ONA83

Jak masz 24 i jeszcze nic, to może tak zlecieć Ci do 30, a potem to już sam nie będziesz chciał.

Powiedzieć to mu możesz co najwyżej, że go regularnie zdradzasz i to będzie dla niego wystarczająco upokarzające. Raczej chce, żebyś mu coś robiła,a nie mówiła.

Uwierz takie rzeczy się dzieją i nie trzeba nic wymyślać. Są poprostu ludzie, którzy korzystają z życia. Nie oczekują, że ta pierwsza to będzie ta jedyna i potrafią się seksem bawić.

Pytanie czy partner ten sam? Bo jeśli inny to waga nie ma tu nic do rzeczy.

To chyba bardziej statystyki niż badania naukowe, osobiście z doświadczenia nie mogę tego potwierdzić, byłam rozmiar S teraz bliżej XL i częstotliwość/intensywność orgazmów bez zmian. Także wg. mnie to u autorki musiał się zmienić jeszcze jakiś inny parametr.

Niby z czego?

A ludzie i tak sobie dawali radę, żeby te zakazy obejść. Także można by powiedzieć, że zasady są po to, aby je łamać. Różnica tylko polega na tym, że kiedyś robiło się to dla siebie i nikt o tym nie wiedział, a teraz małolaty wszystko umieszczają zaraz w mediach społecznościowych i się tym za bardzo chwalą.

Odniosłam się tylko do tego, że 'uświadamianie prowadzi do rozbudzenia seksualnego', według mnie wcale tak nie jest. Lepiej wiedzieć wcześniej co nas czeka niż domyślać się i dowiadywać się od kolegów. Niestety biologia daje o sobie znać bardzo wcześnie, a rodzice często nie przyjmują tego do wiadomości, że to już ten czas i właśnie zamiast rozmowy na temat seksualności są zakazy.

Zawsze mnie śmieszyły matki, które uważały, że ich córki to jeszcze nie dojrzałe do współżycia. Szkoda, że nie wiedziały co ich córunie wyprawiały jak zostały spuszczone ze smyczy. Pamiętam w klasie maturalnej była u nas taka kujonka, której matka nie puszczała na żadne imprezy, bo miała się dobrze uczyć i zdać na dobre studia i co??? I zaszła w ciążę z korepetytorem, który przychodził do jej domu, a za ścianą była mamusia. Także takie zakazy to raczej odwrotny skutek przynoszą.

To są to tylko jakieś tam statystyki, sporo kobiet, które mówi ,że np. jej syn począł się w owulację, tak naprawdę nie wie kiedy dokładnie ta owulacja była, bo nie miała przecież monitoringu cyklu, wylicza sobie to tylko z kalendarza. Masz 50/50 Moje doświadczenie pierwsza ciąża stosunki codziennie/co drugi dzień, czyli dniu owulacji też..... efekt chłopiec. Druga ciąża stosunek 7,9,10dxień cyklu (przy cyklach 28-30dni) potem 2 tyg przerwy, bo mąż wyjechał, więc według tych zasad byłam nastawiona na córkę, a jest syn.

Jak się karmi piersią to nie ma miesiączek, owulacji i dni płodnych, więc nie ma co obserwować!!!! Pierwsza miesiączka prawdopodobnie pojawi się jak autorka zacznie rozszerzać dietę(ew. przejdzie na butelkę), więc do tego czasu ochrona mechaniczna, albo tabletki.

Mogło być bez gumki, chociaż to oczywiście zależy jak długie masz cykle

Bierzesz nowe opakowanie po zakończeniu poprzedniego, bez żadnej przerwy i jesteś zabezpieczona cały czas, lekarz chyba to tłumaczy

Może uświadomisz koleżankę jak wyznaczać dni płodne przy braniu tabletek anty, bo z tego co mi wiadomo to owulacji wtedy nie ma ? Możecie się czasem zastanowić komu odpisujecie i jaki ma problem.

Podstawą jest, aby obie strony się starały i dbały o związek, sam nic nie zdziałasz.

Raczej nie jest to normą, no chyba że ja jestem jakimś wyjątkiem. Jestem z mężem już 22lata i 16 lat po ślubie i uwierz, że to tak nie musi wyglądać. Nadal jest miłość, rozmowy, bliskość i seks.

Tak szczególnie lubią dziewice, które na ich oczach się rozbudzają seksualnie. Ale są też tacy, którzy wolą ten etap pominąć i od razu celują w te starsze.

Tkwisz w nijakim związku (ale to już sam wiesz), moim zdaniem ślub i dzieci to zły pomysł, zajmiecie się tylko czymś innym na chwilę, za 10-15 lat temat wróci i będzie jeszcze gorzej się rozstać, bo dom, bo dzieci, bo juź nie jesteśmy młodzi. Jeßli się rozstawać to teraz, ale to twoje życie i Ty powinieneś podjąć taką decyzję. 30 lat to dobry wiek, żeby zacząć wszystko od nowa, jeszcze kupę życia przed Tobą.

18 niedoświadczona, wstydliwa, ostrożna 28 świadoma swojej seksualności i potrzeb, nie zadowoli się byle kochankiem 38+ chętna na wszystko, doświadczenie mile widziane, ale też przyjmie na przyuczenie Może mężczyźni mają jakieś inne spostrzeżenia??

Musisz sobie uświadomić, że lepiej nie będzie, może być tylko gorzej.

W imię czego pakować się w związek z problemami? Ja rozumiem jak jest się XX lat razem i chce się odbudować relację, wrócić do tego co było, ale jak od początku jest źle to po co? W tym wieku ludzie się bawią, a nie tkwią w nijakim związku.

Pierwszy chłopak, pierwszy raz, zasadniczo jest dobrze i autorka bardzo chce, żeby to był ten jeden jedyny na zawsze, ale czy na pewno to jest to? skoro już jest 'letnio'

Jedyna rada to nie powielać schematów, spontaniczność, urozmaicenie, zaskoczenie, improwizacja.... Tylko trochę mnie dziwi takie pytanie u tak młodej osoby i przy tak krótkim stażu. W tej chwili powinien być najlepszy seks, bo już się dobrze poznaliście, dopasowaliście, minął już pierwszy wstyd. Czas zacząć szaleć w łóżku.

Tylko co ci to da, poród nie zawsze idzie wg. planu i to nie jest widzi mi się lekarza jakie podejmie decyzje.Każda chce rodzić naturalnie i bez komplikacji, ale w trakcie może być różnie. Koleżankę nie nacieli, dziecko rodziło się z rączką przy twarzy i poprostu krocze samo pękło, nie muszę chyba pisać, że to dużo gorsze. Ja z kolei po 7 godz. skurczy, skurcze parte, dziecko w drogach rodnych, zanik skurczy, spadek tętna i cesarka, mogłam nie podpisać zgody, bo nie taki miałam plan tylko co by mi to dało?....niedotlenienie w najlepszym wypadku Także nacięcie krocza to naprawdę najmniejszy problem

Wydaje mi się, że to nie kwestia rozmiaru, a bardziej zaufania, nie każdemu się na to pozwala.