Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

woman21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Domyslam się co bede czula przez najbliższy czas. Kiedyś pewnie poniosę tego konsekwencje, pytanie czy prędzej czy później.
  2. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Ja się nie przyznam, moze on nie uwierzy ale ja na pewno będę się wypierać bo teraz jak mysle na trzeźwo to w życiu bym tego jej nie napisała.. Dzisiaj mam taki stres ze brak słów. Jeszcze jest cisza z jego strony.... moze cisza przed burza... Gdyby np byla to sytuacja odwrotna i to on by się wypieral ze nie pisal do mojego męża, bo sam ma kobietę i nie chciałby zeby to wyszło, to raczej bym mu uwierzyła bo chyba nie ryzykowalby swojego małżeństwa ..
  3. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Powiem, że nie wiem o co chodzi bo w życiu bym nie powiedziala jego kobiecie o tym.. Tym bardziej że sama mam meza wiec bałabym się ze to sie wyda..
  4. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Nie przyznam się bo wyjde na totalna ...ke. Fakt, alkohol mi nie pomogl w tym przypadku. Jeśli on cos do mnie napisze to będę się wypierac, to jedyne co mogę zrobić..
  5. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Wiem jak to brzmi ;/ w nocy bym dość pijana i uznałam ze ona powinna wiedziec, a nie chcialam przedstawić w tym mojej osoby bo balam się co będzie gdy on się dowie ze go wydałam. Teraz się trochę obawiam jak to wyjdzie i zaluje ze do niej napisalam....
  6. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Nie chodzi o podjęcie decyzji, bo nie obiecywal ze od niej odejdzie. Po prostu w nocy bylam pijana, zrobiło mi się jej chyba zal za to co robi na boku, i postanowiłam jej napisać... Teraz się obawiam ze on będzie wiedział ze to ja do niej napisalam a nie ktos trzeci...
  7. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Niby winny ale z drugiej strony wiedziałam że ma dziewczyne, i poszlam na to sama... ;/ w nocy mialam wypite i poczułam jakis mus zeby jej to powiedzieć bo zrobiło mi się jej zal ;/ mimo wszystko wiem jak to brzmi, to co pisze.... Tylko teraz bardzo się boję ze on się domyśli ze to ja do niej napisalam z lewego konta i strach pomyśleć co będzie.
  8. woman21

    Napisalam do dziewczyny mojego kochanka

    Zupełnie nie o to mi chodzi. Widocznie mialam jakas zlosc zeby sie na nim zemścic i dlatego to zrobilam, ale teraz boje się że on będzie wiedział ze to ja napisalam a nie jakas "kolezanka" ktorej się to nie spodobało..
  9. Hej. Otóż w nocy, gdy wracałam od koleżanki z urodzin natchnęło mnie zeby napisać do dziewczyny mojego kochanka zeby jej powiedzieć jaki jest jej facet... Zrobilam to z lewego konta oraz napisalam to w osobie trzeciej jako kolezanka tej z którą zdradzil ją jej facet.. Napisalam ze współczuję jej faceta ona odpisala ze nikogo nie ma, ja jej na to ze skoro tak no to spoko wtedy nie było tematu. Ale po chwili napisala "A o co chodzi? Mozesz mi powiedzieć? Bo chyba nic juz mnie nie zdziwi jeśli chodzi o Kube" .. Napisalam jej ze pisze to jako osoba postronna bo kolezanka mi się wygadała ze sie spotkali i ze on jej przyprawia rogi.. Odpisala mi ze teraz ma juz wolna rękę. Wiec teraz mam moralniaka... Bo boje się że będą przez to problemy z jego strony, jak ona mu powie... Zawsze niby moge się wyprzec ze o niczym nie wiem, ale czy on uwierzy...
  10. woman21

    Mam kochanka, który mnie olewa

    No właśnie chyba w tym moze byc problem.. Kobiety inaczej odczuwają oddanie sie komus niz faceci.. Moze nie wszyscy, ale w większości tak pewnie jest. Czuje się kochana przez meza, ale brakuje mi czegoś najwidoczniej, skoro dopuściłam sie do takiego czynu. Wiem, ze maz mnie kocha nad życie, i właśnie nie moge pojąć dlaczego to robie z innym który tylko odzywa się gdy jemu zachodzi potrzeba.. Dziękuję Ci za odpowiedzi! Milo, ze sa ludzie którzy nie tylko krytykują lecz potrafią normalnie odpowiedzieć.
  11. woman21

