na siku w nocy bo miewam takie niestety.
  4. Co tak późno masz wizytę? Dziwnie tak na końcówce ciazy. Ale widzę że już dwie osoby mają termin CC na 23 czyli na mój wg miesiączki, tylko że ja na pewno urodzę po was, mogę się założyć ale będę dzielnie trzymać za was kciuki A jaka płeć i ile już dzidzia waży?
  5. A ty co tak zamilklas ostatnio? Jak się czujesz? Wszystko dobrze?
  6. Wszystko będzie dobrze, jutro będziesz miała synka w ramionach
  7. GBS negatywny. Nic nie mówił o porodzie tylko że jeszcze nie pora na to, trochę szkoda ale ja czułam że tak będzie. Więc się nie stresuje jeszcze porodem. A ty jak tam? Zwarta gotowa? Jutro masz ten test tak? Oby był negatywny i żeby poród poszedł tak jak należy.
  8. A jak się czujesz? Brzuch boli? Czy wszystko się goi i jest dobrze?
  9. Najgorsze jest to że ja to już bym sobie olala tego wirusa tylko strach teraz z ta służba zdrowia która sobie działa jak im się podoba i nie przyjmują pacjentów, to jest chore... Postaraj się tak nie stresować i myśl że w środę dzidzia już będzie z tobą i będziesz się śmiała z tych obaw
  10. Ale to właśnie nie jest ból tylko takie kłucie i z tego co czytam w necie to pod koniec ciąży oznacza że drogi rodne się rozciągają i obkurczają. I że niedługo może poród no i że to normalne jak nie ma żadnych upławów i innych jakichś tam rzeczy więc już się wstrzymam chyba do poniedziałku, no chyba że coś mnie w między czasie zaniepokoi to na pewno zadzwonię
  11. Powiem wam że ciężarne to jednak beznadziejne przypadki są. Poszłam dzisiaj na badania i patrzę że siedzi babka i se myślę kurna chyba w ciąży ale się nie odzywam żeby gafy nie palnac i widzę że wchodzi jednak inny gość to mówię ok wchodzę po nim. No i przychodzi jakaś babeczka i się pyta kto ostatni wszyscy że ja a ja że nie bo wchodzę bez kolejki bo jestem w ciąży i nagle słyszę że ta baba mówi że ona też no to ja mówię że wejdzie przede mną. Wychodzi gościu i mówię żeby wchodziła a ona że tam jeszcze jest babka w ciąży a ta że ona poczeka. No to się wkurzyłam i weszłam sobie pierwsza. A później się dziwić że ludzie nie wpuszczają. Ja już się nauczyłam na chamsko wchodzić w takich miejscach i mam to gdzieś. Jak będę w kolejnej ciąży to od 2trymestru też będę się już wciskać, może wcześniej zobacze
  12. Też się jeszcze nie zagłębiałam w szczepienia, obowiązkowe też zrobię na pewno, a jeszcze doczytam czy coś więcej. Zobaczę
  13. Ja podłogi darowałam sobie już dawno temu bo za bardzo mnie to męczyło więc odstapilam ten zaszczyt mężowi. Tylko wkurzam się że ogólnie jest czysto a podłogi ciągle brune bo ostatnio mąż dużo pracuje i też nie chce go męczyć jeszcze jakimiś podłogami. Też czasem czuję takie jakby wypychanie główka tam na dole ale jakoś podchodzę na spokojnie, póki co ciągle jestem myśli że do porodu daleko to staram się nim nie martwić w sumie to chyba nawet bym chciała żeby mnie zaskoczył, czasem mam tylko myśli co jeśli zacznę rodzic a nie będzie miał mnie kto zabrać do szpitala i jak ja wtedy z bólami z 3 piętra z walizka zejdę. Ale już chyba na tyle się nie mogę doczekać że jakoś pomału mam to gdzieś. W piątek będzie ten magiczny magiczny tydzień w którym ciąża uznawana jest za donoszona to jakoś taka spokojniejsza jestem. Kim- dobre to z tym pilotem
  14. Dziewczyny jak to jest z tym myciem okien w ciąży? Bo zawsze myślałam że to mit a tu czytam w necie że jak się ma ręce w górze to może się odkleić łożysko. I tak się zastanawiam czy myć te okna czy zostawić to mężowi, bo w sumie chętnie bym to zrobiła, ale teraz sama nie wiem, a jak stanę na krześle i nie będę miała rąk w górze to jest ok?
