Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość12345678

Zarejestrowani
  • Zawartość

    452
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Gość12345678


  1. 6 minut temu, Misiek_ napisał:

    Krótkie włosy: jeż, łysina, czy takie co w żadnym razie nie mogą zakryć uszu.

    Loki. Pofalowane włosy mogą być, ale jak loki robią pełne kółko to mnie skręca wewnętrznie.

    Większy brzuch niż biust nawet jeśli położy się na plecach.

    Trędowatość.

    Widoczny blizny na twarzy po przejechaniu samochodem, ale biedaczce można współczuć, a kobiety na współczuciu mogą wychodzić lepiej jak mężczyźni.

     

    Biust i usta można powiększyć naturalnie.
    Radziłbym nie powiększać ust jakimś tam botoksem, bo to po 5, czy 10lat, już wygląda gorzej jak lepiej:

    Tudzież mogę dodać do listy:
    przestawiony botoks w ustach.

     

    Ja też nie bardzo lubię takie strasznie długie odstawione paznokcie, mogę zrozumieć, że ktoś do pracy potrzebuje, ale generalnie preferowałbym krótsze w naturalnych kolorach, przezroczysty lakier, niż mega długie w kolorach plastikowych.

    (Choć jakby chociaż świeciły się w nocy, to byłby przynajmniej użyteczny bajer, choć może toksyczny 😜 😝 )

     

    Czasem człowiek widzi tak wychudzone dziewczyny, że miałby strach, że je ledwie dotknie i pęknie ona w pół.
    Choć rozumiem, to czasem mogą być pozory, i taka mogłaby mnie czasem rozłożyć.

     

    Tatuaże, szczególnie jeśli miałbym podejrzewać, że i biust byłby wytatuowany, coś w rodzaju body painting: biustonosz permanentny.

     

    Czasem jak się widzi za duży poziom odstawienia i precyzji makijażu, można podejrzewać, że nie ma się u takiej dziewczyny żadnych szans, co może być prawdą.
    Więc jeśli jakaś odstawiona piękności narzeka, że faceci do niej słabo uderzają, można spróbować chociaż 1 dnia w tygodniu dać sobie więcej luzu od perfekcyjnego makijażu.

    Botoks to nie w usta, tylko kwas hialuronowy

×