    Mam kochanka, który mnie olewa

    Wiem, ze tak nie jest, bo wiem ze, jeśli kobieta odda sie komus ot tak sobie to jest uważana za łatwą itp... Ale z drugiej strony, myślę tez, ze czemu by tak miało nie być bo skoro oddalam się komuś w ten sposób, to znaczy ze cos wiecej bym chciala.. Masz racje, z tym ze jestem zagubiona i naiwna skoro tak zrobilam. Całkowicie zgadzam się z Twoja wypowiedzia, ale ciężko mi zrozumieć dlaczego tak postępuje mając męża i szukając czegoś w kims innym i to w taki sposób.. Dla mnie to bardzo ciężki temat. Sama do jakiegoś czasu mialam tylko jedno zdanie, tylko jedno określenie na takie kobiety, a niestety sama się w tym znalazłam.. Moze chcialabym większej uwagi od kogoś, nie wiem.. Naprawde nie mam pojęcia. Pogubilam sie w życiu mimo młodego wieku.. Raz czuje się źle z tym co robię, a potem czuje jakby satysfakcję ze ktos sie mną interesuje, pisze, że chce tego seksu... ;/ wiem jak to brzmi ale taka jest prawda..
  12. woman21

    Mam kochanka, który mnie olewa

    Nie raz chcialam.. Ale gdy minął jakiś czas, gdy czułam ze mam w dupie jego, wtedy się odezwał i znowu namącił mi w głowie.. Nie wiem sama dlaczego to robię ;/ ciagle szukam odpowiedzi.... Mam meza, kocham go bo naprawdę kocham mimo tego co robię z lims innym czuje się podle wobec meza, ale nie potrafię odmówić kochankowi, bo jakoś czuje się wtedy "zła" jakbym cos zlego zrobila tym ze odmawiam kochankowi.. ;/ kurcze trudno mi opisać to uczucie..
  13. woman21

    Mam kochanka, który mnie olewa

    Hmm.. Sama nie wiem jak to określić. Wiem o tym, że mój kochanek wie ze jestem glupia dając się nabierać na jego gadki, ale z drugiej strony podświadomie chcialabym wierzyć ze jednak faktycznie skoro mowi, ze jestem mu bliska to tak jest.. ;/ co do mojego taty, od mojego dzieciństwa pamiętam go jak pil,czasami nie pil ale w większości nie poświęcał mi dużo uwagi, raczej mało mam dobrych wspomnien z dzieciństwa. Jak pomysle tak głębiej, to faktycznie brakuje mi miłości ojca. Ale czy to ma z tym cos wspólnego?
  14. woman21

    Mam kochanka, który mnie olewa

    kæspej - chyba masz racje.. Ale nadal sie łudze ze ten kochanek, widzi we mnie cos wiecej niż tylko chwilowy seks
  15. Witam. Z góry zaznaczam, że jeśli ktoś chce mnie osądzać to proszę się nie wypowiadać.. Otóż mam 23 lata, jestem 3 lata po ślubie i w zeszłym roku odezwał się do mnie kolega/znajomy z ktorym za małolata bajerowalam. Na początku mowil, ze nie ma dziewczyny, ale mi cos nie grało bo widzialam kiedys u niego na portalu społecznościowym ze byl z niejaka Karolina, ale on się wypieral se cos musialam pomylić, mowil wtedy ze będzie mieszkal niedaleko mnie oraz ze zaprasza mnie na kawę jak już będzie mieszkał na nowym.. Spotkaliśmy się ale nie u niego, lecz przyjechał samochodem i pojechaliśmy w odludne miejsce co było dla mnie trochę dziwne, bo robil tak żeby najlepiej nikt go nie zauważył... Po jakimś czasie od spotkania (w tym czasie cały czas mieliśmy kontakt, i on do mnie zarywal, mowil mile słówka itp) zobaczyłam go jak wyjezdza spod swojego domu z jakas dziewczyna i wydało się, to była ta Karolina i razem z nia mieszka w tym nowym mieszkaniu... Ja glupia spotkałam się z nim kolejny raz i doszło między nami do seksu, potem byl drugi raz również tylko spotkanie na seks... Po czym moj maz przeczytal wszystkie wiadomości i o wszystkim sie dowiedział.. Zerwałam ta znajomość, bardzo żałowałam!! Mialam takie wyrzuty sumienia, ze szkoda gadać.... Ale po jakimś czasie on się znowu odezwał i cos we mnie pękło.... Znowu dalam mu się namówić... Najgorsze jest to, ze ide do niego, robimy "to" i potem on się nie odzywa przez np dwa tygodnie po czym pisze, kiedy wpadam, że jestem mu bliska itp... Raz jak zaproponowałam zeby przyjechał pogadać, obiecał ze przyjdzie, ale tak się nie stało.. Podświadomie wiem, ze on traktuje mnie jako "worek na sperme". Kiedys jak mu napisalam ze mogę przyjść ale tylko pogadać to napisal ze pogadać to on moze z sąsiadem, a jak mam mu przyjść ochoty narobic to lepiej wcale, ale po jakimś czasie jak gadamy przez tel to mowi "przestan, przecież wiesz ze możesz przyjść tylko pogadac, nie musimy się bzykać" sama nie wiem co o tym myśleć... Powiedzcie co o tym sądzicie?
×