  15. Tak myślałam więc nie będę kupować specjalnie, bo dostałam też pampersy od 3kg to już tych mniejszych nie będę dokupować specjalnie. Młoda i tak poniżej 3sie nie urodzi a nawet po spadku masy powinna mieć te 3kg. Teraz już tylko czekanie pozostaje czyli najtrudniejsze
  16. A powiedz mi jak to jest z tymi pampersami bo kupiłam sobie specjalnie paczkę 40szt do szpitala i teraz ogarnęłam że są też takie co chronią pępek, czy to ma jakieś znaczenie czy można sobie poradzić ze zwykłymi? Bo się zastanawiam czy nie dokupić takich tez, wiadomo pampersy się nie zmarnują raczej
  17. Ale w sumie i tak dziwne bo skoro już ci gratulował ciąży donoszonej to mógłby dać na za tydzień a nie 2tyg. Też zazdroszczę wszystkim tym które są już po. Trochę się obawiam jak to będzie tuż po porodzie, ale mąż mi ciągle powtarza że będzie dobrze że damy radę mimo że on żadnego doświadczenia z dziećmi nie ma. Ja najmłodszym jakim się zajmowałam to miało 2miesiace więc mi będzie trochę łatwiej chociaż to było 8lat temu więc stresik jest
  18. Trzeba myśleć pozytywnie. Pierworódki chyba nie rodzą szybko. Zawsze jak coś się zacznie dziać to lepiej jechać od razu i nie czekać skoro i tak masz CC. A koledze po tym z nosa wyszedł negatywny
  19. Ten ostatni miesiąc jest najgorszy bo nie wiadomo czy to już czy to może jutro Ale je normalnie z piersi? Bo ja się naczytałam że jak dziecko weźmie butelkę to później już z piersi nie będzie chciało. A tak sobie myślę że wygodnie by było nakarmić z butelki w czasie odwiedzin bo ja nie mam zamiaru karmić przy innych. Fajnie masz że już jesteś po wszystkim i możesz się cieszyć z maluszkiem w domu
  20. U mnie obwód jest ok. Ale szerokość jest na 2tyg do przodu
  21. Wróciłam właśnie od lekarza i zamiast się uspokoić to ja będę jeszcze bardziej zestresowana. Najprawdopodobniej będę musiała rodzic naturalnie mimo iż główka będzie ogromna
  22. Myślę że te bóle to już niestety nam nie miną. Ja wczoraj (wiem że nie powinnam) przesunęłam komodę tak mnie zabolało w pachwinie że się wyprostować nie mogłam i przy każdym ruchu ból niesamowity. Do wieczora co wstawałam z kanapy to ciężko było się wyprostować i chodziłam jak pokraka. Dzisiaj już lepiej ale dalej trochę boli. Kręgosłup też coraz częściej daje o sobie znać. A jakby tego wszystkiego było mało to mam wrażenie że zaraz się depresji jakiejś nabawie
  23. To ja mam trochę inaczej, niby czas mi leci szybko z wizyty na wizytę mija mi nie wiem kiedy. Ale za to jak tak usiądę i się zastanowię jak się czułam w 1 trymestrze to mam wrażenie że to było parę lat temu aczkolwiek gdyby nie pandemia to czas też inaczej by płynął bo bym znacznie dłużej pracowała. Tak ze 2miesiace myślę. To może i bym nie odczuwała że to tak dawno było. A tu człowiek w domu siedzi już ponad pół roku a to dopiero początek
  24. Ja GBS będę miała robione w środę na wizycie, ostatnio oprócz morfologii i moczu miałam robione na zapalenie wątroby typu B, VDRL. I wydaje mi się że już przed porodem tylko morfologia i mocz, bo z tego co czytałam to chyba już wszystkie badania mam zrobione, nawet te ważniejsze ułożyłam sobie w teczce na wierzchu żeby w szpitalu nie szukać tego.
×